Pewnego pieknego wieczoru w ostatni dzien szkoly zaraz przed feriami
(godzina okolo 16, bylo ciemno) z kolegami postanowilismy troche
poswietowac. Troche sie balem bo bylem ostatnio mocno chory, antybiotyk
skonczylem brac 3 dni przed (nie pamietam co to bylo) i slyszalem ze
mieszanka antybiotyk + alkohol (najczesciej ) = nie wydolnosc serca,
lub tez brak przytomnosci.
Mimo to poszlismy w nasze ulubione miejsce, opuszczony dom dzialkowy ,
- Marihuana
- LSD-25
To było siedem lat temu, dokładnie 1 sierpnia 1996. Takich dat nigdy się nie zapomina, takie dni pamięta się do końca dni na tym świecie, przynajmniej ja:)
Był słoneczny dzień, olimpiada w Atlancie i Hoffman do podjęcia z BABĄ NA ROWERZE - taki obrazek jak wiecie:) Było dwóch kumpli i trochę żetonów już na koncie. Jednak BABA NA ROWERZE z 1 sierpnia 1996 była najbardziej wyjątkową z bab! Przywieziona prosto z Amsterku aż kleiła się w łapach. Była świeżutka a jej oleistość napawała nadzieją niezłej jazdy...
- Benzydamina
S&S : Dom kumpla, nazwę go "C", i drugi kumpel niech będzie "Z".
Doświadczenie : Kofeina, Tytoń, Alkohol, THC, DXM.
Dawkowanie : 3 saszetki 'Tantum Rosa'
Jest ok. godz. 18.00, wsypuje z kumplem do szklanki zawartość saszetki, i nalewam wody. Mieszamy. Gotowe !