Do Lsd przygotowywałem się bardzo długo i poważnie. Przeczytałem wiele artykułów, poznałem wiele historii i możliwości wynikających z zażycia substancji. Jestem osobą, która bardzo rozważnie i odpowiedzialnie sięga po nowe używki więc łączny czas przygotowań zajął mi około 2 miesięcy (nabycie wiedzy, zdobycie czystego lsd oraz zaplanowanie samego tripa). Zacznę może od tego dlaczego w ogóle sięgnąłem po tą mistyczną używkę. Nie zagłębiając się w historie mojego życia powiem jedynie tyle, że bardzo się zmarnowałem.
- LSD-25
- Pierwszy raz
Nastawienie bardzo pozytywne z jedocześnie ogromnym stresem przed nieznanym. 2 tygodnie całkowitej trzeźwości przez wzięciem. Trip w pięknym miejscu na wzgórzu w lesie. Towarzyszyła mi moja dziewczyna, która nie miała żadnych doświadczeń z lsd. Substancje tą brałem by zmienić coś w swoim życiu i poznać to piękno, o którym wszyscy piszą.
- Dekstrometorfan
nazwa substancji: DXM (Acodin w tabsach)
poziom doswiadczenia uzytkownika: z dxm very first time, a ogólnie: THC, papier, koks, MDMA, Aviomarin
dawka: w rezultacie 30 tablet po 15mg (450mg czyli ok. 6,5 mg/kg) ale nie na raz
"set & setting": zaciekawienie, chcialem wejsc w II plateau do polowy, 18-tka siostry przyjaciela.
- Bad trip
- Grzyby halucynogenne
- Marihuana
Niedospany z napięciem emocjonalnym
Witam, oto moje sporządzenie doświadczenia psychodelicznego wywołane Psylocybiną cubensis odmianą cambodian + lufa Haszyszu
- Muchomor czerwony
Pewnego letniego dnia postanowilem spróbować właściwości psychoaktywnych
muchomora czerwonego. Po dokładnym przestudiowaniu wszystkich informacji z
hyperreala i erowida doszedłem do wnisku, iż najbezpieczniej będzie spalić
skórkę od muchomora w zwykłej fifce. Ususzyłem więc czerwoną skórkę zdartą z
kapelusza o średnicy około 10 cm. Nabiłem do fifki i spaliłem całą. Czekałem
godzinę i nic. Nie zwarzając na niepowodzenia następnego dnia postanowiłem

