Marihuana? Nie pamiętam

oxide

Kategorie

Odsłony

3686
Greccy naukowcy z University Hospital w Patrze na łamach "Neurology" ostrzegają, że marihuana szkodzi mózgowi. Ci, którzy ją palą co najmniej 4 razy w tygodniu przez 5 lat, mają gorszą pamięć i trudności w nauce. Po 10 latach palenia sprawność mózgu pogarsza się jeszcze bardziej. Zdania specjalistów na temat szkodliwości marihuany są podzielone, ale badania Greków - wskazujące jedynie na pogorszenie sprawności intelektualnej - wbrew pozorom są na rękę zwolennikom jej legalizacji. Niektórzy stosowanie marihuany łączą bowiem z ryzykiem rozwoju schziofrenii, a to już znacznie poważniejszy zarzut, który stawia ją rzędzie najgroźniejszych narkotyków. Z "Polityki" nr 12/2006.

Komentarze

MKR
No tak, gdyby palić 4 razy w tygodniu to można byłoby zgłupieć, ale gdyby pić tak często alkohol(mowa o dawce potrzebnej do "naćpania"), to niedość, że wymiękłaby głowa, to do tego wątroba, żołądek, nerki, ukł. krążenia, mięśnie, a serce przeszłoby kilka zawałów ;). A przy okazji taki alkoholik dałby się we znaki sąsiadom, nie mówiąc już o wypadkach na drodze, a więc miałby ogromne szczęście, że jeszcze żyje !
AnonimTHC (niezweryfikowany)
Skonczylem licuem, zdalem maturke i teraz studiuje.Jaram pare razy dziennie (przerwa? w ogule o czym mowa...:-)Lubie jarac i w niczym mi to nie przeszkadza(tylko w zucaniu bakania:). Znam tez paru porzadnych melanżownikow ktorzy nie maja zadnych problemow ze szkola. Pozdro dla tych ktorzy tez dają radę!!!
Anonim (niezweryfikowany)
Studiujesz ale z ortografia masz klopoty :P Z resztą to nieważne. Sam jaram od lat 8 a studiuje na prawie na UJ na studiach stacjonarnyhc wiec chyba nie jest zle. A za pare godzin rzucam kolejnego kwasa w zyciu. Nie moge sie doczekac. Pozdrawiam wszystkich rootsowych zbakunow!
Mal (niezweryfikowany)
zgadzam sie z gościem! ja pale od 9 lat skonczylem LO maturka na + teraz studiuje medycyne wiec.... bede lekarzem bede leczyl ludzi i uswiadamial ich ze to nic zlego palic jointy. Mam astme oskrzelowa lecze sie poniewaz THC(tetrahydro cananbinol) zmniejsza ryzyko skurczu oskrzeli dzieki czemu zmniejszam ryzyko naglego zgonu z powiodu astmy, mowa byla rowniez o problemach ze stawami ... mam nawykowe zwichniecie barkow nie przeszkadza mi to ze pale wrecz pomaga pozdro dla wszystkich ziomow ktorzy czytaja ten post pala blanta i usmiechaja sie do siebie TERAZ PZDR
nas (niezweryfikowany)
Siema ziom, mam astmę oskrzelową i czy w związku z tym mogę pójść do lekarza i spytać czy nie przepisze mi blantów??
tysia (niezweryfikowany)
Moim zdaniem powinienes sie leczyc. Studiuje psychologie. Moj chlopak jest uzalezniony od 4 lat i...tworzy to same problemy. Ciezkosc w nawiazywaniu relacji z kims spoza "Twojego towarzystwa", niska samoocena... Chciałabym z Toba pogadac za kolejne 9 lat palenia, kiedy ciezko bedzie Ci sklecic jakies zdanie, bo zostanie 1/3 szarych komórek. Później będziesz walił pod siebie. Tez szalalam, ale takie rzeczy to przegiecie i to jeszcze przyszly lekarz. A co powiesz na temat alkoholikow? I to i to uzaleznienie. Ale zaraz - Wiesz jak dziala uzalezniony umysl? Utworzyl sobie niczym nie poparta teorie, ze to jest dla Ciebie zdrowe. Ziolo jest gorsze - bo uzaleznia umysl. Juz nie umiesz bez niego normalnie funkcjonowac, prawda? i choc mozesz sie zarzekac ze to nie problem-nie odstawisz go - a sproboj? Na miesiac owszem, ale pozniej wyplucze sie z organizmu i znowu siegniesz. Nie chciałabym zebys leczyl mnie albo moje dzieci w przyszlosci - pozniej okazuje sie, ze ktos ma skalpel zaszyty przy sercu, czy zle zdiagnozowana chorobe.Zastanow sie, nim bedziesz mial kogos na sumieniu! Najszczersze wyrazy wspolczucia...
Poland-Alkoholand (niezweryfikowany)
Ach Wy psycholodzy, próbujecie zamknąć człowieka w jakiś prostych schemacikach. To, że od 9 lat pali "trawkę" nie musi od razu oznaczać, że jest uzależniony. Gdyby iść tym tokiem rozumowania to trzeba byłoby dojść do wniosku, że większość ludzi na świecie to alkoholicy, bo prawie każdy po przekroczeniu pewnego wieku spożywa od czasu do czasu alkohol. Błąd Twój polega na tym, że nie dopuszczasz myśli, że można być przez całe swoje życie być okazjonalnym konsumentem marihuany. Równie dobrze możesz powiedzieć, że jeśli obecnie pijam piwo, to za 9 lat będę robić po siebie i stracę pamięć. W ciągu roku wypijam około 15 puszek piwa ;) oraz wypalam 5-6 jointów :o Tak jest już od kilku lat. Proporcje nie ulegają zmianie. Nie sądzę abym za 9 czy nawet 19 lat zaczął z tego powodu robić pod siebie. "Wszystko" jest dla ludzi a niektórzy to i od nadużywania kawy wątrobę sobie zniszczą.
Anonim (niezweryfikowany)
