@marsad
Skoro jak napisałeś jednego już próbowałeś (dawka 7.5mg to chodzi o zopiklon) to sobie walnij półtorej. Ja miałem wywaloną raz na 20mg zolpi, a 3.75mg zopiklonu potrafiło mnie uspać. Jednak nie ma to jak sobie zniszczyć sen z-drugs, ja dopiero zmądrzałem po 2.5 latach żarcia tego gówna.

(Mowa motywacyjna)
Nawet ty dasz radę nie żreć tego gówna. Kup moją książkę to dowiesz się jak spać. Zostaw subskrypcje i zostaw komentarz.

PS: zolpidem działa mocno i krótko (15 minut ładuje się, 30 minut szczyt i 2h działania), a zopiklon działa średnio (ładuje się tak samo, ale działa 6h)
Za to nie działa tak amnezyjnie, musiałbyś dużo zjeść

Dla mnie zopiclone numero uno że wszystkich Z.Idealnie indukuje do snu razem z 2lorafenu,100kwetiapiny,45mirtoru,150pregabaliny Najlepszy start up do spania+buszek coś pieknego

2 dni temu dostałem to w postaci Dobrosom-u (przypadkiem na biurku jego reklamę miała haha ciekawe ile dostają za to od wypisanego opakowania?) Co prawda chciałem alpre bo ostatnio stresujący okres w pracy i na 99% przez to mam problemy ze snem no ale trudno pani doktor miła nie raz bupre wypisała więc się nie kłóciłem, ale do sedna... Wczoraj w ciągu dnia kumpel poczęstował kreską potem drugą, nie aż tyle żeby się zrobić jakoś porządnie ale tyle żeby wydajność wskoczyła na 120% normy mimo że poprzedniej nocy też mało spałem. Po przyjściu do domu, ogarnięciu się itd. Zjadłem 2 tabsy tego(a i jeszcze 450mg kody zażyłem po drodze do domu, tolerancja srednio-wysoka) po około godzinie półtora zrobiło się bardzo milutko tak jak bym 2x więcej kody zażył. Stwierdziłem że jeszcze 2 zarzuce, dalej coś tam oglądałem na YT i zasnąłem dość szybko. I UWAGA pierwszy raz w życiu zdarzyło mi się lunatykować! Skąd to wiem? Rano mamusia zaczęła mnie wyzywać że znowu się nacpalem czegoś bo łaziłem po mieszkaniu, chciałem zrobić sobie kanapkę z niedokończonego kebaba z żarciem dla kota mamrocząc że to jedzenie do pracy... zacząłem się już ubierać nawet i pewnie bym wyszedł gdyby nie mamusia. (Dodam dla kontekstu że kilka razy zdarzyło mi się walnąć coś mocniejszego zazwyczaj na wieczór np. 600 czy 700mg dxm z 3mg klona, wpół siedziałem sobie na łóżku i byłem w swoim świecie a mamę jak mnie zobaczyła to poprostu siadła na przeciw i mi wody do picia czasami dawała taka tripsiterka trochę hah. Więc wracając do meritum, na problemy ze snem jak najbardziej ale sporadycznie. To dopiero 2 dzień a już nie kładzie do spania tak jak wczoraj... ale to może po tej mini kresce 2 godziny temu.

1.masz dużą tolerkę walisz po 3-5 tabs, ale musi być duża.
2.Nie masz tolerki i żebyście gimby się nie pleliczyły owijasz folią i wrzucasz pod szafę tak, żeby nie wyjąć.
3.Ktoś kto mierzy się z substancjami typu bzd, drugs musi zdać sprawę lepiej nieznaczy bardziej depresyjne i nie wiesz o naćpaniu zwłaszcza zetki.To są substancje bardzo psychotropów jak chcecie ćpać i bardziej szkodliwe, bo przypał owe.Możecie też dać komuś jak dziewczynie np.

"Napijesz, najebiesz się i tak wypadek wydarzy".

A jak to ma się z waleniem w klame? wiem, że ktoś pytał wcześniej, ale z odpowiedzi niewiele wynikało.
Jest sens? Lepsze działanie może?

