Zajawki z NeuroGroove
  • MDMA (Ecstasy)



Pierwszego krazka zjadlem wlasnie wczoraj na TRESORZe 31... ale od poczatku....

Jest godzina 20:00, mnie juz kreci w dupie co mam robic, niewiem co ze soba zrobic, wiec biore kase i muwie matce ze juz ide na ta impreze i poszedlem sobie do kumpla z ktorym szedlem na impre i ktory mi zalatwial krazki, jestem u niego w chacie gadamy itd itd. no i decydujemy wyruszyc po 3 kumpla bierzemy go ze soba i na impreze, oni kupili cwiartke wodki wypili i doszlismy... jest godzina 21:30

za 30 min otwieraja eskulap... czekamy i widzimy znajomych.

  • MDMA (Ecstasy)
  • Pozytywne przeżycie

Miła atmosfera, pozytywne nastawienie z mojej strony, piękny lasek i najlepsi towarzysze

Przygotowania:

Razem z 2 osobami utworzyliśmy małą ekipę do tripu z pigułkami (ona G, on K i ja).

Któregoś dnia umówiliśmy się że weźmiemy owe cukiereczki, które niestety albo stety mi pozostały z holandii, z której wróciłem. Miałem TYLKO 2  zielone heinekeny (które szczerze mógłbym brać codziennie) i 1 niebieską WB, która była dla mnie bardzo słaba bo pamiętam,  że musiałem wziąć 1.5 by poczuć cząstkę działania jak w heinekenie ale mniejsza :P 

Generalnie na całą zabawę umówiliśmy się po lekcjach :D

Zabawa... AKCJA? 

  • Etanol (alkohol)
  • Gałka muszkatołowa
  • Pierwszy raz

Ogromna ciekawość, dobre samopoczucie, wygodna miejscówka, 2 dni wolnego, chillout, chęć przeżycia czegoś nowego.

Niedziela, 9 czerwca 2013, godzina 00:32 - 2 godzina trwania stanu otumanionej ekstazy i euforii po zażyciu gałki muszkatołowej, w ilości orzechów startych - 6 sztuk. Gałka przyjmowana (wypijana, przeżuwana -fuj) była od godz. 16:55 do 17:26 dnia 8 czerwca, w sobotę. 

  • Inne
  • Metoksetamina
  • Pozytywne przeżycie

Słoneczny dzień nad Wartą, a potem spokojny wieczór w domu, towarzystwa brak, stan psychofizyczny - średnio na jeża.

Dziękuję losowi za mój rozregulowany kompas wewnętrzny, który do spółki z paloną metoksetaminą w formie wolnej zasady pozwolił mi się zgubić na nadwarciańskich mokradłach. Wystarczyło wziąć jeden zakręt w prawo tam, gdzie zawsze chodziłam w lewo, i przestraszyć się człowieka, który przestraszył się, że mogę mu ukraść rower rzucony w krzaki koło wiaduktu i zabrany w krótkim czasie po tym, jak przeszłam obok niego szybkim krokiem, bo byłam wystraszona i nie patrzyłam zbytnio na ścieżkę.

randomness