Ach Wy psycholodzy, próbujecie zamknąć człowieka w jakiś prostych schemacikach. To, że od 9 lat pali "trawkę" nie musi od razu oznaczać, że jest uzależniony. Gdyby iść tym tokiem rozumowania to trzeba byłoby dojść do wniosku, że większość ludzi na świecie to alkoholicy, bo prawie każdy po przekroczeniu pewnego wieku spożywa od czasu do czasu alkohol. Błąd Twój polega na tym, że nie dopuszczasz myśli, że można być przez całe swoje życie być okazjonalnym konsumentem marihuany. Równie dobrze możesz powiedzieć, że jeśli obecnie pijam piwo, to za 9 lat będę robić po siebie i stracę pamięć. W ciągu roku wypijam około 15 puszek piwa ;) oraz wypalam 5-6 jointów :o Tak jest już od kilku lat. Proporcje nie ulegają zmianie. Nie sądzę abym za 9 czy nawet 19 lat zaczął z tego powodu robić pod siebie. "Wszystko" jest dla ludzi a niektórzy to i od nadużywania kawy wątrobę sobie zniszczą.
miniawka;D (niezweryfikowany)
w sumie nie zamierzam się rozpisywać, bo szkoda żebym sobie wycierała literki na klawiszach dla takich ograniczonych ludzi jak TY dziewczynko^^ ale przypuszczam, że jak zwykle mi się to nie uda:p Bo krew mi się zagotowała jak czytałam ten Twój idiotyczny komentarz oczerniający psychologów w oczach młodych ludzi (chociaż i tak już większość ma negatywne zdanie, wyrobione przez "psychologów starej daty")!!! Sama jestem studentką 3 roku psychologii na Państwowej uczelni!! (mam 21 lat) i palę ziółko od 7 lat;D i o ile warunki zaopatrzeniowe na to pozwalają pale joy'e codziennie;D z nauką i studiami radzę sobie bardzo dobrze:) czasami nawet sama siebie zaskakuję;p Więc dobrze Ci radzę opanuj się "koleżanko" ze swoimi osądami, bo najgorszą rzeczą jaką można zrobić w "naszym zawodzie" (przyszłym) jest posługiwanie się w praktyce wiadomościami teoretycznymi - wyczytanymi w książkach. Pisanych zresztą przez osoby które w życiu nie miały osobistej styczności z tym:) jakże ukochanym przez wielu ludzi DAREM NATURY Ja niestety nigdy nie uznam wartości argumentów człowieka, który tak na prawdę nie wie o czym mówi! A to, że Twój facet za bardzo popłynął i Tobie się to nie podoba, nie uprawnia Ciebie do negowania pozytywnej strony Sensimili :D Martw się lepiej o siebie i o Twojego lubego, żebyście kiedyś oboje nie robili pod siebie^^ Generalnie, skoro jesteś st. psychologii to powinnaś wiedzieć, że każdy człowiek ma coś takiego jak "iloraz inteligencji", który jest mądrością wrodzoną a nie nabytą! A tym samym miękki narkotyk którym jest marihuana sam w sobie nie ma tak wielkiej siły aby zabrać nam tą inteligencję!! Jedynie ćpanie non stop i nie zajmowanie się sobą i swoim umysłem może spowodować pewnego rodzaju zacofanie percepcyjne - które jednak nie świadczy o niskiej inteligencji tylko o tym że nasze zmysły dawno nie dostawały od nas żadnych zadań i po prostu zapomniały jak mają dobrze działać!! Mimo wszystko uważam, że jeśli ktoś zatraca się w jakimkolwiek "nałogu" bez pamięci i nie zajmuje się rozwojem swojego umysłu to za 9 lat może zostać intelektualnie pokonany przez masowego palacza bluntów :D Dziękuję za uwagę^^ jak zwykle się obszernie rozpisałam:p ale nic nie poradzę na to, że nadal jako jaraczka suszu:D mam do powiedzenia DUŻO a nawet JESZCZE WIĘCEJ :] na niezliczone tematy^^
losiu (niezweryfikowany)
Jest era komputerow, komorek etc. Nie trzeba juz zapamietywac, wystarczy zapisac i czekac na elektorniczne przypomnienie! Wole jarać - co najwazniejsze i tak nie zapomne!
Anonim (niezweryfikowany)
wszystko sie zgadza tylko co jesli pewnego dnia okaze sie ze skonczyl sie prad? mimo wszystko warto zapisywac na papierze.
BFly (niezweryfikowany)
Ja jakoś nie mam problemów z pamięcią. Zawsze pamiętam kiedy jest pora na jaranie xP .... xD
Anonim (niezweryfikowany)
heeeeeeeeee RACJA !!!!!!!!!!! ZIOłO JEST I BęDZIE JARANE :dddddddddddddddddddddddddddd POZDRO DLA JARACZY !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Marcin Czechowski (niezweryfikowany)
Pale maryche od 4 lat i w niczym nie przeszkadza:)
Miker (niezweryfikowany)
Ja pale już niewiem ile i jest mi z tym dobrze bo im mniej wiesz tym lepiej śpisz ! a co do nauki to niewiem nigdy nierobilem tego co ktoś mi kazał ale jak cos chce zrobic niema problemów jakos ,w rozmowach z ludźmi też niema problemu ,zdaża sie dzicz ale to jak juz tak sie upale ze niemam siły otworzyć dzioba ! Po za tym Podam prosty przykład w jeden weekend raz poszlismy na impreze tylko zakrapianą alkoholem w drodze powroten rozjebalismy 3 przystanki ,autobus zterroryzowany i wyjebanie wielki kac moralny nad ranem :/ druga noc byla tylko na MJ i włąsnie tego dnia poznałem dziewczyne z którą jestem szczęśliwy do teraz wiec spierdalać i nieprodukować tu farmazonów i tą rządową propagande !
Zajawki z NeuroGroove
  • MDMA (Ecstasy)
  • Pozytywne przeżycie

