Niedawne działania Pakistanu mają na celu przyjęcie regulacji dotyczących medycznej marihuany. Kraj robi postępy, aby stać się międzynarodowym graczem na rynku konopi indyjskich.
Niedawne działania Pakistanu mają na celu przyjęcie regulacji dotyczących medycznej marihuany. Kraj robi postępy, aby stać się międzynarodowym graczem na rynku konopi indyjskich.
Obecne działania mogą otworzyć wiele drzwi dla tego południowoazjatyckiego kraju. W lutym prezydent Pakistanu Arif Alvi wydał rozporządzenie o utworzeniu Urzędu Kontroli i Regulacji Konopi (CCRA).
Rozporządzenie ma na celu regulację uprawy, ekstrakcji, rafinacji, produkcji i sprzedaży produktów z konopi do celów medycznych i przemysłowych. Według Pakistan Today CCRA będzie składać się z 13 członków zarządu, w tym przedstawicieli innych departamentów rządowych i agencji wywiadowczych.
Przewodniczący Pakistańskiej Rady Badań Naukowych i Przemysłowych (PCSIR), Syed Hussain Abidi, powiedział, że utworzenie CCRA jest wymagane przez prawo ONZ.
„Przepisy ONZ mówią, że jeśli kraj chce produkować, przetwarzać i prowadzić sprzedaż produktów z konopi indyjskich, musi mieć podmiot federalny, który zajmie się łańcuchem dostaw i zapewni międzynarodową zgodność” – powiedział w wywiadzie dla Al Jazeera.
PCSIR przygotował Krajową Politykę Konopi w 2023. Jak wyjaśnił serwis informacyjny, była podstawą rozporządzenia.
Pierwotnie utworzenie agencji podobnej do CCRA zaproponowano w 2020 r. za rządów byłego premiera Imrana Khana. Najnowsze rozporządzenie ustanawia szereg opłat za naruszenia, od 10 milionów do 200 milionów rupii pakistańskich (około 35 000 dolarów do 718 000 dolarów). Rozporządzenie przewiduje również pomoc Pakistańskich Sił Antynarkotykowych w monitorowaniu nielegalnej działalności.
Przed wpływem rządów brytyjskich i amerykańskich konopie indyjskie były szeroko stosowane w Azji Środkowej w celach leczniczych, do produkcji tekstyliów i do wywoływania efektów psychoaktywnych w ceremoniach duchowych. Jak stwierdzono w spisie Atharwaweda, cannabis była czczona jako jedna z pięciu świętych roślin i wierzono, że istnieje w niej anioł stróż.
W Pakistanie uprawa konopi indyjskich jest legalna po uzyskaniu pozwolenia od rządu prowincji lub rządu federalnego. Jest dozwolona do celów medycznych, naukowych lub przemysłowych.
Warto podkreślić jednak, że niektóre regiony kraju mają długą historię związaną z uprawą cannabis, która do tej pory była w dużej mierze ignorowana przez rząd. Nowe rozporządzenie zmieni to podejście, ponieważ wymaga zatwierdzenia licencji dla wnioskodawcy, który jest zainteresowany uprawą. „Technicznie, teraz uprawa jest legalna, ponieważ rozporządzenie zostało przyjęte, ale wciąż jesteśmy w trakcie opracowywania zasad i procedur oraz czekamy na rejestrację” – stwierdził Abidi.
Licencje na uprawę będą wydawane na okres pięciu lat, a rząd określi, w których regionach uprawa będzie dozwolona. Szacuje się, że północno-zachodni region Khyber Pakhtunkhwa i południowo-zachodnia prowincja Balochistan mają łącznie 28 000 hektarów ziemi, na której obecnie uprawia się konopie indyjskie. „Mamy długą tradycję uprawy konopi indyjskich. Musimy skorzystać z tej możliwości” – wyjaśnił Abidi.
Głównymi towarami eksportowymi Pakistanu są obecnie tekstylia, bawełna, przędza, ryż i wyroby skórzane. W prognozie branżowej z sierpnia 2022 r. oszacowano, że kwitnący przemysł konopny w Pakistanie może być wart wiele miliardów dolarów rocznie. Wiele doskonałych odmian konopi Kush pochodzi właśnie z regionu Pakistanu.
