Zajawki z NeuroGroove
  • LSD-25
  • Przeżycie mistyczne

funkcjonujący w psychice odpowiedni COEX, duchowe dociekania, rozwój własnej osoby na różnych płaszczyznach, przekonanie o doniosłości nadchodzącego doświadczenia = set. Własny pokój, noc, ciemność, samotność [reszta domowników już śpiąca] = setting.

 

Niniejszy trip raport jest raczej próbą skrótowego ujęcia głównych motywów mojej, jakże dramatycznej, pierwszej sesji LSD, aniżeli usystematyzowanym, przemyślanym tekstem. Jest to bardziej rozwinięcie posta, który opublikowałem na ramach forum hyperreal.

Pozwoliłem sobie go otagować mianem przeżycia mistycznego, gdyż ten aspekt tripa jest ważniejszy niż bycie pierwszym razem, gdyż doświadczenia z psychodelikami już miałem.

  • Benzydamina

Nazwa: Benzydamina [Tantum Rosa]


Poziom doswiadczenia: pierwszy raz


Dawka, metoda zazycia: 3 saszetki (po póltora na typa); ekstrakcja za pomoca wody.


“Set & setting” : pola, 500 metrów od domciu, godzina 18:45


Osoby: 2 osoby tzn. ja i mój kumpel.

  • 25C-NBOMe
  • Przeżycie mistyczne

Mój pokoik, moje łóżeczko, podekscytowanie jak przed każdym psychodelicznym tripem.

Mam ochotę przedstawić wam szkielet moich najlepszych, najgłębszych tripów- to one wywróciły moje postrzeganie do góry nogami, jednocześnie przypominając mi kim na prawdę jestem. Otóż zarzucam kartona, dajmy np. nbome, ostatnio właśnie taki, 800 mikrogram. Pół godziny i pojawia się silny niepokój, powietrze jakieś takie zabiegane, kontury wszelkiej rzeczy stają się miękkie, chwiejne, wszystko takie niestabilne. I to poczucie, że zbliża się coś wielkiego. Coś, co przełamuje za każdym razem coś we mnie, coś jak nie wiem, coś...

  • Ayahuasca

Cięzko było mi się zabrać za pisanie tego TR ponieważ ajałaskowe doświadczenie jescze do tej pory nie zostało przezemnie ogarnione. Być może ogarnięte nie zostanie jeszcze przez długi czas. Może nie stanie się to nigdy. Z tego względu robie to pare dni po całym wydarzeniu, kiedy jeszcze nie zostało ono zatarte w mojej szwankującej pamieci.