Nick Nolte przed sądem

Amerykański aktor Nick Nolte pod wpływem GHB.

Anonim

Kategorie

Źródło

onet.pl/AFP 2002-10-25

Odsłony

4414
Amerykański aktor Nick Nolte stanie przed sądem w Malibu za jazdę w stanie nietrzeźwym i pod wpływem narkotyków.

61-letni aktor, oskarżany o to, że we wrześniu prowadził samochód po spożyciu alkoholu i środka zwanego "narkotykiem gwałtu", nie musi stawać przed sądem osobiście. Zarzuty skierowane przeciw niemu nie są bowiem uznawane za bardzo poważne.

11 września policja zatrzymała Nolte za kierownicą w Los Angeles. Aktor był pod wpływem GHB, kwasu gamma-hydroksymasłowego, narkotyku popularnego wśród bywalców klubów nocnych i działającego podobnie jak amfetamina. GHB rozpręża, ale powoduje zaniki pamięci.

W trzy dni później Nolte sam zgłosił się do ośrodka odwykowego w Connecticut. Aktor zapewnił, że w latach 90. wyrzekł się na dobre alkoholu, którego lubił nadużywać, na rzecz zdrowszego trybu życia.

Nick Nolte, nominowany do Oscara za rolę w "Księciu przypływów" obok Barbry Streisand (1991), zagrał w ponad 40 filmach, między innymi w "Graczu" Roberta Altmana.

Oceń treść:

0
Brak głosów

Komentarze

Dupand Band (niezweryfikowany)

Facet, masz tyle kasy, że pierdol ten chory kraj, zabieraj dupę i spadaj do Meksyku.
ghbfun (niezweryfikowany)

jego to pierodoli, ma tyle kasy, ze i tak mu nic nie zrobia
Goblinoid (niezweryfikowany)

jego to pierodoli, ma tyle kasy, ze i tak mu nic nie zrobia
jaszczurczy org... (niezweryfikowany)

jego to pierodoli, ma tyle kasy, ze i tak mu nic nie zrobia
blantanamera (niezweryfikowany)

jego to pierodoli, ma tyle kasy, ze i tak mu nic nie zrobia
Zajawki z NeuroGroove
  • 5F-PB-22
  • Przeżycie mistyczne

Japao... Japao... Ja po Japao... Nie mogę przestać tego mówić. Uwielbiam ten stan - skuty jak dzika szmata do tego stopnia że chodzę po gigantycznych lokacjach pełnych szczegółów i znaczenia powtarzając pod nosem wyrazy bez znaczenia. Tym razem załączyło mi się Japao. Można powiedzieć że zauroczyłem się w tym słowie. JAPAO. :D :3

  • Inhalanty

Odpowiednio nastawiony psychicznie, podekscytowanie przed kolejnym zażyciem specyfiku z którym się "przyjaźnię" od kilku miesięcy. Dom, moje osiedle, miasto, plenery, podwórko. Czasami ćpałem sam, ale częściej zdarzało mi się zażywać z ziomeczkiem.

Witam! Chciałbym zaprezentować Wam mój tripraport dotyczący kilku najciekawszych "misji" po zażyciu dezodorantów, ale najpierw krótki wstęp.

Nie widziałem wielu tr o tej substancji, więc postanowiłem się pochwalić własnymi doświadczeniami. Wiem, że ćpanie dezodorantów stawia mnie w złym świetle. Dla wielu z Was, osoby wdychające odświeżacze powietrza kojarzą się z ludźmi z marginesu społecznego, głupiej gimby, zer itd. Nie obchodzi mnie to jak mnie odbierzecie. Mi osobiście jest głupio i czuję się źle z tym faktem, lecz czasu nie cofnę...

  • Efedryna

8 TABLETEK TUSSIPECT


1/2 140 GRAMOWEJ BUTELKI TUSSIPECTU W SYROPIE


2 ASPIRYNY


2 MOCNE KAWY

  • Marihuana
  • Mefedron
  • Pierwszy raz

Warszawa. Sobota. Klub. Impreza. Gwiazda z zagrani... chuj z nią. Mefedron. 

21:45 - zamawiam Ubera pod hotel, czekamy, lekka pizgawa, ale humory dopisują, czekaliśmy dość długo na ten wieczór

22:05 - zbliżamy się w okolice klubu, wysiadamy jakieś 200m od niego. W trakcie drogi wyciągam blanta. Żwawym krokiem kierujemy sie w strone miejsca docelowego. Kurwa. Za szybko. Kolonia stop. "Możemy na chwile usiąść?". Dokończyłem co miałem, przepaliłem mentolowym papierosem, lecimy. Dosłownie. Przynajmniej ja.