Z-drugs – substancje wykazujące powinowactwo do receptora benzodiazepinowego, nie dzielące jednak podobieństwa strukturalnego z benzodiazepinami. Przykłady to zolpidem, lub zopiklon.
ODPOWIEDZ
Posty: 4935 • Strona 444 z 494
  • 106 / 16 / 0
Po jednej tabletce coś takiego? Ja nigdy nie miałam halucynacji czy też fazy nawet jak zaczynałam na początku od jednej. Jak czytałam ten temat to aż się za głowę kąpałam cóż ludźmi wyprawia zolpidem. Mnie tylko usypia i nawet jak brałam poza łóżkiem to potrafiłam wziąć prysznic,, pranie rozwiesić i iść spać i żadne przygody mnie nie spotkały nigdy ale może to i dobrze.
  • 209 / 50 / 0
Sama z tego nie zejdziesz, niestety po łyknięciu jednej tabletki odpala się tzw apetyt na dobieranie, najważniejsze to poprawne BHP używania zolpidemu (sam kiedyś miałem faze na łyknie 4-5 tabsów przed snem) aktualnie działa na mnie dawka 1.5 tabletki. Jako że zolpidem sam z siebie nie wywołuje senności, tylko pomaga w mózgu przełączyć pstryk, więc walisz w łóżku docelową dawkę czyli np 3 tabletki, zamykasz oczy i nie myślisz o niczym, zobaczysz że takie coś podziała :D

Ewentualnie opcja nr 2 najbezpieczniejsza przed detoksem szpitalnym. Ogarniasz zaufaną osobę, ona ci wydziela tabsy, godzinę przed łyknięciem walisz melatonine 5-10, po godzinie ładnie ci zmuli, potem łykasz zolpi w łóżku i śpisz, tak co parę dni kroisz kolejne dawki
  • 106 / 16 / 0
Ja już zeszłam raz z pomocą lekarza zmniejszając dawki, dobrze mi to wtedy rozpisał. Ponad rok zasypiałam sama, ale niestety potem znowu poległam. Wydzielanie nic nie da, mąż próbował to robić ale szybko odkryłam gdzie chowa resztę, zresztą to bez znaczenia bo ja dobieram świadomie. Nie jestem wtedy naćpana zolpidemem tylko wkurwiam się bo mija np godzina i dalej nie śpię więc biorę więcej. Na detoks szpitalny się nie zamierzam wybierać bo myślę że są ludzie którzy bardziej tego potrzebują a ja lekomanką miejsca nie chce nikomu zabierać. Sama detoks potrafię przeprowadzić i nie biorę wtedy nic zero jakichkolwiek nawet łagodnych usypiaczy. No i zero snu. Teraz jak się przemęczę po weekendzie i spadnie mi tolerka po 7 dniach nie brania to wrócę ale zacznę od mniejszej dawki i spróbuję zejść tamtą metodą, która rozpisał mi lekarz kiedyś. Ale to muszę do 5 lub 6 zejść chociaż by to przejść, a nie tak jak teraz 10 tablet wczoraj a dziś ile? Sama nawet nie mam. Znowu mam nieustabilizowane branie zolpidemu i wiem że mnie ten syf nie usypia, żre aby żreć bo psycha siada, a wysypiam się jako tako dzięki pewnie estazolamowi który swoja droga też jest chujowy. Przerobiłam już chyba wszystko co legalne, wszelkie pomysły porady lekarzy i nic. Może mój starszy lekarz który już nie praktykuje miał rację, bo kiedyś mi powiedział że jak mi dobrze z moim nałogiem to po co się go pozbywać, raz na jakiś czas zmniejszać dawki i cieszyć się zolpidemem. Cały problem polega na tym że ja się już niestety zolpidemem nie cieszę i gdybym tylko potrafiła sama zasnąć to nigdy bym już do tego nie wróciła.
Ostatnio zmieniony 07 października 2021 przez Leilani87, łącznie zmieniany 1 raz.
  • 13 / 1 / 0
I dla nas osób cierpiących na bezsenność to odcięcie jest najpiękniejsze i chyba dlatego tak wpadamy w ten szajs .
Musisz poszukać czegoś co da Ci możliwość zaśnięcia bo inaczej będzie Ci mega ciężko to pokonać ,coś co wyciszy twoje ciało .
Moje nagle zejście z 4 tabsow na 2 i w tym samym czasie włączenie antydepresantów nie należało do przyjemności.
Teraz za radą lekarza schodzę co 2-3 tygodnie o ćwiartkę . Sam mówił żeby to nie było gwałtowne .

