Siema!
Na wstępie zaznaczę, że nie wiem dokladnie co jadłem, ale było gorzkie i na kartoniku.
No to lecim:
- 25B-NBOMe
- Pierwszy raz
Lekki lęk, ale i ogromna ciekawość. Domowka przezemnie organizowana w gronie bliskich znajomych.
- Grzyby halucynogenne
- Tripraport
saska
Ja i mój adwokat znaleźliśmy sie w przyciemnionym pokoju, na jednej z najbardziej zielonych dzielnic Warszawy, wcześniej zaopatrzeni w piwka, kilka blantów i sto sztuk grzybków. Za oknami powoli się ściemniało, więc pokroiliśmy nasz skarb na kawałeczki, wcześniej dzieląc wszystko na pół i zalaliśmy te cuda wrzątkiem z zielonej herbaty.
- Amfetamina
- Pozytywne przeżycie
Nastawienie psychiczne: bardzo pozytywne, już wcześniej miałam na to ochotę. Otoczenie: prawie cały czas w ruchu, także ciężko cokolwiek tu sprecyzować. Okoliczności: nagła możliwość kupna narkotyku. Stan psychiczny: trochę rozstrojony przez ostatnie negatywne doznania z marihuaną. Nastrój: lekkie napięcie, czy aby na pewno wszystko będzie działo się dobrze. Myśli i oczekiwania: oby tylko towarzyszka nie wyleciała z żadną złośliwością, bo jest do nich skłonna.
„Chwile, które opiszę nie posiadały żadnych odczuć na kształt strachu, on choć
obok obrazowany w innych osobach, ich słowach nie mógł przejść do mojej duszy.”
Nie bez powodu taki tytuł nadaję memu trip raportowi, chcę by już w pierwszych słowach
zwrócono uwagę na głównie zapamiętaną we mnie wtedy nadzwyczajność.
Żadna czysta wyobraźnia nie jest w stanie pojąć, wyimaginować sobie tego tak,
by zrozumieć tę formę błogostanu, która wywołana jest właśnie narkotykami.
- Amfetamina
- Dekstrometorfan
- Etanol (alkohol)
- Kodeina
- LSD-25
- MDMA (Ecstasy)
Set & Settings: wolne mieszkanie gdzieś na mazurskim zadupiu. Nastroje pozytywne, jak zwykle. Ja pracuję, Lady A. wakacjuje w pełni.
Substancje przyjęte: w sumie w przeciągu niecałego tygodnia na dwie osoby zeszło jakieś 15 opakowań Antidolu, 3 kartony kwasu, 4 tabletki ecstasy, niecały gram słabej fety, 3 paczki Akodinu i duuużo alkoholu.
Wiek: 22