Ja brałam zopiklon przez nieco ponad rok, 3 tabletki. Początkowo na noc, potem miałam nieprzyjemne wydarzenie w życiu i żeby jakoś sobie radzić, zaczęłam brać w ciągu dnia jak przychodził lęk albo przytłoczenie nie do wytrzymania i fantastycznie mnie odcinał, dając mi przyjemny chill. Jedyny minus, to dziury w pamięci.
Zdarzało się i 6 dziennie (3 po południu, kolejne 3 na spanie, ale na tamtym etapie nie dawało już efektu nasennego)

Kilka spostrzeżeń:
1. Po przyjęciu pierwszej dawki, nie ważne już, że weźmiesz potem, nie zadziała. Trzeba wziąć całą swoją dawkę na raz. Każda kolejna tabletka to marnowanie leku.
2. Senzop ma bardzo szybki początek działania, około 10 minut i musi szybko osiągać stężenie maksymalne, bo za każdym razem wyraźnie czułam kiedy weszło.
3.Co innego Imovane - imovane wchodzi bardziej stopniowo, (mniej "kopie", ten chill jest jakiś taki rozmyty, to nie to) także polecam korzystanie z imovane, jeśli jesteś uzależniony i chcesz odstawić. Dużo łatwiej redukować na nim dawkę.
4. Jak wspomniano wyżej, rzeczywiście daje specyficzny posmak w ustach - u mnie było to mentolowe wrażenie, jakby oddech był inny, ale znam osobę, która ma smak gorzki

Słuchajcie tego
Było tak, że zażyłem jedną tabletkę 7.5mg i próbowałem usnąć. Z mojego punktu widzenia wyglądało to mniej więcej tak -
Leżę na łóżku, patrze, a na podłodze butelka zopiklonu (naoglądałem się przed snem opakowań ambienu itp na internecie) z włosami na niej, pobrudzona, zaśmierdzona i tak dalej, i tak dalej. Następnie patrzę na ścianę, a ta obraca się w stylu autoobracania w telefonie przy oglądaniu jakiegoś filmiku przykładowo. Dziesiątki różnych halucynacji których już nie pamiętam, w końcu wychodzę na balkon, a przed nim mój kot który w sekundę zamienia się w jakąś postać. Omijam go, jestem na balkonie, i coś mnie przestraszyło, i wtedy BUM budze się. Myślę sobie, ale pojebany sen. Następne co widze? Brudna buteleczka zopiklonu na podłodze i wtedy dopiero się na serio obudziłem. Nigdy wcześniej nie miałem tak realistycznego snu. Pozdro

Po raz kolejny byłem u magika, zopiklon to jest to. Kilka dni temu po 1.5x7.5mg grałem w gry jak zamknąłem oczy.

Ostatnio oglądałem filmik, co gościu mówił że zopiklon jest porażką świata z-drugs, bo działa o wiele mniej selektywnie na receptory benzodiazepinowe niż np zolpidem, dodatkowo metabolizuje się do substancji która działa specyficznie przeciwlękowo. Reasumując, o wiele bliżej mu do niewybiórczo działających benzo niż innym z-drugs, było wspomniane też coś, że ma "barbituran like properties". W skrócie, działa bardziej ogólnie na receptory benzodiazepinowe, smyrając też podreceptory odpowiedzialne za efekty przyjemniejsze niż senność, czego nie ma (przynajmniej nie w takim duzym stopniu) w innych z drugs.

Dla nas to bardzo dobra wiadomość, nie ćpunki?

scalono - detronizator

I kolejny raz od magika wracam, tym razem z rzetelnym info na temat powyższego posta, prosze skleić. Ta część artykułu na temat zopiklonu na psychonautwiki.
Czyli zopiklon jest bardziej nieselektywny niż selektywny - co za tym idzie, niebenzos działa jak zwykły benzos.

Nie przerobisz tej substancji na podanie dożylne i substancja nie nadaje się do podania w krew.Na angielskich stronach internetu masz to lepiej opisane.