Holandia zalegalizuje wszystkie narkotyki?

Holandia jest coraz bliżej legalizacji wszystkich narkotyków.

Koka

Kategorie

Źródło

Gazeta.pl

Odsłony

3830
Holandia jest coraz bliżej legalizacji wszystkich narkotyków. Opowiada się za tym coraz więcej polityków z partii, które według sondaży zdobędą najwięcej miejsc w czerwcowych wyborach parlamentarnych. Liberałowie, którzy przodują w sondażach przedwyborczych i demokraci, opowiadają się za legalizacją jedynie narkotyków miękkich. Takie rozwiązanie popiera także ustępujący chadecki rząd premiera Jana Petera Balkenende. Za legalizacją wszystkich narkotyków opowiedziała się natomiast Partia Pracy, która także ma szansę na stworzenie po wyborach koalicyjnego rządu. Zdaniem socjaldemokratów, celem polityki antynarkotykowej państwa jest ochrona zdrowia obywateli, i zapobieganie przestępczości. - Jeśli badania wykażą, że uda się to uzyskać poprzez legalizację narkotyków, to należy to uczynić. Utrzymywanie tabu w tej dziedzinie nie oznacza, że problem jest mniejszy - powiedziała Lea Bouwmeester, deputowana Parti Pracy. Wyjaśniła, że legalnie kupione narkotyki będą gwarantowały ich dobrą jakość. Nie będą sprzedawane nieletnim i cudzoziemcom. Były unijny komisarz i były minister spraw zagranicznych Holandii Frits Bolkestein stwierdził z kolei , że wprowadzony 40 lat temu zakaz dotyczący narkotyków, promuje przestępczość i jest szkodliwy dla zdrowia publicznego. Jego zdaniem, legalizacja pozwoli całkowicie zlikwidować gangi handlarzy narkotyków, odciąży sądy, a społeczeństwo będzie się czuło bezpieczniejsze. "Narkotyki nagle nie znikną tylko dlatego, że są nielegalne" - twierdzi Bolkestein, którego wsparła była minister zdrowia Els Borst z partii demokratycznej. W Holandii wszystkie narkotyki są nielegalne, od lat jednak władze tolerują kupowanie i używanie w małych ilościach narkotyków miękkich.

Oceń treść:

Average: 9.5 (2 votes)

Komentarze

Anonim (niezweryfikowany)

<p>NNNNNNNNnnnooooooooooooooooooooooo nareszcie jakiś mądry "z góry" to zrozumiał. Tyle że w holandi....</p>
LCRACK (niezweryfikowany)

<p>No i tam mają dobrze :D</p><p>a u nas?:(&nbsp; Polska zacofany kraj ;/</p><p>u nas też powinny być wszystkie narkotyki legalne od Marihuany po Metamfetaminę :P</p><p>jeszcze jak dopalacze w Polsce zlikwidują to chyba uciekam z Polski :|</p>
el borro (niezweryfikowany)

<p>Mi to jednak wygląda na granie pod publikę ze strony holenderskiego rządu, nie tak dawno chcieli usunąć przyzwolenie na palenie trawki, pozbywają się prostytucji i nagle niby taki zwrot w liberalizację ? Nie sądze.</p>
taslop (niezweryfikowany)

<p>A mi nasówa się wniosek jak nasze społeczeństwa się diametralnie różnią między sobą u nich partie o takich poglądach wygrywają w sądarzach, a pomyślcie co by było gdyby np jeden z kandydatów na prezydenta polski przedstawił teraz taki pogląd.</p>
Zajawki z NeuroGroove
  • Amfetamina
  • Pozytywne przeżycie
  • Tytoń

Beztroska, intymna atmosfera, noce na powietrzu. Samotne nocki w ciepłym, przytulnym mieszkaniu. Nastawienie od umiarkowanie pozytywnego do bardzo pozytywnego.

Jedną z moich oficjalnych diagnoz jest schizofrenia paranoidalna z objawami afektywnymi, nieco przybliżając - objawy psychozy, czyli paranoi mieszają się z symptomami choroby afektywnej dwubiegunowej (depresja popsychotyczna, mania, subtelna mania czyli tzw. hipomania). Drzwi do prawdziwego epizodu manii psychotycznej otworzyły mi amfetamina i metamfetamina w 2014 roku. Epizod przepięknego "zawieszenia" LSD ze stymulantami trwał blisko pół roku, po których mój mózg wyglądał jak spalony, blady step, a żniwo zebrała depresja. Spędziłam bity rok w szpitalu.

 

  • Dekstrometorfan

Pewnie już opisywałam swój pierwszy raz, ale zginął gdzieś w czeluściach dexeleetu. Było to co prawda kawał czasu temu, ale nadal pamiętam większość.

Waga: 46kg

Dawka: 375mg

S&s:

Pogoda była piękna, niebo niebieskie, wiał przyjemny wiaterek, słowem idealny dzień

na spacerek do apteki. Podekscytowana swoim zakupem, a raczej myślą o wspólnie spędzonym z nim wieczorze, udałam się do domu.

  • Grzyby halucynogenne
  • Marihuana
  • Pierwszy raz
  • Tytoń

Nastawienie psychiczne: pozytywne, ciekawość, podekscytowanie, nutka poddenerwowania. Padał deszcz. Paliliśmy trawę u Ernesta w oczekiwaniu na wolną chatę u Ludwika. Wszystko bezstresowo, bezprzypałowo, beztrosko. Słyszałam wiele dobrego o grzybkach, więc i oczekiwania były wysokie. Ernest zapewniał, że na pewno nieźle poklepią. Miałam pewne obawy, ponieważ przez ostatnie 2 tygodnie 2 razy zajadaliśmy LSD. Jednak tolerancja krzyżowa (o ile to nie ściema) nie nie dała o sobie znać.

  • 20.00 - Zasiedliśmy wygodnie u Ludwika, otwieramy piwka, palimy strzałki, Ernest rozdziela porcje grzybków. Psylocybki jem ja oraz Ernest, Brook i Ludwik. Kondoriano nam towarzyszy, ale tylko pije piwa i pali strzałki. Niestety, biedak ma alergię na grzyby.
  • 20.30 - Zjedliśmy, czekamy na efekty. Osobiście spodziewałam się czekać około godziny, lecz smakołyki dały o sobie znać szybciej.

    • Inne
    • Tripraport

    Działka nad zbiornikiem wodnym, względna pogoda i niezły humor. 8 osób. Wśród tych 8 osób roboczo wyróżniłem grupę gamma (D.,I.,K.,W.,), grupę alfa (sinus i M.) a także siebie i Cosinusa. Grupy oznaczone greckimi literami alfabetu nie znały się ze sobą, a ja i Cosinus znaliśmy wszystkich. Powodowało to u mnie pewnie wątpliwości co do wrzucania sajo w takiej liczebności

     

    Wstęp

    Jak w każde kanikuły miał odbyć się „jakiś tam sajko trip”. Jak rok temu padło na działkę w okolicy idealnie się do tego nadającej. Różnicą była liczba osób – nie wrzucałem wcześniej niczego psychodelicznego w takiej grupie. Zebraliśmy się na miejscu o godzinie 21. Kilkanaście minut zeszło nam na ustaleniu tego gdzie właściwie idziemy (w sumie to jak zwykle chuja co ustaliliśmy) i zebranie niezbędnych do przetrwania w głuszy itemów.

    Faza