Moja przygoda z Tussim zaczęła się wczoraj :) Wcześniej wyżerałam tylko Tramal, pozostawiony przez babcię w spadku :), ale Tramal się skończył i zmuszona zostałam do szukania innych tableteczek. Poczytałam sobie trochę waszych tekstów i postanowiłam następnego dnia wybrać się na spacer po aptekach, aby kupić Antidol i Tussipect. Niestety Antidolu nigdzie mi nie sprzedali ("lek z kodeiną bez recepty Pani chciała?"), no więc kupiłam 3 opakowania Tussiego. Jedno dla mnie, pozostałe 2 dla dwóch kumpeli.
- Pierwszy raz
- Pregabalina
Set: Jestem wyspany i wyleżany, tak jak dawno nie byłem. Tripuję razem ze swoją dziewczyną Ajlo. To nasz pierwszy raz z pregabaliną. Jestem lekko zirytowany, bo nie wstaliśmy razem i musiałem czekać na Ajlo, a przez to przygotowania poranne nie do końca poszły, jak należy (np. nie będzie mg/kg) - były one w pośpiechu. Setting: Zarzucamy w domu, lecz od razu idziemy na miejskie tereny nadrzeczne, gdzie jest sporo natury.
Substancja: Pregabalina 225 mg dla mnie (> 55 kg) i 150 mg dla Ajlo (< 40 kg)
Set: Jestem wyspany i wyleżany, tak jak dawno nie byłem. Tripuję razem ze swoją dziewczyną Ajlo. To nasz pierwszy raz z pregabaliną. Jestem lekko zirytowany, bo nie wstaliśmy razem i musiałem czekać na Ajlo, a przez to przygotowania poranne nie do końca poszły, jak należy (np. nie będzie mg/kg) - były one w pośpiechu.
Setting: Zarzucamy w domu, lecz od razu idziemy na miejskie tereny nadrzeczne, gdzie jest sporo natury.
- Dekstrometorfan
nazwa substancji - Dekstrometorfan
dawka - 30 tabletek Acodinu 450mg, ważę 72kg czyli 6,25mg/kg
doświadczenie - mj, alkohol, XTC, kodeina, aviomarin
set & setting - chęć spróbowania czegoś nowego w domowym zaciszu pod opieką żony hehe
Wszystko zaczęło się oczywiście tu na hyperrealu. Po przeczytaniu paru raportów o DXM byłem zaskoczony jak ludzie opisują jazdy w połączeniu z muzyką. Pomyślałem, trzeba spróbować.
- LSD-25
- Przeżycie mistyczne
własny dom, po kilku wartościowych lekturach, chęć poznania siebie, bez przypałów, 1 piwko, neutralne nastawienie jakby przytłumione
Spokojne popołudnie, zarezerwowane na mój "mały" seans ze znaczkiem pod językiem..
Zaznaczam, że LSD zawsze traktowałam zawsze z szacunkiem i niezmiernie cieszyłam się, że tym razem sama go wypróbuję i dziękuję mojemu dostawcy. Do tego ciągle poszukiwałam swojej drogi, byłam pełna rozsterek, niepogodzona z wewnętrznym JA, otoczeniem i tęskniąca za prawdą, ważne pytania wręczm mnie przygniatały. Nastawiłam się twórczo.

