W najnowszym numerze Diabiq, oficjalnego magazynu Państwa Islamskiego wykorzystywanego do szerzenia propagandy, ISIS twierdzi, że chce rozprawić się z takimi “dewiacjami” jak legalizacja marihuany, pornografia i feminizm.
W najnowszym numerze Diabiq, oficjalnego magazynu Państwa Islamskiego wykorzystywanego do szerzenia propagandy, ISIS twierdzi, że chce rozprawić się z takimi “dewiacjami” jak legalizacja marihuany, pornografia i feminizm:
“Dewiacje prowadzące do tak zwanego “Nowego Wspaniałego Świata” w Ameryce i Europie Zachodniej zapoczątkowały ruch legalizacji marihuany, bestialstwo, transgenderyzm, sodomię, pornografię, feminizm i inne zło.”
82 stronicowe wydanie, opublikowane w niedzielę, zawiera również fotografię marszu na rzecz legalizacji marihuany, która nazywa jej uczestników poganami:
Twarze kliku uczestników, przypuszczalnie kobiet, są rozmyte pikselami
W innych artykułach, autorzy chwalą niedawne ataki terrorystyczne w Orlando i Nice, oraz krytykują Zachód za ich “hedonistyczne uzależnienia i barbarzyńskie doktryny”, które zniewoliły ich od fałszywych bogów.”
Magazyn zawiera również esej pod tytułem “Dlaczego cie nie nawidzimy i dlaczego z tobą walczymy (“Why We Hate You i Why We Fight You”) oraz profil Papieża Franciszka zatytułowany “W słowach wroga” (“In the Words of the Enemy”).
Mamy nadzieję, że konsekwencją walki ISIS z ruchem legalizacji marihuany nie będą ataki bombowe podczas marszów na rzecz legalizacji, ani że nie będą prowadzone ataki na sklepy z legalną marihuaną.
Pełny artykuł w formie PDF do przeczytania TUTAJ
Set: Spokojny, pozytywnie nastawiony, Setting: Sam we własnym mieszkaniu, cisza i spokój
Opiszę przeżycie, które zmieniło mój odbiór świata. Był to najlepszy trip, który przeżyłem. Do moich podróży długo się przygotowuję, jestem wtedy pewien, że będą one dla mnie przyjemne i bezpieczne. Celem tego tripa było odkrycie wnętrza mojego umysłu.
Set: Pozytywny nastrój, lekka ekscytacja ale utrzymuję wewnętrzny spokój. Setting: Piątek wieczór, senne kilkutysięczne miasteczko. Miejscówka nr1: kilkuosobowa posiadówa przy browarze w zacisznym miejscu koło szkoły i bliskości lasu. Miejscówka nr2 (docelowa): Miniobóz gdzieś w polach, ok 1 km od miejsca nr1.
Prolog
Trip planowany od jakiegoś czasu. Nastawienie pozytywne, otwartość na nowe doświadczenia. Pierwsza część tripa - podwarszawski las przy ładnej pogodzie, druga część - moje mieszkanie, obecność siostry i mamy, które wiedziały o moim stanie.
Wydaje mi się, że powinnam to napisać w pierwszym raporcie, ale jakoś wtedy nie przyszło mi to do głowy. Dopiero przez ostatni tydzień zaczęłam myśleć o tym, co w jakimś większym czy mniejszym stopniu wpływa na moje oczekiwania wobec psychodelików i interpretację tych moich pierwszych doświadczeń.
