cannabis-pflanzen_auf_baumen.jpg

Zajawki z NeuroGroove
  • Metkatynon
  • Przeżycie mistyczne

Za pozwoleniem autora wrzucam po delikatnej korekcie opis ostatnich wydarzeń:

Postaram się tu opisać w kolejności zdarzenia, o których po wytrzeźwieniu wiem, że to już była psychoza. Wcześniej były halucynacje itd. ale tylko po injekcji stima.

  • Marihuana

Rodzaj substancji: Cannabis




Doświadczenie:kilka razy SD,LSA no i mj - jak widac raczej skromnie.




Set & setting:Mój pokój + 2 kumple + komputer + film.Wieczór.




  • Grzyby halucynogenne
  • Marihuana
  • Pierwszy raz
  • Tytoń

Nastawienie psychiczne: pozytywne, ciekawość, podekscytowanie, nutka poddenerwowania. Padał deszcz. Paliliśmy trawę u Ernesta w oczekiwaniu na wolną chatę u Ludwika. Wszystko bezstresowo, bezprzypałowo, beztrosko. Słyszałam wiele dobrego o grzybkach, więc i oczekiwania były wysokie. Ernest zapewniał, że na pewno nieźle poklepią. Miałam pewne obawy, ponieważ przez ostatnie 2 tygodnie 2 razy zajadaliśmy LSD. Jednak tolerancja krzyżowa (o ile to nie ściema) nie nie dała o sobie znać.

  • 20.00 - Zasiedliśmy wygodnie u Ludwika, otwieramy piwka, palimy strzałki, Ernest rozdziela porcje grzybków. Psylocybki jem ja oraz Ernest, Brook i Ludwik. Kondoriano nam towarzyszy, ale tylko pije piwa i pali strzałki. Niestety, biedak ma alergię na grzyby.
  • 20.30 - Zjedliśmy, czekamy na efekty. Osobiście spodziewałam się czekać około godziny, lecz smakołyki dały o sobie znać szybciej.

    • LSD-25

    Tego lata, zdarzyło mi się być na kwasie w dużym zbiorowisku ludzi (duży,

    pokojowo zorientowany festiwal ogólnopolski).


    Był to mój pierwszy kwas od ostatnich trzech lat. Nasza (biorąca) ekipa

    liczyła sześć osób i każdy z nas zjadł połówkę "Policjanta" (hehe niezła

    nazwa dla kwasa, co?). Zdawaliśmy sobie sprawę, z tego że "setting" jest

    trudny - dużo ludzi, odnalezienie się ponowne graniczy z cudem, trudności z

    powrotem do namiotu nawet na trzeźwo. Ale atmosfera była bardzo pozytywna,

    randomness