@mucha__
Zależy. Zolpidem powinien osłabić bombe, ale może w małej dawce da to lekkie zolpidemowe działanie antylękowo-uspokajające (przynajmniej ja takie mam)

Ja pierwszy raz spróbowałam w domu gdy zapijałam smutki winem i stwierdziłam, że pomoże mi to zasnąć i paść żeby skończyć już te pijackie lamenty. Wzięłam najpierw 20mg, za chwile jeszcze 10mg. Obudziłam się normalnie w łóżku, piżamce tylko jedyne co mnie niepokoi to makijaż na twarzy którego w trakcie picia nie miałam, straszny bałagan w domu.. poprzestawiane rzeczy, porozrzucane buty i ubrania.
Butelka po kolejnym winie którego już nie pamiętam i brakujące 20mg Zolpidemu i 50mg Hydroxyzyny.
Jedyne co odkryłam to pisanie kompletnych głupot do ziomka, tak to nic nie pamiętam. Boję się, że gdzieś wyszłam bo ten makijaż
Dzisiaj chce wziąć 20mg resztę schowałam tylko od 2 dni jestem na amf i jeszcze dość czuje działanie. Czy lepiej poczekać czy zarzucić? Zmuli mnie czy przez amf jest większe ryzyko niepożądanych zachowań i dorzutki? Obawiam się odpierdolenia maniany.
Pozdrawiam :)

przeniosłem do głównego wątku - WRB

Witam wszystkich. Ze stilnoksem zapoznałem się ok. 10 lat temu. Lekarz przepisał mi to na kłopoty ze snem, dodając, bym uważał żeby zdążyć do łóżka. Brałem to rzadko i wyłącznie leczniczo - zresztą wtedy nawet nie wiedziałem, że można inaczej. Słyszałem, że takie rzeczy są destrukcyjne dla wątroby i nie chciałem skończyć jak mój znajomy, który od kilku lat wisi na zolpidemie every day i bez tego nie zaśnie. Zawsze dziwiłem się, że to jeszcze na niego działa. Co mogę powiedzieć na temat tej substancji? W zasadzie chyba wszystko zostało już napisane wcześniej. Jest super, ale jej potencjał jest nieprzewidywalny. Zawsze gdy biorę - a opakowanie starcza mi na miesiące i nie mam wyrobionej tolerancji - to jest to jedna tabletka skruszona i rozpuszczona w wodzie. Ktoś tak robi? Taka zawiesina wydaje mi się działać szybciej, a zależy mi na szybkości, gdyż wynika to z przyjętego przeze mnie sposobu postępowania z tym lekiem. Otóż mam zasadę, by nigdy nie brać tego "z góry". Czyli idę normalnie spać bez wspomagaczy. Gdy nie udaje mi się zasnąć do powiedzmy godz. pierwszej, wtedy dopiero wstaję i zażywam tabletkę. Mój znajomy, który tkwi w tym już po uszy zawsze bierze 45 minut przed pójściem do łóżka i takiego postępowania za wszelką cenę chcę uniknąć.

Zauważyłem 2 profile działania zolpidemu. Nieraz wywołuje on pewną błogość, dziwne i bardzo przyjemne wizje pod zamkniętymi powiekami i w końcu sen. Innym razem zaś po prostu nagłe odcięcie świadomości bez powyższych efektów. Nie wiem sam od czego to zależy. Ktoś też kiedyś pisał, że gdy jesteśmy mocno czymś zaaferowani (natłok myśli, zdenerwowanie) to zolpi nie zadziała. Mogę to potwierdzić. Sen wtedy nie przyjdzie lub będzie bardzo lekki, na pograniczu jawy. Najlepiej byłoby w ogóle nie potrzebować takich rzeczy, bo tak naprawdę to nic dobrego. Ale sam wiem, że nieraz się przydaje niczym wybawienie i co można poradzić...

PS
Poruszałem już ten temat kilka tygodni temu, ale teraz po przeczytaniu postów sprzed kilku lat widzę, że wyjaśnienie które mi podano się nie sprawdza. Otóż chodzi mi o te komunikaty "Uwaga! Użytkownik XXX nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.". Czy ktoś z administracji lub stałych bywalców mógłby mi w końcu powiedzieć o co naprawdę w tym chodzi? Miało chodzić niby o to, że ktoś dostał bana albo zlikwidował konto i niby stąd te komunikaty. Ale to nieprawda, gdyż nieraz widzę, że pod wpisem danego użytkownika pojawia się właśnie takie coś, a potem ten sam użytkownik kontynuuje normalnie rozmowę i tak w kółko. Te komunikaty są bezsensowne. Proszę kogoś kumatego o prawdziwe wyjaśnienie tego zjawiska.

@IwiZkiwi Ja po połączeniu amfy + alko + zolpi grubo naodpierdalałem więc radzę uważać, czarna dziura - z opowieści mniej więcej wiem co robiłem ale większości czasu i tak byłem sam więc sam nie wiem co się działo zbytnio. Więcej tego mixu nie próbowałem

@WRB Dobrze, że zdążyłam to przeczytać. Właśnie jakieś mieszane uczucia mam dlatego wolałam spytać, a nie ma mnie kto pilnować w razie w :) Ja tylko chce się w końcu położyć, nie chce wrażeń i wstydu Dzięki za info

Apropo mixu z władem- fajnie, tylko zapominałem wszystko co pomyslałem dalej niż 5 sekund. musiałem zapisywac mysli bo uciekały w mgnieniu oka, popierdlony stan,
Nigdy jeszcze az tak nie miałem

czwarta noc bez zolpi i nie ma tragedii, ale łączyłem z alko 10 mg nasen co kończyło się takim przypałem że nawet nie chce o tym pisać. mam tylko pretensje do lekarza, że nie poinformował mnie o halucynacjach, które wywołuje ten lek niby nasenny. a ja chciałem po prostu zasnąć, a nie odpierdzielać manianę na całą kamienicę.

Jak długo to można brać bez przerwy? Odstawka jest jak typowe benzo?, lekarze tym karmia bezsennikow jak cukierkami a to wciąż silny lek
Zopiklon jest jakaś ulepszona wersja?

Jakie są inne opcje upierdalaczy sennych z krótkim t1/2?
Trazadon odpada. Mirtazapina za długo muli i szybko traci działanie.
Hydroksyzyna jest słaba ale daje pazur rankiem.

Biorę od dawna w dużych dawkach łącząc z alkoholem na sen przed robotą. W dni wolne nie mam problemu z zasypianiem bez tabsów. Objawów odstawiennych nie obserwuje. Bardzo bezpieczna substancja jak prawidłowo się ją stosuje. Nie do celów rekreacyjnych, których zresztą w zasadzie nie posiada. Jakiekolwiek "halucynacje" jeżeli już tak to nieprawidłowo nazywamy, mogą wystąpić tylko przy zerowej tolerancji, czyli jak wcześniej nie brałeś i (oba warunki muszą być spełnione) przy dużej dawce. Na dodatek trzeba nie stracić przytomności, inaczej tylko inni obserwatorzy będą pamiętać że odstawiałeś.
Alkohol zwiększa szansę na urwanie się filmu.
Dopóki ktoś grzecznie kładzie się do łóżka po przyjęciu tabletek nie będzie żadnego problemu.

@pomasujplecki
Jak pierwsze paczki walisz to powolutku co każdy dzień będzie Ci niszczyło zasypianie, ale na tyle subtelnie, że ciężko wychwycić. Potem nawet jak robisz 1-2 dni przerwy to i tak będzie się efekt sumował i nagle stwierdzisz, że chujowo śpisz bez tego. Kolejną fazą jest niemożność zasypiania bez tego i przebudzenia w celu uzupełnienia dawki, bo działa za krótko. Ciężko też wychwycić, że to przez to ma się gorszy sen, bo proces przebiegał powoli i myśli się, że to przez inne rzeczy.

Zolpidem mi bardziej niszczy życie niż benzo, bo odstawka benzo nie rozwalała mi tak bardzo zasypiania co zerwanie z zolpi, bo zolpi stricte jest dla mnie pod zaśnięcie.