O CO PYTASZ ?? :)
Pamięć cierpi na pewno, po jednej paczce Nasenu ją zawsze widzę, tzn dokładnie nie pamiętam ale na pewno pamięć szwankuję, moim zdaniem Zolpidem to takie pojebane benzo nasenne które robi z ciebie idiotę i niepamięć następnego dnia bardzo często gwarantuje.
16 lutego 2023drakan9 pisze: A jak z pamięcią? obstawiam że czas jeszcze bardziej uciekał niż jak przy benzo
Z Onirexem chciałam zacząć na spokojnie, przyjęłam podjęzykowo dwie tabletki wiedząc, jakie niespodzianki potrafią czasem zrobić benzo-;like, choć gdzieś tam było ziarenko niepewności skoro midazolamu używają do premedykacji a tam była dupa; łóżko gdzieś tam było, telefon dałam w tryb samolotowy, komputer wyłączony ze społecznościówek jakby nie wiadomo co miało się zdarzyć. I tak siedzę, siedzę... Kurczę, no nic. Po dorzuceniu jeszcze trzech (łącznie 50mg) popijanych alkoholem 37,5% (zależało mi na sedacji b. mocno, ale chciałam też doświadczyć tych słynnych tripowych rewelacji opisywanych na reddicie czy neurogroove) dalej siedziałam, w końcu wstałam i coś tam zaczęłam robić na komputerze, nie było problemów z pisaniem bo aż dziś sprawdziłam. Dorzuciłam do 60mg i stwierdziłam, że idę się przejść, zmęczyć, przy okazji bankomat 24.h ogarnę i połażę z muzyką w uszach. Wróciłam. Owszem, spać się zachciało, ale to takie trzy ziewnięcia i ciężkość ciała po "spacerku". Pomyślałam sobie - nie no, nie kładę się, może teraz coś ruszy (oczekiwań nie miałam wielkich, jakieś "oddychanie ścian", zmiany na krawędziach przedmiotów, tego typu rzeczy - na pewno nie 'ludzie w pokoju' czy coś). I o ile specyficzne zmiany w odbieraniu wzorków na panelach w pewnym momencie istotnie się zaczęły pojawiać, taki jakby ghosting otoczenia,, a tapeta (statyczna) na laptopie zdawała się w miękki sposób pływać, to więcej mi się z tego nie udało wyciągnąć. Stwierdziłam, że o tej godzinie (koło 3 w nocy...) to już muszę jakoś iść spać, jako że na 8 budzik. No to łącznie... 120mg zolpi przyjęte dojapnie/podjęzykowo, pół na pół. Podkreślam, to są dawki dla benzowraków i to jak widać nawet takich "detoksowanych". Co mogę powiedzieć ciekawego? Po obraniu kursu łóżko + ciemność myśli były "luźniejsze w skojarzeniach", po raz pierwszy od dawna przespałam noc bez ANI JEDNEGO przebudzenia. Ale, wiecie, takie rzeczy to raczej przy tabletce, a nie dwunastu. ;) Tak, jest ta kompulsywność podjadania, ale pamiętam jak dojadałam wkurwiona że - no właśnie, że nic. Nie było blackoutu i "KTO TO TYLE TEGO ZEŻARŁ?".
Czyli albo "magia" zolpi (oevy, cevy, dream-like state) nie dla mnie przez zajechane receptory, albo... albo nie wiem. Dużo tego jeszcze mam, sniff jako metoda do mnie nie przemawia bo o ile pamiętam biodostępność zolpidem ma sporą, a dalej mam parzące wspomnienia po sniffu opakowania setki midazolamu 15mg. ;) Natomiast jeśli chodzi o kładzenie spać - tak, w chorej dawce podobnie jak midazolam, ale zolpidem dał radę. Olbrzymim plusem jest brak konieczności kłucia się.
Być może jeśli na mnie nigdy taki np. klonazepam (klonazolam to inna historia...) nie działał w sposób "a chodź, Jamedris, zrobimy jakąś głupotę, napisz tu do tego co o nim myślisz i zróbmy dziwne zakupy na allegro itp.) nie działał na mnie nigdy w sposób, hm, "rekreacyjny" rozumiany jako chillout - poza pierwszymi w życiu miesiącami brania - to w te moje receptory trzeba by przypieprzyć, nie wiem, młotkiem żeby cokolwiek w nich zaczęło się percepcyjnie wyginać.
A na pewno łatwiej i taniej jest już po prostu zażyć grzyby, które są inną kategorią, ale też mnie ostatnio zadziwiły (2x na rok staram się robić sobie taki "reset", jeśli mniej to po prostu raz na rok wcześniej maksymalnie jak to możliwe wypłukując się nawet z tego klona) - tam to "delikatne zmiany percepcji" to dopiero początek, a nie cel.