Dom, cisza i spokój

  • Marihuana


Ach, życie jest słodkie. Albo Ech, życie jest gorzkie. Albo oba naprzemian. Tak mi sie wydaje :)




Wakacje po maturze długo będe pamiętał, jak wszystkie zresztą odkąd jako młody szczurek poczułem pierwszy raz zapach trawy...A potem przydusiła mnie w płucach.



O czym to ja miałem...


  • AM-2201
  • Bad trip
  • Inne

Samopoczucie dobre, wieczór. Chęć odprężenia. Miasto, a później łazienka i wspólny pokój z siostrą.

Witam wszystkich, to mój pierwszy wpis i proszę o wyrozumiałość. Pisze go dla przestrogi przed syntetycznymi kannabinoidami. Z braku mj wziąłem od znajomego trochę czegoś do palenia z syntetykow  (niestety nie wiedział jak się to nazywa). 

  • Baklofen
  • Heroina
  • Inne

Sam w domu, pozytywny dzisiejsza zdobycza - baclofenem.

Wracam z dobrym nastrojem z pracy, co akurat nie czesto sie zdarza.

Celem dzisiejszego dnia bedzie rozluznienie bardzo spietych miesni, oraz z braku zajecia postanowilem sie podzielic wrazeniami w czasie terazniejszym. 

Niestety od dluzszego czasu mam taki problem ze ciagle mam napiete miesnie, i musze cos z tym zrobic. Dodam ze nie mam tolerancji na zadnych z substancji.

Kiedys duzo czytalem i jak probuje nowa substancje czytam raporty - wiec postanowilem sam cos zmajstrowac :)

To zaczynajmy :) 

randomness