To nie jest Trip Raport a podsumowanie konsumpcji różnych środków odurzających w ciągu 2 lat. Dlaczego postanowiłem to napisać? Aby pokazać, że takie substancje mają na nas ogromny wpływ, zmieniają psychikę i prawdopodobnie powodują duże zmiany w mózgu. U mnie zadziałało to pozytywnie ale może to tylko przypadek. Piszę ten teks aby uzmysłowić Wam, jak silne działanie mają środki dostępne w aptece bez recepty, w sklepie i u dilera. Niniejszy tekst należy potraktować jako analizę jednego przypadku a nie regułę.
- Dekstrometorfan
- Pozytywne przeżycie
Różnie, z reguły dobry nastrój, w sam raz na fazę.
- Bad trip
- Mieszanki "ziołowe"
Zły humor po kłótni w domu. Dom kolegi. Kompletny brak oczekiwań, po prostu chciałem sobie ulżyć.
Historia ta miała miejsce we wrześniu tego roku. Szedłem właśnie do kolegi z siatką browarów. Byłem właśnie po dosyć nieprzyjemnej kłótni w domu, chciałem odreagować. Ziomek powiedział mi, że ma palenie. "Zajebiście!" — pomyślałem. Zrozumiałem to, będąc zatwardziałym marihuanistą, jako zaproszenie do konsumpcji marihuany. Jednakże, gdy byłem już na miejscu, okazało się, że byłem w błędzie.
Wchodzę do pokoju, rozstawiam browary na stole. Zdziwiłem się trochę tym, że w ogóle nie czuć zielska wewnątrz. Byłem jednak zbyt zdesperowany i ogólnie podkurwiony, by się tym przejmować.
- Calea zacatechichi
- Tripraport
W moim łóżku, po pracy, gotowy na wielkie senne wojaże.
Wszystkie sny które byłem sobie w stanie przypomnieć na tyle żeby je opisać:
- Marihuana
Nazwa substancji: Marihuana
Poziom doświadczenia użytkownika: doświadczony (amfa na studiach - 100 lat temu, LSD - fantastyczny trip, marycha - lekkie fazy),
Dawka, metoda zażycia: ot, w końcówce fifki.
Set & setting: własne mieszkanie, dobry humor, ścieżka dźwiękowa "The Crow" / Diana Krall
Co było inaczej: wcześniej po MJ miałem tylko efekty przyjemnego odprężenia.