Hey, moj maly Przyjacielu!
Co Ty na to, by jednego pieknego dnia wyruszyc w magiczną podroż...
do krainy,
gdzie normalny czlowiek nie dociera,
do krainy,
której normalny czlowiek nie zobaczy,
do krainy,
gdzie dzieją sie rzeczy tak piekne, ze nie sposob ich
opisac,
do krainy,
gdzie odkrywasz nowe rzeczy i zjawiska,
do krainy,
w ktorej cieszysz sie i zachwycasz wszystkim dookola,
do krainy,
- Inne
- MDMA (Ecstasy)
pomyślałem, że komuś mogą przydać się moje doświadczenia ostatniego
weekendu, chciałbym się więc z Wami nimi podzielić.
Substancje:
Żółte Mitsubishi (MDMA albo MDA, na to drugie wskazuje krótszy peak)
5-HTP (5-hydroksytryptofan)
Vinpocetine
Sok grejpfrutowy ;]
A więc.
Jak wiemy, 5-HTP jest prekursorem 5-HT (serotoniny). Teoria jest taka:
więcej 5-HTP -> więcej serotoniny w neuronach -> MDMA wyzwala więcej
- Bad trip
- Grzyby halucynogenne
na żywioł
TR z czasów moich pierwszych z psylocybiną doświadczeń, gdy niewiele przede mną ukazywała, była jeszcze płaska, oferowała jedynie kolorki, a szczytem psychodelicznego doświadczenia zdawało mi się być działanie dekstrometorfanu, które i w psylocybinie na siłę chciałem odnaleźć srogo dostając za to po dupie.
- Dimenhydrynat
Moje przeżycia są nieco trudne do opisania, bo była to moja pierwsza jazda w
życiu i nie mam do czego jej przyrównać.
Mam 21 lat i jeszcze nigdy przedtem niczym się nie odurzyłem. (zero alkoholu,
trawy, nawet papierosów itp.) Była to moja wielka życiowa idea i żadne namowy
ze strony kolegów nigdy mnie nie przekonały. Coś widocznie we mnie pękło, bo po
opisie aviomarinowych halucynacji jednego z moich przyjaciół postanowiłem
"sprawdzić jak to jest".