Za to nie mam żadnego problemu z NIE zasypianiem podczas ładowania się zolpi, co podobno trzeba przeczekać by potem działy się dziwne rzeczy. Cóż. ;)
Swoją drogą, tak mnie teraz naszło - zolpidem i alprazolam wejdzie ze sobą w synergię tylko pod względem sedacji, natomiast alprazolam nie dość że zminimalizuje szanse na efekty zaburzeń percepcji (coś jak danie benzo osobie tripującejj na klasycznych psychodelikach), to jeszcze prędzej, niedajboże, spać położy? Tak mi się wydaje, ale osoby siedzące w zolpi proszę o możliwe potwierdzenie. :)
to satisfy total need. Because you would be in a state of total sickness, total possession, and not in a position to act in any other way.
Jeśli nie masz tolerancji na Zolpidem to dawka terapeutyczna jest już dawka rekreacyjną.
Dalej: Zolpidem nie seduje w rozumieniu takim, że zachce się spać, ziewasz i gaśniesz jak po neuroleptykach. Tego się nie spodziewaj. Za to prawidłowe przyjęcie zolpidemu wygląda tak, że zażywasz tabletkę i wchodziaz od razu do wyra. Przylepiasz głowę do podusi i dalej samo się potoczy.
Jedyna kwestia której nie rozwinę jest tolerancja krzyżowa klon- zolpi.
Tym bardziej że jest tego klonika regularnie już do lat, a klon jest mocny, długi i gruby. Zolpidem przegrywa w kompetycji
"Rutyna to rzecz zgubna "
27 lutego 2023Ixgxa pisze: Mam pytanko, jako totalny laik. Dostalam nasen, oczywiscie 0,5 bez efektu u mnie wiec 10mg przyjelam ba 2 dzien. Dzisiaj wrzucilam 2 baletki i zostawilam tylko 0,5 awaryjnie. Chodzi mi tylko o zrelaksowanie i zasniecie. Czy 2,5 tabsy (BEZ zadnych mixow, nawet z alko) moze zle sie skonczyc? Czuje lekka zamułe i czill, ale spac nadal nie moge. Czy 2,5 tabsa to bezpieczna opcja?
Zolpidem ma dwojaki mechanizm działania. Jeżeli chcesz zasnąć to wprowadz sie w klimat snu, najlepiej badz juz w lozku i jedna tabletka powinna w zupelnosci wystarczyc. Nie oczekuj od tego leku, ze padniesz jak deska na srodku pokoju. A jesli bedziesz dalej w trybie dzialania to mozna dorzucac i dorzucac i wtedy odetnie Ci swiadomosc a cialo bedzie zylo swoim zyciem i nie licz ze cokolwiek bedziesz pamietac takze generalnie nie polecam.
A set & settings to potwierdzam ma znaczenie, moja mama miała okres menopauzy i cierpiała na braki snu i zaproponowałem jej spróbować NASEN tylko zapomniałem jej powiedzieć ,że po wzięciu do łóżka, zamknąć oczy i czekać na zaśnięcie a moja mama jako psychofanka ksiazek kryminalnych czytala czekajac az poczuje sie senna i wtedy skonczy, czytała do samego rana i mówiła ,że mimo ,że nie spała bo świetnie się czytało xD ale odpuściła bo stwierdziła ,że to na nią nie działa mimo ,że tłumaczyłem ,że zle do tego podeszla. Bierze benzo baaardzo doraźnie ale bromazepam bo najczęściej ma potrzebe będąc w pracy bo czasem stres ją przerasta ale nie może się zamulić a bromka ją uspokaja ale nie wprawia w stan sedacji i nie zamula więc powiedziałem ,żeby nie dokładała ,żadnego benzo do snu nawet doraźnie. Ma 2 lata do emerytury i powiedziała ,że wtedy ogarnie sobie trawkę i będzie wieczorami popalać bo rok temu pierwszy raz spróbowała ze mną i zasneła na koniec jak dziecko. Z-drugs moim zdaniem mają sens tylko jak się bierze zgodnie z przeznaczeniem i ich regulami działania, to nie kweta ,że nagle wyłącza Cie i padasz na ryj. Najlepiej to działa prega 300mg przed snem, wyspisz sie a i rano dalej będziesz czuć działanie lekko pregi i wstaje się bez większych problemów xD ale jak coś pytaj o więcej @GABAhater napewno ma większe doświadczenie i więdze na ten temat. To co nie służy mi, nie znaczy ,że nie posłuży komuś innemu.
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.