Wstęp (maksymalnie skrócony)
- Marihuana
- MDMA
- Pozytywne przeżycie
Początkowo strach, lecz ciekawość wygrała.
- DXM
- Tripraport
Set: Po raz pierwszy od dłuższego czasu dospałem się na maksa, dzięki czemu jestem bardzo przytomny i spokojny. Niedawno wyszedłem z około trzymiesięcznego okresu stanów o trwale obniżonym nastroju i nawrotu uzależnień. Teraz gdy już się ogarnąłem, nareszcie mogę znów tripować. W tym tripie chcę po raz pierwszy od dawna doświadczyć poziomu drugiego plateau oraz spróbować uchwycić wizuale na tym poziomie. Setting: Dawkę zjadam w domu i od razu wychodzę na pobliskie tereny nadrzeczne. Jest rano i jeden z cieplejszych dni w listopadzie.
"Plateau mi się zgubiło"
Substancja: DXM, z dwóch różnych ekstrakcji o różnej czystości ~415 mg = ~7.4mg/kg. Na pusty żołądek, bez tolerki, ostatni raz jednorazowe doświadczenie ponad 4 miesiące temu.
- Bad trip
- LSD-25
Trip odbyłem samotnie w domu.Na wejściu towarzyszył mi lęk przed bad tripem.
Słowem wstępu chciałbym zaznaczyć że raport piszę ponad pół roku po tripie więc pewne wątki mogą być spłycone ale postaram się go jak najlepiej odtworzyć .Aha i czas mi się zjebał po jakichś 2 godzinach więc chronologia wydarzeń jest potem bardzo na „oko”.
22/07/2017 19:00
- Marihuana
- Marihuana
- Pozytywne przeżycie
Bardzo wiele osób, zarówno z mojego otoczenia, jak i tych w Internecie, także tutaj na neurogroove, wskazuje na fakt, że marihuana po pewnym czasie nie działa już tak samo. Każdy kto trochę już w życiu popalił z całą pewnością wspomina z rozrzewnieniem "banie jak za starych czasów". Nie mówiąc już o tym, że wiele osób popada w stany depresyjne kiedy palą bardzo dużo. Sam mam wśród znajomych kilka takich przypadków, wraz z próbami samobójczymi. Wielu z nich nabawiło się silnego urazu i nie tykają już oni marihuany. Jak to jest, że na jednych działa lepiej, a na innych gorzej?