Hindu Kush to czysta odmiana indica z pasma górskiego Hindu Kush
Inni przedsiębiorcy również chcą uprawiać medycznej marihuanę. Aamir Dhedhi przekonał się o jej leczniczych właściwościach.
Powiedział dla Al Jazeera, że w 2014 roku zabrał swoją matkę, która cierpiała na chorobę Parkinsona, do Indii, aby odwiedzić tamtejszych lekarzy. Lekarze zalecili jej wypróbowanie CBD, które pomogło jej poradzić sobie z objawami i zmniejszyło drżenie, którego doświadczała.
„Widząc wpływ olejku na samopoczucie mojej matki, stało się to dla mnie projektem z pasją. Teraz chcę pomóc naszym lokalnym hodowcom rozszerzyć produkcję i pomóc w rozpowszechnianiu jego stosowania” – powiedział Dhedhi.
Dhedhi współpracuje z wieloloma rolnikami w Khyber Pakhtunkhwa i Beludżystanie. Pomaga ulepszyć ich działalność i zaktualizować ich operacje, aby uprawa była maksymalnie wydajna, a produkty najwyższej jakości. Obecnie rolnicy uprawiają w pełnym słońcu i stosują organiczne metody uprawy przy bardzo niewielkim użyciu pestycydów lub innych chemikaliów.
„Mamy ogromny potencjał w tej dziedzinie, aby zapewnić korzyści zdrowotne dzięki CBD. Istnieje możliwość zaoferowania ludziom tańszych alternatyw medycznych, co może pomóc naszym krajowym użytkownikom, a także zwiększyć potencjał eksportowy. Może to przynieść korzyści finansowe naszym lokalnym hodowcom”. – powiedział Dhedhi.
Inny hodowca z doliny Tirah, Suleman Shah, uprawia konopie od ośmiu lat i podziela pasję Dhedhiego do medycznej marihuany.
Powiedział Al Jazeerze, że rząd nie stanowił do tej pory problemu, ale jednym z wyzwań była konkurencja ze strony konopi uprawianych w sąsiednim kraju – Afganistanie.
„Kiedy w Afganistanie uprawiano konopie indyjskie, często ponosiliśmy straty, nie mogąc odzyskać naszych inwestycji w uprawę tej rośliny. Ale odkąd talibowie wprowadzili zakaz, nasz biznes radzi sobie znacznie lepiej” – powiedział Shah. Przed powrotem talibów do władzy zarabiał 50 000 rupii pakistańskich (około 179 dolarów) za akr, ale w ciągu ostatniego roku był w stanie zebrać 500 000 rupii pakistańskich (lub 1 797 dolarów).
„Jeśli rząd wprowadzi ramy regulacyjne, to tylko bardziej pomoże rolnikom. Mogą zapewnić im wiedzę specjalistyczną, pomóc w badaniach i uprawie lepszej jakości produktów, pozwalając wyjść poza zwykłe użytkowanie rekreacyjne”. – kontynuuje.
Nowe regulacje dotyczące konopi otwierają wiele możliwości
Niektórzy obawiają się, że dla kraju jest już zbyt późno na zarabianie pieniędzy na medycznej marihuanie.
„Moja sugestia w 2020 r. była po prostu taka, aby przeznaczyć miejsce na uprawę rośliny, ogłosić międzynarodowe przetargi dla inwestorów i pozwolić im tu przyjechać. Ale zmarnowaliśmy nasz potencjał i straciliśmy przewagę czasową. Świat poszedł naprzód” – były minister federalny Fawad Chaudhry.
Współzałożyciel firmy Formula Swiss, Robin Roy Krigslund-Hansen, wyraził zaniepokojenie nadmiernym nasyceniem rynku, ponieważ inne kraje zaczynają legalizować.
„Niemcy niedawno zalegalizowały. Chiny są głównym producentem. Kraje Ameryki Łacińskiej również to robią. Mamy więc dużo produkcji z różnych krajów, ale kiedy wszyscy są producentami i sprzedawcami, to kto będzie kupującym?” – powiedział.
