Witam.Nie dawno postanowiłem zacząć przygode z RC. Chciałem doświadczyć nowych doznań, padło na 25-NBOMe. Zamówiłem więc 0,25g, nie miałem zielonego pojęcia jak podzielić to na chociaż by 1mg (boltterów nie potrafię zrobić), więc po tygodniu szperania po hypku, i innych forach postanowiłem nasączyć tabake, rozpuszczonym 25B w spirytusie. Tabake wybrałem winogronową (słodka, nie ścieka szybko). Po całej szopce i przygotowaniem i nasączaniem, postanowiłem na następny dzień spróbować 1mg przed spaniem. Wieczorem byłem ze znajomymi więc poszły 4 piwka.
- 25B-NBOMe
- Etanol (alkohol)
- Pierwszy raz
Ciemny pokój, do którego wpada trochę światła przez okno od latarni z ulicy. Nastawienie bardziej na "nic ciekawego", przez co kop był naprawdę miły ;)
- Marihuana
Doświadczenie: paliłem mj parę razy wcześniej, jednak bez efektów. Poza tym - nic (alkoholu itp. nie liczę)
S&S: grupka znajomych (razem 5 osób) pozytywnie nastawiona na samą myśl o upaleniu się.
Jak już wcześniej pisałem, paliłem już wcześniej marihuanę. Ani razu nie odnotowałem żadnych efektów. Mimo tego, gdy tylko padła propozycja, żeby złożyć się w kilka osób i porządnie się upalić - zgodziłem się.
- Grzyby halucynogenne
Zdarzyło się to kilka dni temu. Konkretnie trzynastego października, w
mieszkaniu osoby D (chciala zostac anonimowa a jest mi to dosc bliska
osoba). Z pozoru miało to być inicjacyjne grzybienie jej w konkretnej ilości
(40 sztuk). O ironio, chciałem z nią przy tym być wiedząc że mnie grzyby nie
czeszą w sposób znaczący. Nawet dzień
wcześniej wygłaszałem Mancie alias Lwu, że utarta kontroli nad grzybami to
raczej cecha osobowościowa niż coś dotyczące każdego i że mnie nigdy to nie