Nieznany fragment życiorysu współpracownika prezydenta Szczecina

Radny Bogdan Trzos, bliski współpracownik prezydenta Szczecina, był kierowcą Artura R. czekającego teraz na proces za udział w gangu i przemyt narkotyków

Anonim

Kategorie

Źródło

Gazeta Wyborcza

Odsłony

2624
Ten nobliwie wyglądający szpakowaty 50-latek zaliczany jest do najbliższego kręgu Jurczyka. W jego imieniu wypowiada się w telewizji, bywa w prezydenckiej altance, jest wiceprzewodniczącym Niezależnego Ruchu Społecznego. Szczecińskim radnym został, zdobywając 629 głosów. W radzie miasta jest wiceprzewodniczącym komisji rozwoju, promocji i gospodarki morskiej. Bierze też udział w pracach komisji bezpieczeństwa publicznego i samorządności. Kompetencje: średniej szkoły gastronomicznej nie ukończył, przez rok był kucharzem w Kaskadzie, potem kierownikiem wagonu barowego Warsu. Tyle oficjalnych informacji.

"Gazeta" odkryła fragment jego życiorysu przemilczany w oficjalnym cv umieszczonym na stronie internetowej Urzędu Miejskiego, raczej nietypowy dla osób publicznych. Na przełomie minionej i obecnej dekady Trzos - już jako prominentny działacz NRS-u - był kierowcą Artura R. oskarżonego przez szczecińską prokuraturę okręgową o udział w związku przestępczym i przemyt narkotyków (R. został w Hamburgu prawomocnie skazany za udział w przemycie 2,5 tony narkotyków). W roli kierowcy Artura R. widziało obecnego radnego kilka osób, z którymi rozmawiała "Gazeta".

- Trzos nieraz wspominał o jakimś swoim szefie Arturze, ale nie domyśliłem się, że chodzi o tego R. - mówi szczeciński radny, który chce pozostać anonimowy. - Nie odpowiada za winy szefa, ale w sumie głupia sprawa.

Sam radny Trzos był zaskoczony pytaniami "Gazety". - Byłem u pana R. tylko administratorem budynku, a nie kierowcą - mówi.

- Z luksusowym samochodem służbowym?

- Tak. Czasami trzeba było kogoś gdzieś zawieźć.

- Dobrze pan zna Artura R.?

- Nie. I nic o jego sprawach nie wiem.

- Do kiedy pan u niego pracował?

- Nie pamiętam. Wyraźnie jednak widzę, że zaczęła się na mnie nagonka.

Kim jest Artur R.

Oficjalnie biznesmen (do niedawna właściciel firmy spedycyjnej). Muzyk z wykształcenia, mecenas kultury z zamiłowania. Bywa na salonach - podczas rotariańskiego balu charytatywnego kupił za 25 tys. zł gitarę Rudolfa Schenkera, lidera metalowej grupy Scorpions. W przeszłości związany z Fundacją Teatru Polskiego w Szczecinie, był też założycielem Teatru Kameralnego Miejsce.

Od lat wiązany przez policję i służby specjalne z przemytem alkoholu i papierosów. Ostatnio także narkotyków. Chodzi o dwa kontenery wypełnione 2534 kg marihuany, jakie odkryli 22 maja 2000 r. w hamburskim porcie tamtejsi celnicy. Na podstawie dokumentów, jakie armator otrzymał od moskiewskiej firmy A. (odbiorca kontenerów), policja trafiła na ślad dwóch Polaków. Artur R. został skazany w Niemczech na trzy lata i dziewięć miesięcy więzienia. Odsiedział połowę kary. Teraz czeka go proces przed szczecińskim sądem.


Adam Zadworny


Oceń treść:

0
Brak głosów

Komentarze

jampah (niezweryfikowany)

Artur R. hehehe, drugie życie naszego Koordynatora :)
artur r (niezweryfikowany)

To jest to czego nie chca pokazac <br>Bo to jest skaza to zawadza zdradza <br>W zamiarach im przeszkadza <br>&quot;Zipera&quot; <br>Ta druga strona medalu!!!
Jarcyn (niezweryfikowany)

To jest to czego nie chca pokazac <br>Bo to jest skaza to zawadza zdradza <br>W zamiarach im przeszkadza <br>&quot;Zipera&quot; <br>Ta druga strona medalu!!!
PAJK (niezweryfikowany)

tyle malysi :(
Zajawki z NeuroGroove
  • Amfetamina

A to moja przgoda.. Poniedzialek rano, dwoni telefon. "Jedziesz do

Gdyni?"-slysze. Pytanie! Pewnie ze jade. Takie wyjazdy to lubie.

Spontan. Szkolke sie oposci, to pewne, ale co tam.. Biore ze soba

sztuczke zielonego, szklana tubke, prawo jazdy, plastykowy pieniadz I

w droge!

Jedzie nas w sumie trzech, ja jako "zapasowy" kierowca. Firmowy

Nissan wiezie nas przez ulice stolicy - kierunek polnoc. Wieziemy

jakies duperele do filli firmy w Gdansku, zreszta cel podrozy

  • Marihuana



Substancja: DXM, 450 mg, przed i w trakcie MJ




Przedmowa: Wszyscy ktorzy brali DXM wiedzą, że zaniki pamięci krótkotrwałej praktycznie uniemożliwiają szczegółowe opisanie tripu. Opisałem więc to, co z niego pamiętam izawęziłem to tak, by wyglądało jak spójna historia.



  • Grzyby halucynogenne

  • Dekstrometorfan


1. Wtorek. Zazylam dekstrometorfan (tabletki Acodin)



2. Doswiadczenie: MJ, Amfa (bardzo czesto), rozne pilsy, dekstrometorfan- 1 raz



3. 15 tabletek Acodinu, doustnie:)


4. "set & setting": wraz z kolezanka mialysmy ochote na narkotyki, jednak chcialysmy sprobowac czegos nowego, wiec kupilysmy acodin :) zjadlysmy go u niej w domu.