Farmaceuta miał przekazywać leki osobie, która wytwarzała z nich narkotyki. Stanie przed sądem

pokolenie Ł.K.

Źródło

TVN24 | Wrocław / PAP

Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła. Pozdrawiamy!

Odsłony

62

71-letni farmaceuta z Wrocławia został oskarżony o pomocnictwo w wytwarzaniu metamfetaminy. Zdaniem śledczych z przekazanych przez Ferdynanda G. leków można było wytworzyć ponad 37 kilogramów narkotyków o wartości ponad 11 milionów złotych. - Oskarżony miał pełną świadomość, że przekazywane produkty służą wyłącznie do wytworzenia metamfetaminy, i że leki nie były przeznaczone na potrzeby leczenia - twierdzi prokuratura.

Do Sądu Okręgowego we Wrocławiu wpłynął akt oskarżenia przeciwko Ferdynandowi G., któremu zarzucono pomocnictwo w wytwarzaniu metamfetaminy.

- Ferdynand G. z racji wykonywanego zawodu farmaceuty, będąc wspólnikiem apteki oraz kierownikiem punktu aptecznego, miał ułatwiony dostęp do leków, w tym o nazwie Cirrus Duo oraz Cirrus. W toku śledztwa ustalono, że w latach 2017-2020 w Środzie Śląskiej i Malczycach przekazywał leki innej osobie, która wytwarzała metamfetaminę. Z tego procederu oskarżony Ferdynand G. uczynił sobie stałe źródło dochodów - powiedziała prokurator.

Według ustaleń śledczych, farmaceuta przekazał 938 tys. 222 sztuki tabletek o łącznej wartości nie mniejszej niż 938 tys. 222 zł. Z leków - jak wyliczyli śledczy - można było wyprodukować ponad 37 kg narkotyku o łącznej wartości detalicznej nie mniejszej niż 11,8 mln zł.

- Z uwagi na wykształcenie, wiedzę oskarżonego oraz okoliczności towarzyszące przestępstwu między innymi chodzi o osobę, której przekazywał leki i produkty. Wreszcie z powodu ilości przekazywanych leków i produktów oraz sposobu przekazywania, polegającego na obrocie bezdokumentowym, niefiskalnym i bezrecepturowym, przyjęto, że oskarżony miał pełną świadomość, że przekazywane produkty służą wyłącznie do wytworzenia metamfetaminy, i że leki nie były przeznaczone na potrzeby leczenia a służyły do celów pozamedycznych i mogły spowodować zagrożenie dla życia i zdrowia - powiedziała prokurator.

71-latek jest tymczasowo aresztowany. Cofnięto mu także zezwolenie na prowadzenie apteki.

Rzecznik podkreśliła, że postawienie w stan oskarżenia Ferdynanda G. jest efektem ścisłej współpracy Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu z Dolnośląskim Wojewódzkim Inspektorem Farmaceutycznym, który w ostatnich latach sukcesywnie występował do Prokuratora Regionalnego we Wrocławiu o przyłączenie się w roli podmiotu na prawach strony do postępowań administracyjnych w sprawie cofnięcia zezwolenia na prowadzenie apteki ogólnodostępnej albo punktu aptecznego.

- Dzieje się tak w razie ustalenia, że w ramach działalności tego rodzaju placówki wydano produkty lecznicze zawierające w składzie pseudoefedrynę w ilościach przekraczających zapotrzebowanie indywidulanych pacjentów, świadczących o możliwym ich wykorzystaniu w celach pozamedycznych - powiedziała prokurator.

Oceń treść:

Brak głosów
Zajawki z NeuroGroove
  • Ayahuasca

[Opisane doświadczenie nie jest oryginalną Ayahuaską, tylko jej analogiem: Mimosahuaską - kora Mimozy hostillis(DMT) + nasiona Ruty stepowej(MAOi) - która wywołuje efekty bardzo podobne, aczkolwiek nie identyczne z oryginalną Ayahuaską. - red. Neurogroove]




  • 6-APB
  • Bad trip

Set: Oczekiwałam euforii, empatii i intensywnego kontaktu ze światem zewnętrznym. Sitting: impreza ze wszechobecną psychodelą , masa ludzi, silne bodźce dźwiękowe

 

 

 Przybyłam do obcego mi środowiska, w który miało odbyć się pewne wydarzenie. Miałam określone oczekiwania co do przeżyć, które miały stać się moim udziałem, ale rozczarowałam się koszmarnie.

Ok 21 przyjęłam 6apb,  a po jakiejś godzinie 25c-nbom. Oczekiwałam empatii, pięknych i inspirujących odczuć. Chciałam poszerzyć paletę emocji związanych z kontaktami międzyludzkimi. Wyszło zupełnie odwrotnie.

W drodze na imprezę

  • LSD-25
  • MDMA
  • Pozytywne przeżycie

Pozytywna atmosfera po spaleniu małego jointa ze znajomymi. Setting: w raporcie

Urzedzam, że raport jest z tych klasycznych, długich tl;dr lol. Podzielę więc go na dwie części dla dobra tych, którzy nad używkami refleksji nie podejmują (nie neguję i nie szydzę, to prawo każdego).  Pierwsza będzie więc normalnym trip raportem dotyczącym stricte przeżyć na miksie LSD + MDMA  , druga zaś będzie połączeniem moich przemyśleń przed, w trakcie oraz po miksie i próbą krytycznej polemiki z psychodeliczną cywilizacją kwasu, a także przy okazji innych używek.