Mnóstwo praktycznie nieznajomych ludzi wokół mnie, chęć przeżycia czegoś pozytywnego.
Doświadczenie: wówczas znikome: kofeina,nikotyna, alkohol, marihuana (kilka razy)
Wiek: wtedy 17lat
S&S: zapowiadająca się nudna niedziela/ ja, dwóch kumpli/ dom/działka/popołudnie/wieczór
Dawkowanie: 1,5 marihuany na 3 osoby
Wstępik. Będąc u mojej schorowanej babci poprzeglądałem jej apteczkę z lekami :p Znalazłem ten o to ciekawy specyfik. Trip raport pisany na żywo, później poddałem go korekcie. Faza miała miejsce 18. grudnia.
16:50 Zarzuciłem dwie tabletki i popiłem czarną herbatą. Aaa, zapomniałbym, lek stracił datę ważności jakieś dwa lata temu.
Niedziela, godzina 22.00
W przyjaznym gronie trzech bliskich mi osob
w domku jednej z nich postanowilismy popatrzec
jak kolorowe ubranka wiruja w pralce nabierajac
czystosci.
To niezwykle wydarzenie postanowilismy sobie
urozmaicic spozywajac 1,5 ml GBL.