Vitam, z góry narzucmy mi imię Maciek a mojej dziewczynie Wioletta. Tak więc postanowiliśmy wybrać się na wycieczkę, taką psychodeliczna, planowaliśmy to od dawna a jednak ona miala z tym styczność 1szy raz, ja trzeci ale po ponad rocznym detoxie, nie wiedziałem czego mam się spodziewać. Nie uważam siebie za doświadczonego w psychodelikach. Same kartony które mieliśmy to byly hoffmany, ona miala takie piękne słoneczko, ja trójkąt illuminati, świetne blottery i nawet one miały te symboliczne znaczenie.. :)
- LSD-25
- Pierwszy raz
Nie bałem się kwasu. Okoliczności były piękne, pogoda sprzyjała, towarzystwo tylko jednej skwaszonej osoby.
- LSD-25
[N]: Jest takie miejsce w środku miasta, które przedstawia bajkę i ta
bajka dla nas ożyła.
[Z]: Bajka to genialny teren do tripowania. Po prostu genialny -
stworzony wręcz do tego. Naga uświadomiła mnie o jego istnieniu :-),
za co jej z całego serca dziękuję, ponieważ było to jedną z przyczyn
niesamowitości tego Tripu.
- Marihuana
- Przeżycie mistyczne
noc, las, ognisko, 03.2008r nastawieni na UPY rozpoczynamy kampanie RPG
Panuje już ciemność w zimowy wieczór (temp. spadała już niżej 10C), docieram szynobusem do moich towarzyszy, obaj czekają na opustoszałej stacji PKP tuż przy porcie. Gościnnie mnie witają, mówiąc "przybywasz na gotowe" i kierujemy się do lasu mijając biedronkę (ostatnie zabudowania miasta) z zakupionymi już itemami.
- Zolpidem
Nazwa substancji: zolpidem
Doswiadczenie: thc, mdma, amfetamina, lsd, kokaina, aviomarin
set & setting: wypoczety, oczekiwalem halucynacji, jedzone u kolegi w domu

