Zajawki z NeuroGroove
  • LSD-25
  • MDMA (Ecstasy)
  • Przeżycie mistyczne

Set: Urlop bez dzieci, dobry humor, jak zwykle lekka obawa przed nieznanym. Setting: Okolice zwrotnika Raka, od godziny 11. do 19., pustynia przechodząca w plażę, wilgotna niecka na uboczu, w obszarze zalewowym, potem suchy piach nad samym oceanem.

Dynamika:

T=0 – 1,5 Hofmanna z roku 2009

T=1h – pierwsze zauważalne efekty

T=4h – 90 mg MDMA

T=16h – możliwość zapadnięcia w sen

Soundtrack: Słuchaj

  • LSD-25

Wszystko zaczęło się gdy weszliśmy z kumpelą na serwer dotyczący narkotyków. Było tam pełno fajnych artykułów. Kilka opisów tripów, a przede wszystkim dość spory artykuł o kwasie. Zaczęliśmy wyobrażać sobie jak to by było zarzucić sobie papierka. Słyszeliśmy o nim z opowiadań innych i z kilku sprawozdań znalezionych w necie. Faza kwasowa rysowała się w naszej wyobraźni zupełnie inaczej niż przeżycia po zwykłej, dobrej gandzi. Postanowiliśmy: trzeba będzie spróbować przy najbliższej nadarzającej się okazji. No i okazja nadeszła.

  • Powój hawajski


LSA w postaci wilca purpurowego (ipomea purprea) firmy plantico.


Wyprawa planowana była przez dłuższy czas i odkładana w nieskończoność dzięki moim domniemanym współtowarzyszom (miało być ich trzech o zrobił się jeden, nazwę go „zdziwiony”).


  • Bromo-DragonFLY
  • Marihuana

Wiek: 21

Doświadczenie: 7 i chyba ostatni raz z tym izomerem DF'a; mj i browar niezliczona ilość razy; ponadto wiele innych dziwnych substancji psychoaktywnych w ilości około 50 w tym z RC z grupy fenyloetyloamin: DOC, DF prawo i lewoskrętny, 2C-E, 2C-I, 2C-P i 2C-T-7 co najmniej dwa razy każda substancja (poza DOCem)

Substancje biorące udział w doświadczeniu: 1,5 kartonu "Hoffman" Bromo-DragonFly izomer prawoskrętny + parę buchów mj + całonocne oglądanie TV.