Jesienne popołudnie październik 2007 roku, po 3 tygodniach złotej polskiej jesieni nadszedl czas oderwać moja smukłą 2 metrową, pełną pachnących lepkich kwiatów istotę od matki ziemi, postanowiłam zachmurzyć niebo aby mój opiekun wreszcie znalazł powód uwolnienia moich korzenii z gruntu za szopką i zaniósł mnie na stryszek abym tam w zacienieniu mogła odpocząć uwieszona na więźbie i dała spłynąć ostatnim sokom do kwiatu aby nie zabrakło podstawy. M przyszedł do mnie pod osłona nocy i w ukryciu starannie poprzycinał wszystkie listki tak jak scina się włosy gdy posiądą już swoja mądrośc.
- MDMA (Ecstasy)
wybralam sie ze znajomymi na minimale do jendnego z klubów w jednym z wiekszych miast ... na maxa pozytwynie nastawiona czekam juz w srodku na kumpla który mial mi dostarczyc tabletki. po godzinie czekanie nagle go spotykam a on mi mówi, ze nie dalo rady i nie ma. juz wczesniej bylam strszanie wku*wiona oczekiwaniem na jego przybycie a on ze "nie ma" ! wrrrrr:/
- Bad trip
- Benzydamina
senność, oczekiwanie na przyjemne przeżycie, znudzenie wakacyjne, wieczór
Wakacje spowodowały u mnie stan wzmożonego apetytu na eksperementy narkotyczne. Skończyłam pracę i przyjęłam do siebie pod dach psa babci, ponieważ ona wyjechała. Rano zakupiłam w aptece specyfik i tripa zaplanowałam na wieczór/noc, ponieważ była to sprawdzona metoda, dzięki której moi domownicy nie są w stanie zidentyfikować co robię. Obecnie w domu był tylko mój ojciec oraz pies babci. Cała reszta wyjechała.
- Etanol (alkohol)
- Fenazepam
- Heroina
- Katastrofa
- Kokaina
nieznane
------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Tłumaczę ten raport bo jest to jeden z najlepszych raportów jakie w ogóle czytałem, warte do zapoznania się dla każdego fana Research Chemicals. To historia użytkownika "Piper methysticum" z forum bluelight.ru - Anon
Oryginał: