Zajawki z NeuroGroove
  • LSD
  • Pierwszy raz

Bardzo pozytywne nastawienie, ze znajomymi, chęć ostrej fazy i zanurzenia się w świecie fantasy. Dzień, jasno i ciepło, ładna pogoda. Wolny dom, mieszkanie w bloku.

Chwile po 11.00 przychodzę do znajomego z myślą, że każdy z naszej piątki będzie zarzucał karton, z czego jedna 660μg, więc mamy nadzieje na udany dzień. Przychodzi kolega i po 13.00 zarzucam półtorej kartonu.

 

13:20

 

Czuje się dziwnie i każdy z nas myśli, że kwachol siada.

 

13:50

 

  • LSD-25

Ilość: 1 kartonik

Doświadczenie: alkohol, amfetamina, dxm, amanita muscaria, marihuana

Wiek: 21 Waga: 76 kg

  • Bad trip
  • Etanol (alkohol)
  • Marihuana
  • Marihuana

Domowe zacisze, czwartkowy wieczór ok. 22. Nastawienie bardziej niż pozytywne, w tle muzyka z playlisty stworzonej na podobne okoliczności, na stole piwko a w lodówce przygotowane na gastro spaghetti. Jak się wydawało, przy takim zestawie można liczyć na miły wieczór :)

Dzień przed opisywanym poniżej tripem, zakupiliśmy sztukę u znajomego. Z powodu braku wolnego czasu, pomyślałam że palenie najlepiej odłożyć na luźny, spokojny wieczór, więc sztuka powędrowała do szuflady. Następnego dnia mieliśmy wolny wieczór,  zaproponowałam, żeby przyjarać po chamsku z wiadra;) Mój facet nie lubi palić w ten sposób, ale w końcu go namówiłam i poszłam do kuchni przygotować co trzeba.

W między czasie upichciłam szybko spaghetti (ostatnimi czasy często miałam potworne gastro po paleniu) i włożyłam piwka do lodówki.

  • Marihuana


jesli ktos jeszcze pamieta to mialem przestac palic, czytac [u], skonczyc z

uzywami. otoz nic z tego nie wyszlo ;-) udalo mi sie zrezygnowac z [u], ale

z mj nie do konca. w moje abstynenckie lapki trafilo w pewien przedziwny

sposob (dlug o ktorym zapomnialem splacony w "zielonej naturze") troche

grassu i hashu.


nie wiedzialem co z tym zrobic. sprzedac nie sprzedam, bo szkoda, wyrzucic

tym bardziej. jedyne wyjscie to.. spalic :-)