Mialem wczoraj dosc zjebany dzien. Cholerne doly, duzo zlych informacji i
wszystko mnie poprostu draznilo. Potrzebowalem sie wyluzowac. Dwa dni
wczesnie wiolem od qmpla 4 tabletki XTC: dwie biale z kreska i znaczkiem
supermana oraz dwie zielone z napisem TOP. Po pracy odrazu przyjechalem do
domu i doszedlem do wniosku ze musze stesowac te tablety. Stwierdzilem ze i
tak gorzej sie nie jestem w stanie zdolowac. Nigdy wczesniej nie bralem XTC,
wiec poszedlem i znalazem dwoch qmpli, no i lyknelismy - ja biala a oni po
- MDMA (Ecstasy)
- Dekstrometorfan
- Marihuana
- Miks
- Pseudoefedryna
Późny wieczór przy komputerze, psychodeliczny nastrój i oczekiwanie na pobudzenie.
Nie zachęcam do powtarzania mojego czynu. Wręcz przeciwnie, odradzam, to może się naprawdę źle skończyć.
O godzinie 18 przyjąłem DXM z Pseudoefedryną, o 20 przyjąłem THC.
Pierwsze efekty nadeszły szybko, tuż po spaleniu (tj. o godzinie 20:15) poczułem lekkie pobudzenie i chęć do słuchania muzyki. Czas mijał strasznie wolno, wydawało mi się że mijają godziny i niedługo będzie rano, lecz w rzeczywistości była 20:30.
Godzina 20:45.
- Dekstrometorfan
- Marihuana
- Pozytywne przeżycie
- Tytoń
Bardzo pozytywne nastawienie, ciekawość z nutką strachu, ale również z dużą dozą optymizmu. Pokój oczyszczony, sam w mieszkaniu.
Witam. Jest to mój pierwszy TR, zatem z góry proszę o wyrozumiałość oraz oczywiście zapraszam do lektury!
Słowem wstępu:
- Marihuana
- Przeżycie mistyczne
Mam 22 lata. Nie eksperymentowałam nigdy z narkotykami, dosłownie kilka razy zdarzyło mi się zapalić marihuanę i nigdy nie poczułam niewiadomo jak pozytywnych lub negatywnych doznań. Dlatego ten piątkowy wieczór postanowiłam spędzić w domu z moim chłopakiem przy kieliszku wina ze „śmiesznym” papierosem. Bo dlaczego nie? Dodam, że z moim chłopakiem mamy wrażenie jakbyśmy znali się od zawsze, a tak naprawdę nie minęły jeszcze dwa miesiące odkąd się pierwszy raz spotkaliśmy. Mimo tej relacji nie padły jeszcze między nami wyznania typu „kocham Cię”.

