Być może ktoś z Was słyszał o tajemniczej afrykańskiej mieszance zwanej Ubulawu, być może sprowadza Was tutaj jedynie przypadek. Nie ważne jednak co sprawiło, że postanowiliście podjąć się lektury tego artykułu, postaram się, aby była ona przyjemna i interesująca – a przede wszystkim – aby była wartościowa. Na początek postaram się przybliżyć cel który przyświecał mi w tworzeniu tego artykułu oraz przede wszystkim odpowiedzieć na pytanie czym jest Ubulawu. W dalszej części artykułu opisuję szczegółowo moje doświadczenia z tą mieszanką oraz poszczególnymi składnikami.
- 1P-LSD
- 2C-B
- Amfetamina
- BDO
- Benzydamina
- DMH
- DXM
- etanol
- Eter
- fenibut
- Gałka muszkatołowa
- HHC
- HHCO
- HHCP
- HHCPO
- IDRA-2
- Karyzoprodol
- klefedron
- Kodeina
- Kofeina
- Kratom
- LSA
- MDMA
- Mefedron
- metakelefedron
- Metamfetamina
- Metylokatynon
- Oksykodon
- Politoksykomania
- Pseudoefedryna
- PST
- Retrospekcja
- THC
- THCPO
- Tramadol
- Wenlafaksyna
Każdy możliwy
Od czego powinienem zacząć tę historię? Myślę, że punktem wyjścia powinno być moje aktualne położenie. Nie licząc alkoholu i marihuany, jestem czysty od dziesięciu dni, co jest najdłuższą przerwą od trzech miesięcy, czyli od kiedy narkotyki ostatecznie przejęły kontrole nad moim życiem. Mimo że mój stan nie jest jeszcze dramatyczny, to zdaję sobie sprawę z tego, że jestem kompletnie wjebany.
Do stanu obecnego jeszcze wrócę, natomiast myślę, że istotniejsza jest droga, która doprowadziła mnie do tego miejsca.
2019