Czekałem na tę chwilę od dobrych kilku dni, od kiedy kolega (dalej będzie nazywany B.), który swoją drogą zawsze bał się psychodelików, nigdy nie brał i unikał ich, po raz pierwszy przyjął u znajomego łącznie około 4 gramów nieznanego gatunku grzybów — najpierw 1,5g, a po wejściu fazy kolejno 1,5 i 1 na dorzutkę. Po tamtym wieczorze skontaktował się ze mną i oznajmił, że nigdy w życiu nie przeżył czegoś tak niezwykłego — że jest to stan nieporównywalny do MDMA, amfetaminy, koksu, zioła ani niczego innego co kiedykolwiek próbowałem.
- Alkohol
- Golden Teacher
- Grzyby halucynogenne
- Klonazepam
- Pierwszy raz
- Tytoń
Do samego tripa nastawiony byłem bardzo pozytywnie, przed zjedzeniem popytałem wielu znajomych, którzy wcześniej mieli kontakt z psychodelikami — szczególnie grzybami — o m.in. czas działania, przebieg, możliwe problemy, dawkowanie itd. Wszystkie informacje pokrywały się ze sobą, więc czułem się pewnie i zdecydowanie. Grzybki miały zostać zjedzone na terenie bardzo spokojnej dzielnicy na obrzeżach dużego miasta — kilka bloków, w większości szerokie ulice i domki jednorodzinne. Znajduje się tam niewielki park, wieczorem i w nocy praktycznie zawsze pusty, w którym często przesiadujemy paląc ziółko i nigdy nie było tam żadnego przypału, a więc idealne miejsce na początek tripa. Tamta noc była w miarę chłodna - około 10 stopni na plusie, ale byłem ciepło ubrany, miałem również plecak a w nim 3 litry wody, chusteczki do nosa i trochę jedzenia. Ulice w tej okolicy po zmroku są cały czas puste, rzadko spotyka się nawet pojedynczy samochód, a co dopiero pieszego. Jest to w miarę zielona okolica, przy prawie wszystkich ulicach rosną drzewa i krzaki, jest też kilka parków i skwerów.
- GHB
Ok, jako ze duzo ludzi pyta o G to moze ja odpowiem cos o tym jako, ze GHB uzywalem od 4
lat, a obecnie zrobilem sobie przerwe jako, ze zaczely pojawiac mi sie negatywne skutki
chodz niekoniecznie jestem pewien czy od tego.
W Polsce nie spotkalem nikogo kto by to bral, ale chodza jakies sluchy ze ludzie probuje.
Wiekszosc ludzie jednak u nas pije prekursory BDO lub GBL ktore w zeladku zamienija sie
w GHB. W wiekszosci to gowno bo te prekursory sa slabej czystosci bo po co w przemysle
- Ketamina
Właściwie nie wiem od czego zacząć. Ketamina to strasznie chaotyczny
narkotyk. Doświadczenie jest bardzo intensywne, ale ciężko cokolwiek o nim
powiedzieć ;). To jest coś odwrotnego do kwasa, po którym dostrzegamy
idealną harmonię i ciągłość tętniącego życiem świata który nas otacza,
miłość, pokój... K to wręcz śmierć, fragmentacja otaczającej nas
rzeczywistości, zamknięcie się w swoim świecie. K to ciągłe dygresje i
przeskakiwanie z tematu na temat. Teraz nie dziwię się treści raportu
- Grzyby halucynogenne
- Marihuana
- Pierwszy raz
Pozytywne nastawienie na nowe doświadczenie. Oszołomiony ciekawością działania grzybków. Las okalający wioskę w której spędziłem sporą część dzieciństwa. Starannie dobrane miejsce. Zagajnik otoczony mokradłami. Śpiew ptaków, szum drzew.
Godzina mniej więcej 14:50, bardziej mniej niż więcej.
Wyciągam odmierzoną porcję pieczarek. Waga wskazywała 1,5 grama. Odrzucam kilka egzemplarzy, nie wyglądają apetycznie. Finalnie wyszło pewnie z 1,2-1,3 grama. Z niechęcią rozgryzam suche kapelusze i łodygi, popijam sokiem pomarańczowym...