- Dekstrometorfan
- Przeżycie mistyczne
Prawie wolny kwadrat. Słoneczny letni dzień. Wypoczęty organizm i chęć dotarcia jak najdalej.
Działo się to na jednej z wsi, poza czasem i przestrzenią. W domu była tylko babcia, ale tym jakoś przejmować się nie musiałem. Słoneczny letni dzień czyste niebo, cisza, spokój, godzina 9 rano. Ogółem dzień w sam raz żeby nachlać mordę albo zorganizować miłego, przyjemnego tripa.
- Dekstrometorfan
- Uzależnienie
Nie powinnam tego tu wstawiać, bo nie mam nawet prawa nikogo umoralniać. Wiem jednak, że wiele osób, które dopiero zaczynają swoją przygodę z dragami zagląda tutaj. Może to zobaczą, może to przeczytają. Mam nadzieję, że pomoże. Wcale nie uważam się za kogoś w chuj doświadczonego, bo znam osoby siedzące w tym dłużej ode mnie i będące w gorszym stanie. Jednak uważam, że za mało takich tekstów. Uzupełniam. Jeśli znacie kogokolwiek kto Wam powiedział "Chcę być jak "My dzieci z Dworca Zoo", "Chcę być ćpunem" itp. to proszę, pokażcie mu to.
- LSD-25
Liczba ludziow - 3 +1
Dawka -1/3 swiezutkiego kota na glowke i duzo grasu
Miejsce - Dosc duza dzialka w lesie.
Na poczatku powiem ze nie sadzilem ze 1/3 kwasa z odpowiednim klimatem
moze zrobic taka sieke w bani.
Wszystko sie zaczelo w autobusie gdy jechalismy do lasu, kwas mi sie
pierwszemu odezwal a po pewnej chwili udzielil sie reszcie. Zaczolem sie
strasznie smiac z pewnej pani ktora wygladala jak kosmita (wtedy tak mi