Dyskusja o głównym alkaloidzie opium, oraz jego półsyntetycznej pochodnej.
Więcej informacji: Morfina w Narkopedii [H]yperreala,Heroina w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 66 • Strona 3 z 7
  • 5 / / 0
Ja dopiero 3 dzień bez Brauna . Norma to dwie ćwiary dziennie rano jedna i na wieczór. Już druga bezsenna noc . Cały czas myślę o tym gownie ciężko ale czas pokaże. Aby dziś wytrzymać to mój cel na dziś mam troszkę mj to może mnie lekko przymuli a ty aj to sucho walczę tylko fajki i kawa

2015 paź 11, 15:06 / scalono

Dreszcze po ciele przechodzą ale nadal się trzymam od 10 miechów non stop od ćwiartki na dzień półtora aż w końcu dwie dziennie nawet niewiedzialem kiedy i stalo sie . Wjebka ostra . Pierwszy mój detox domowy na sucho .

2015 paź 12, 06:25 / scalono

Lipa wyszła. Złamałem się wczoraj i kilka przejazdów poszło wieczorem . Trzy dni stracone a mogło być tak dobrze . Jest 7:00 a ja już myślę. Kurrr co za dno . W sumie jak dobrze pomyśleć to moje pierwsze razy z h były z 13lat temu ale to były wyskoki jednorazowe dopiero 3ata temu znowu spróbowałem .dwa trzy razy i 2miechy odpoczynku i znów trzy cztery i dwa miechy spokoju . Dopiero od poczatku tego roku popłynąłem ostro i tak zostalo do teraz . W sumie to całe szczęście że te 12-13lat temu nie wpadłem. Za to teraz nadrabiam
  • 22 / 2 / 0
Ja jak pierwszy raz na klatce hel paliłem w 2000 r, to byłem naspidowany i koleś mówi "po tym lepiej zaśniesz..." i tak poszła kropla na folii po czekoladzie bo nie było niczego innego. Nawet nie wiedziałem co to było, ale nagrzałem się przednio. I tak zaczęło się...
Od 10 lat w abstynencji, hmm diabeł znowu usiadł na ramieniu :wall:
  • 10 / / 0
I co dalej? Miałeś 10 lat abstynencji jak widzę w podpisie, i wróciłeś do ćpania? Czemu się złamałeś? I jak to jest wejść w to znowu po takiej przerwie?
Uwaga! Użytkownik SandyBrown nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 22 / 2 / 0
Nie wróciłem, podpis świadczy o tym, że z tym nigdy się nie wygrywa "na zawsze". Czasem są chwile słabości, ale jestem wytrwały póki co.
Od 10 lat w abstynencji, hmm diabeł znowu usiadł na ramieniu :wall:
  • 10 / / 0
Aha, źle zinterpretowałam tego "diabła", no to super, że trwasz. "Na zawsze" to się nie da z tym wygrać, bo tak naprawdę nigdy do końca nie możesz być pewny, co będzie jutro. Ale 10 lat to wielki sukces. Możesz podzielić się swoją receptą? Jak zatkać uszy na te diabelskie podszepty?
Ja dopiero półtora roku bez hery, tak bym chciała jeszcze chociaż kilka lat pociągnąć, bo że do końca życia, to się raczej nie łudzę... :(
Uwaga! Użytkownik SandyBrown nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 22 / 2 / 0
Powiem szczerze, że nie ma "złotego" środka. Dużo zależy od otoczenia, miejsca zamieszkania i oczywiście znajomych i samego siebie.
Od 10 lat w abstynencji, hmm diabeł znowu usiadł na ramieniu :wall:
  • 10 / / 0
W Wigilię będąc u mamy zjadłam wieczorem 2 spore kawałki makowca i po jakimś czasie poczułam pod czaszką coś jakby stare znajome opiatowe ciepełko, oczywiście tak delikatne i subtelne, że ledwie wyczuwalne, ale to wystarczyło, żeby coś się tam w głowie odblokowało. Może to efekt placebo, a może to wygłodniałe receptory odpowiedziały z przesadnym entuzjazmem na tak minimalny bodziec. Zjadłam ciasto już do końca, czyli jeszcze z 3 razy tyle co wcześniej, a potem mój ćpuński instynkt podpowiedział mi, żeby przeszukać domową spiżarnię. Znalazłam pół puszki masy makowej z rodzynkami i pochłonęłam łyżką popijając czerwonym winem. Następnego dnia moje nogi poniosły mnie do dyżurnej apteki i popłynęłam na thio do sylwestra. Na sylwestra miałam plan kupić ćwiarę i od nowego roku wystartować z abstynencją od zera, ale cały splot (nie)szczęśliwych wydarzeń spowodował, że z braku czasu skończyło się tylko na 2 listkach thio i kilku butelkach szampana. W sumie dopiero odzyskałam równowagę to tym całym niespodziewanym zajściu i dopiero teraz do mnie dociera, jak blisko było "katastrofy" :wall:
No more makowiec.
Uwaga! Użytkownik SandyBrown nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1360 / 176 / 0
Wkreta jak huj. mak przed pieczeniem każdy dokładnie plucze. I to nie żeby opiaty wyplukac, tak się po prostu robi. Po prostu cpac ci się chce caly czas i sobie wkreciles. Teraz latwiej byłoby ci się usprawiediwic jak popłyniesz, ze to przez mak z makowca. A na 90% popłyniesz.
mój mail: maykel855@gmail.com
  • 10 / / 0
Niewykluczone, że to wkrętka, że mózg po prostu spłatał mi figla. Ale skąd w takim razie pozytywne wyniki testów na opiaty u osób, które rzekomo jadły makowiec? To zwykła "miejska legenda"? Bo jeśli jednak prawda, to skoro testy są tak czułe, żeby wykryć śladowe ilości, to może uzależnione receptory/psychika/nie wiem co - również?
Uwaga! Użytkownik SandyBrown nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1360 / 176 / 0
mak się plucze i potem mieli, nie ma opcji żeby wyszly pozytywne. Chyba, ze na drozdzowce jest mak, jego się nie mieli i mogą go nie plukac/plukac niedokładnie. Była afera w Krakowie niedawno o tym. W makowcu nie ma opcji, tak ze umysl cie oszukal. Pewnie ostro polecisz niedługo.
mój mail: maykel855@gmail.com
ODPOWIEDZ
Posty: 66 • Strona 3 z 7
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.