Czas wakacji, własnie wrociłam z tygodniowego wypadu nad morze. Zmeczenie i wykonczenie organizmu dawało sie we znaki. Dzwoni kumpela, za chwile pojawia sie w drzwiach i mówi, żebym pakowala manatki. Tłumacze, ze musze odpoczac, ale juz wiem co ma na myśli: "narkotyczny wypad". Do czego jak do czego, ale do tego typu rozrywki nie trzeba mnie dlugo namawiac. Jedziemy do najpiekniejszego panstwa, ktore moze zapewnic nam te atrakcje.
- Mieszanki "ziołowe"
S&S:Garaż znajomego,zimno jak cholera.Zimowy wieczór,dobry nastrój po mentalnym "odrodzeniu",nastawiony raczej na chillout.
Dawka:0,5G.Mieszanki "Smart Shiva".
Wiek:18 lat.
Doświadczenie:Mj,kodeina,DXM,rozmaite mieszanki,hasz,reszty nie pamiętam,raczej średnie.
- Bad trip
- Grzyby halucynogenne
Grzybowa polanka, samochód, nadmorskie miasteczko, wolne popołudnie spędzane z ziomkami, zero obowiązków, zero problemów, lekcje odrobione. ;)
Pisałem gdzieś już o tym, jednak myślę, że warto podzielić się swoją przygodą również tutaj.
- MDMA (Ecstasy)
- Pierwszy raz
Miejsce : Moje mieszkanie. Mieszkam sam, więc niczym się nie martwiliśmy. Nastawienie: Byłem bardzo podekscytowany, że w końcu spróbuję. Czekałem na to prawie 2 tygodnie.
Produkty : Coca Cola, Myszka Mickey
Ja : 20 lat, ok 170cm, 60 kg, raczej szybki metabolizm.
Miejsce : Moje mieszkanie. Mieszkam sam, więc niczym się nie martwiliśmy.
Nastawienie: Byłem bardzo podekscytowany, że w końcu spróbuję. Czekałem na to prawie 2 tygodnie.
Doświadczenie : prawie codziennie jaram zioło. Raz wziąłem amfetaminę.