Około 14 widzimy się u A i M w mieszkaniu A. Spaliliśmy jointa, pogadaliśmy o czymś mało konkretnym i wyruszyliśmy nad jezioro. Wszyscy zadowolenia, w końcu czekaliśmy na ten moment z miesiąc. Jechaliśmy tam dwoma autobusami i tramwajem, jeziorko około 50km od miasta.
- Kodeina
- Pozytywne przeżycie
Dobre nastawienie psychiczne, długo wyczekiwany trip. Dobrzy znajomi wokół
- Marihuana
- Powój hawajski
- Przeżycie mistyczne
Wieczór/noc, pokój, muzyka (kompilacja psychedeliczna).
Całkiem niedawno, bo kilka dni temu, po śmierci mojej mamy, wybrałem się w nocną wyprawę pod przewodnictwem tej rosliny. Pestki dotarły do mnie z Holandii, w sumie ponad 30. Wcześniej próbowałem na nich podróżować, ale było to stosunkowo krótko po wyprawie na LSD, więc efekt był tamtym razem mocno wypłaszczony. Po zachowaniu odpowiedniego czasu odpoczynku postanowiłem ponownie przywitać się z Duchem tej rośliny.
- LSD
- Pierwszy raz
Bardzo pozytywne nastawienie, ze znajomymi, chęć ostrej fazy i zanurzenia się w świecie fantasy. Dzień, jasno i ciepło, ładna pogoda. Wolny dom, mieszkanie w bloku.
Chwile po 11.00 przychodzę do znajomego z myślą, że każdy z naszej piątki będzie zarzucał karton, z czego jedna 660μg, więc mamy nadzieje na udany dzień. Przychodzi kolega i po 13.00 zarzucam półtorej kartonu.
13:20
Czuje się dziwnie i każdy z nas myśli, że kwachol siada.
13:50
- aviomarin
- Dimenhydrynat
- Pierwszy raz
Bez żadnego namysłu i pomysłu co będę robił. Wiedziałem że będzie to samotną podróż
Witam, na samym wstępie chce powiedzieć ze jest to mój pierwszy trip raport.
Wiek 21
Waga 77
Pomysł na zarzucenie avio pojawił się w mojej głowie w ten sam dzień co trip
Zakupy avio(20sztk) zrobiłem z samego rana i czekało na mnie do około godziny 18. Przyszedł czas na wrzutę.
18:05
Ładuje w siebie 15tabsow avio popijam Pepsi i idę na spacer