Robin Roy zastanawiał się również, czy Pakistan będzie w stanie sprostać wymaganiom i zapotrzebowaniu na licencjonowaną uprawę.
„Jeśli chcesz sprzedawać marihuanę klasy medycznej, musi ona być produkowana w pomieszczeniach zamkniętych, zapewniając spójność i jednolitą produkcję. W przypadku uprawy w pomieszczeniach koszty energii elektrycznej będą wyjątkowo wysokie, aby utrzymać oświetlenie i klimatyzację, a wszystko po to, aby upewnić się, że produkt pozostanie najwyższej jakości przez cały czas. To będzie kosztować znaczną ilość pieniędzy” -kontynuuje
Skąd my to znamy? To mało śmieszne, ale jeśli Pakistan obawia się nadpodaży, to skoro Polska importuje medyczną z Australii, to czemu by nie importować też z Pakistanu? Na krajowy kwiat, póki co niestety nie mamy co liczyć.
Hussain A. (2024). AlJazeera. Pakistan bets on a cannabis high as its economy struggles. Z linku: https://www.aljazeera.com/news/2024/5/8/pakistan-bets-on-a-cannabis-high...
Naqvi Z. (2022). Tribune. Pakistan can earn $3b through production of hemp. Z linku: https://tribune.com.pk/story/2373990/pakistan-can-earn-3b-through-produc...
Potter N. (2024). High Times. Pakistan Creates Regulation Agency To Manage Medical Cannabis Program. Z linku: https://hightimes.com/news/pakistan-creates-regulation-agency-to-manage-...
Tekst napisany pod wplywem THC w trakcie palenia, dodam ze pomysl na
jakiekolwiek napisanie czegokolwiek powstal tez w trakcie palenia,
tytul natomiast ukazal sie autorowi na przedniej szybie samochodu jako
swego rodzaju zwida...hmm, fajne to byly czasy a ten krotki tekst to
pamiatka po legendarnym juz zjaraniu :)
Kochać! Żyć! Kochać!
czyli kolejny LSD trip-report, o który prosiliście ;)
Zażyte substancje: 4 browary, 1 drops (wisienka) i oczywiście
1 papier (Campbells)
Miejsce: domek letniskowy kolegi
Czas: overnight
To byl moj 2 raz, wczesniej palilem tylko jakas sieje ale bez efektow: za slaba, za malo, za duzo chetnych.
na tą podróż przygotowywałem się od długiego czasu, wstałem o godzinie 7.00 nic nie jadłem, umyłem się, założyłem czyste ubranie i poszedłem do piwnicy po "kapelusze wolności" , byłem bardzo pozytywnie nastawiony do tego dnia, wypoczęty, czyściutki za oknem super pogoda, mieszkanie posprzątane, czyli wszystko cud miód tylko kolega który przyszedł musiał szybko iść do domu :( grzyby już leżą na małym talerzyku, obok nich paczka laysów, kolega siedzi na fotelu i ogląda jakieś japońskie kreskówki :P wydawało mi się że tych grzybów jest bardzo mało, na początku miałem zjeść około 30 ale chuj zjadłem wszystko, bo myślałem że to mało, no to zaczynamy grzyby zjadłem na 2 podejścia zagryzając czipsami i zapijając wodą, spodziewałem się że będą niedobre ale w smaku nawet nawet tylko ziemia i trawa zgrzytająca w zębach (czytałem gdzieś że psylocybina dobrze rozpuszcza się w wodzie, więc wolałem nie ryzykować) trochę odrzucał ale gorsze rzeczy się jadło, no cóż teraz relaks i czekać na efekty :)
Już po około 15 min. wszystko wydawało się ciekawsze i obraz lekko falował było to bardzo przyjemne, z kolegą nadal oglądaliśmy japońskie kreskówki i śmialiśmy się jacy japońcy są pojebani żeby takie coś wymyślić :)
po około 30 min. faza zaczęła się już porządnie rozkręcać, spanikowałem, kolega powiedział że niedługo musi spadać.
