Trudno nazwać to jednoznacznie eksperymentem planowanym. O legalnych psychodelikach dowiedziałam się właściwie kilka dni wcześniej. Do tej pory odmienne stany świadomości usiłowałam, ze skutkami różnymi, raczej marnymi, uzyskiwać przez próby treningu umysłu. A jak wiadomo, depresja, rozdrażnienie i długotrwałe złe samopoczucie podobnym próbom nie sprzyjają... Postanowiłam więc sobie przy okazji Nowego Roku, okrzykniętego ogólnie czasem zmian, poszukać krótkotrwałego sposobu jednocześnie na uwolnienie się od zatruwających myśli jak i wspomagany wzrost skuteczności.
- 4-ACO-DMT
- Pierwszy raz
Mieszanka ekscytacji i stresu, falami pojawiająca się niecierpliwość i chęć do eksperymentu, oraz strach o różnym natężeniu. Obsesyjne myśli o konieczności "oczyszczenia się" i "zrzucenia ciężaru" moich ostatnich osobistych problemów zanim zacznę eksperyment. Trochę jak oczekiwanie na jakiś wyrok. Praktycznie sama przez większość czasu, w moim pokoju, posprzątanym celowo z myślą o moich ewentualnych niekontrolowanych reakcjach.
- Tramadol
Cieżko zacząt opis tripa.
Zreszta same dragi ostatnio wogóle wchodzą w moje zycie powoli.
Doswiadczenie mam małe, mam zamiar powiekszyć.
No to zaczynam.
Tramala dostalem na recepte od lekarza.
Mialem usuwany paznokiec z nogi bo mi sie wrzynał :D
Ciekawe doznanie...
Dostałem paczke 20 tabsow.
W tydzien wszamałem 10 po 1-2 dziennie.
Praktycznie zadych efektow, tylko jeden widoczny.
Jak patrzałem na monitor to dziwne przez kilka sekund się trząsł i przestal.
- Benzydamina
- Pierwszy raz
Pozytywny, przyjemny i ciepły nastrój, chęć doznania słynnych faz na benzydaminie, ciepły dzień w szkole (technikum) na przedmiotach zawodowych (komputery) + godzinie wychowawczej.
Wstęp, a zarazem lekkie rozwinięcie:
Poniedziałkowy ranek… Wstałem około godziny 8: 00, wykąpałem się, umyłem ząbki, ubrałem i ruszyłem na autobus.
Na autobus mam około 5minut spokojnego chodu, więc rzuciłem na głowę już myśl – Czy będzie zajebiście, czy tak jak opisywał każdy?
Jestem w autobusie, jadę…
Dojechałem na krzyżówkę gdzie była apteka i obok jeszcze mieszkanie mojej babci. Stwierdziłem, że pójdę do babci, zjem coś, bo byłem głodny i ruszę do apteki.

