O jedenastej czterdzieści pięć nastąpiło wprowadzenie matariału testowego. Kolorowy kartonik o niepozornych rozmiarach nie zapowiadał wyglądem ani aparycją tego co nas czekało… Poszliśmy na skraj łąki siadając w cieniu brzózek- pamiętam piękne słoneczne plamy- prześwity słońca które powoli wskazywało na apogeum- czyli południe. Długi czas oczekiwania zaniepokoił mnie… Już myslałem że cały eksperyment wziął w łeb. Wtedy postanowiłem że trzeba zajarać z myślą że może to będzie katalizatorem który uwolni w nas psychodeliczne jazdy, wkrótce przekonałem się że wcale się nie pomyliłem.
- Diazepam
- Kofeina
- Pierwszy raz
- Tytoń
Mania psychotyczna. Beztroski początek rocznego pobytu w szpitalu psychiatrycznym. Spokojny wieczór w świetlicy terapeutycznej. Pacjentki przygotowują się do snu.
Urokliwy wieczór na obskurnym oddziale żeńskim szpitala psychiatrycznego w bardzo nieprzyjaznej świetlicy ze ścianami wymalowanymi na zgniły zielonkawy kolor 'hospitale de la greene', jakimiś kubistycznymi bohomazami w jeszcze ciemniejszych odcieniach zieleni, uchylne na bok okna zasłonięte dużymi białymi, dziurkowanymi firankami. Nieciekawie. Substancja również nieciekawa, ot, zwykła benzodiazepina, często jednakże ubóstwiana, gloryfikowana, szeroko rozreklamowana, w każdym razie robiąca robotę.
- MDMA (Ecstasy)
O mnie:18 lat,mezczyzna
Doświadczenie:8 miesiecy palenie marihuany(mialem moze z 3 tyg przerwy,reszte czasu palilem),kilka razy amfetamina,12 razy tebletki
- 25C-NBOMe
- 4-ACO-DMT
- Marihuana
- Pozytywne przeżycie
Pozytywne nastawienie, od tripa oczekiwaliśmy wszechogarniającej psychodeli i wizuali. Las, potem dom ;)
17:00 - zarzucone po 1,2mg 25C wraz z R. dopalane cały czas MJ ;)
17:15 - 20mg 4-AcO-DMT zarzucone przez P. także dopalane MJ
17:20 - Wyszliśmy wszyscy z domu, żadnych efektów oprócz lekkiego upalenia.
Chodziliśmy sobie po lesie w dość głębokim śniegu co nas męczyło, bo żaden trip jeszcze się nie załadował - do czasu...

