Dzień przed planowaną nocka. Ja D i moi kumple K i R Postanowiliśmy zrobić sobie nockę, podczas kwarantanny tylko na dworze. Tak całe haluny na dworze. Kupiliśmy zgrzewke wód i sporo jedzenia.
Godzina 19
Czas zażyczycia, R i K wsypali do buzi i popili, ja rozpuszczone w wodzie 2 saszetki (2 na łebka). Poszliśmy na schody przed wejściem do szkoły. Siedzimy i czekamy.
Około 19:45
- Benzydamina
- Przeżycie mistyczne
Oczekujące, dobre, mistycznie, straszne, mocne
- Grzyby halucynogenne
Będę mówił o grzybach halucynogennych , które to
występują pod nazwą łysiczka lancetowata (psilocybe
semilanceta ) , bo z innymi do czynienia nie miałem
, a wszelkie treści zawarte w tej retrospektywie są
oczywiście bardzo indywidualne i wielce subiektywne
, więc proszę o odpowiedni dystans . Z innymi
substancjami psychoaktywnymi również miałem do
czynienie , ale zostawmy je na inne okazję , gdy to
słodkość lenistwa za bardzo mnie znudzi i będę się
- Grzyby halucynogenne
- Kokaina
- Marihuana
- Miks
Nastawienie: Bardzo wyluzowane, pełen chill, do tego dodakowe endorfiny wynikające z przyjazdu do nowego kraju oraz tzw. zakochania. Okoliczności: Spotkanie z kilkoma znajomymi J., mała impreza z okazji przyjazdu do Holandii, oraz planowania nowej drogi życia. Otoczenie podczas głównego tripu: Mały pokoik, łóżko, obok J. stojący na straży mojej bani, pilnujący aby nic się nie stało, Las Vegas Parano lecące w tle, dodam, że J. nie jadł ze mną grzybów.
Witam wszystkich bardzo serdecznie.
Długo zastanawiałam się, czy to co miałam w głowie nadaje się wgl do opisania, i przede wszystkim czy będę potrafiła to opisać w sposób należyty. Obiecuję, że będę się bardzo starać :)
- Dekstrometorfan
Substancja: DXM (pierwszy raz)
Dawka: 450 mg na ok. 60 kg wagi ciała
Doświadczenia: było to dawno i nieprawda ;)
Settings: słoneczny początek września, sam w domu
Set: raczej nieciekawy, ale nie chcę się o tym rozpisywać
Czy dane doświadczenie zmieniło mnie w jakiś sposób: mam nadzieję, że nie :)