Wiek: 20 lat
Osoby: Ja i moja dziewczyna
Doświadczenie: Dxm, Thc, Koda, Feta, Szałwia, Relka i parę innych rzeczy....
S&S: Góry, Dolina Chochołowska, godzina 10.00, w miarę spoko nastawienie

Wiek: 20 lat
Osoby: Ja i moja dziewczyna
Doświadczenie: Dxm, Thc, Koda, Feta, Szałwia, Relka i parę innych rzeczy....
S&S: Góry, Dolina Chochołowska, godzina 10.00, w miarę spoko nastawienie
Zacznijmy od tego, że od Psylocybiny to jeszcze nikt nie umarł.....nawet śmiem powiedzieć że są one zdrowe:))) Jeśli ktoś ma dobrze poukładane w głowie i w życiu to grzybki mogą mu jedynie pokazać prawdziwe oblicze i niezwykłą przejrzystość naszego świata i sprawić, że zaczynamy rozumieć rzeczy, które kiedyś były dla nas zagmatwane.
Zaczeło się o godzinie 18, poszedłem do apteki i kupiłem 3 saszetki Tantum Rosa.
Nie bawiłem się w oddzielanie benzydaminy tylko wsypałem proszek do butelki wody i całość wypilem na 3 razy.
Zbierało mi sie na wymioty ale się powstrzymałem, żeby nie zmarnować wysiłku jakim bylo wypicie tego (smak naprawde ochydny).
Około godziny 19 zaczołem mieć problemy ze wzrokiem, rozmazanie podczas obracania głowy, opóźniona reakcja oczu na światło.
Substancje: Argyreia Nervosa (hawaiian baby woodrose; powój hawajski), MJ, ususzone liście Leonotis Nepetifolia (lion\'s tail)
Doświadczenie: MJ, hasz, LSD, grzyby, powój hawajski, yopo, lion\'s tail, DXM, feta, extasy (raz)... i pewnie coś jeszcze, czegom nie spamiętał;-)
Set&Setting: moja kawalerka, sobotni wieczór, chęć ponownego wypłynięcia na głębokie wody własnej (pod)świadomości:-)