Info o mnie - 20 lat, 72 kg, 176 cm

pokój, ciemno, forum-dopalacze i mega dobry humor, muzyka,
Info o mnie - 20 lat, 72 kg, 176 cm
Doświadczenie: marihuana, haszysz, extasy, amfetamina, grzybki halucynogenne, benzydamina, kodeina.
Dawka: 5 pigul (smerfy) doustnie.
Set&Setting: dobrej jakości impreza techno w średniej wielkości klubie.
Zaznaczam, że tekst ten nie ma na celu namawiania nikogo do zażywania narkotyków ani instruowania jak to robić. Tekst ten służy wyłacznie celom edukacyjnym i doinformowaniu.
Postanowiłem opisać jedno z moich najgorszych doświadczeń z narkotykami, którego nigdy nie chciał bym powtórzyć a jednocześnie patrząc na to z perspektywy czasu dużo mnie to nauczyło i pomogło mi zmienić moje nastawienie do życia. Nikomu też nie polecam powtarzania mojego czynu gdyż sam nigdy nie odważyłbym się zrobić tego ponowanie może to zaowocować chorobą psychiczną lub samobójstwem.
Najczęściej na noc
W tym trip-raportcie postaram się streścić najważniejsze informacje o moich doświadczeniach z tramadolem w wersji o opóźnionym działaniu (retard), tj. tabletek rozpuszczających się powoli w żołądku - nawet do 10h*. Brzmi jak wstęp do rozprawki gimbusa...
Mam regularny dostęp do tramadolu (50mg retard) i korzystam z tego w pełni. Od razu jednak przyznam, nie ma co spodziewać się jakichś fajerwerków czy kolorków - co więcej, po wszystkim ma się wrażenie, że substancja to nic specjalnego, jakże mylnie. Typowy "trip" wygląda tak: