03.11.2008
Waga: 63 kg
Prelude
Dom, śpiący rodzice w pokoju obok. Świetny humor spowodowany tym, że dzień wcześniej miałem swojego tripa życia.
03.11.2008
Waga: 63 kg
Prelude
Pewnego piątkowego wieczora, zadzwoniłem do kumpla (nazywajmy go "G") i zaproponowałem wspólne zapodawanie oparów konopnych drogą inhalacji dopłucnej. Mimo początkowych wątpliwości i oporów (ze względu na braki finansowe), G w końcu nastawił się pozytywnie do całej sprawy. Wcześniej spożywaliśmy w garażu konopie w postaci toposów, oraz grudy haszu, używając zwykłej lufki szklanej, więc tym razem postanowiliśmy spróbować innej metody. G wspomniał, że kumpel opowiadał mu jak to przypalali konopie przy pomocy tak zwanego "bociana".
Użytkownik - .Kamil.
Wiek - 27 lat
nazwa substancji - N2O
poziom doświadczenia - niezliczona ilość razy, generalnie raczej doświadczony z marihuana, N2O, lsd i grzybami.
dawka, metoda zażycia - wdychanie przez balon, co pewien czas zaczerpnięcie świeżego powietrza.
"set & setting" - głównie podczas imprez, ale sporo solowych eksperymentów.
nazwa substancji: grzyby halucynogenne prosto z samiusieńkich gór.
poziom doswiadczenia: marihuana bardzo baaardzo czesto, połówka kwasu, kilka dropsów i jakieś próby z apteką. grzyby 1 raz.
dawkowanie: idealne dla mnie 35 dorodnych sztuk metoda żuchlania.
set&setting: maksymalne podniecenie poplatane z poddenerwowaniem.
miejsce: mieszkanie znajomych całe do dyspozycji.