Fuzja + usunięto zbędny quote - D5

@Up

Jesteś naprawdę świadoma tego wszystkiego i podchodzisz zupełnie na zimno do tematu .
A próbowałaś kontaktować się z jakąś klinika leczenia bezsenności ? Tak by być na obserwacji ?
U mnie zolpidem działał ,.odcinał mnie i tolerancja oczywiście rosła ale zasypiałam . W lipcu spałam już tylko 3 godziny , ale nie dobierałam ,leżałam i dosłownie umierałam w środku .
Z akcji po zolpi to chyba tylko to że żarłam po wzięciu piguł i bywało że budziłam się w łóżku zasypanym jedzeniem .
Estazolamu ile bierzesz ?
  • 3196 / 496 / 1
Przesadzacie. Z zolpidemem to wcale tak nie jest, że odstawianie jest Turbo ciężkie lub bolesne. po prostu pierwsza noc jest chujowa a później druga może trochę nużąca ale trzecia już jest masełko. Oczywiście ct.
A na spanie jest multum siekier, ktore bija zolpidem- mocą, czasem działania i bezpieczeństwem. Może minimalnie kosztem efektów ubocznych, których zolpidem praktycznie nie ma., chyba że liczyć odpaly.

Dla mnie to brak efektów ubocznych i czas działania jest najbardziej potentny, indukujacy uzaleznienie
"Które dragi brać, żeby nie musieć brać żadnych dragów?"

"Rutyna to rzecz zgubna "
  • 106 / 16 / 0
Błagam napis co to za siekiery tak usypiają? Odstawienie nie tyle jest trudne jakos specjalnie ale ja na 3 dzien nie spie, dopiero po tygodniu lapią mnie drzemki, ale krotki i szybko przerywany sen dlatego wracam do zolpidemu. Co do fizycznych objawów to procz bezsenności miałam dziwne tiki i jak np chcialam cos powiedzie to jezyk nie wspolpracowal z mozgiem i wychodzily dziwne zdania, ale to tylko przez pkerwszy tydzien maks dwa, potem wracało to do normy próc z ciaglej bezsenności. Antydepresantow nie chce, po co mi one skoro nie mam depresji?
  • 181 / 24 / 0
Czy farmaceuta kiedy przychodze mu z receptą na zolipidem ma prawo pytać się o dowód osobisty? Wiem że tak jeśli chodzi o kodeina, dam, pseudoefedryna. Pytam się starej kurwy do czego jej dowód potrzebny a ta że do tak silnego leku musi się upewnić czy jestem pelnoletni. Śmierdzi mi to coś bo pierwszy raz taka sytuacja miała miejsce. Jebać takich ludzi jak ona by mi najlepiej kamery menda w domu zamontowała żeby patrzyć czy przypadkiem biorę więcej ffs

Edit : Byłem w innej aptece i rozmawiałem o tym nawet z kierownikiem. Pani w okienku nie miała prawa w tej sytuacji zarządać dowodu osobistego.
  • 641 / 97 / 0
07 października 2021Leilani87 pisze:
Po jednej tabletce coś takiego? Ja nigdy nie miałam halucynacji czy też fazy nawet jak zaczynałam na początku od jednej. Jak czytałam ten temat to aż się za głowę kąpałam cóż ludźmi wyprawia zolpidem. Mnie tylko usypia i nawet jak brałam poza łóżkiem to potrafiłam wziąć prysznic,, pranie rozwiesić i iść spać i żadne przygody mnie nie spotkały nigdy ale może to i dobrze.
Jedna tabletka to zaśnięcie i brak świadomości co robisz dalej, dobierasz, pijesz, chuj wie....
  • 106 / 16 / 0
Farmaceutce dowód nie powinien być potrzebny bo w końcu podajesz pesel. Ale wiem już na bank że w aptekach po naszych peselach widzą wszystkie recepty jakie były wypisywane. Nie wiem tylko czy widzą realizację w innych aptekach czy tylko swoich.
Zolpidem i alkohol to niezbyt dobre połączenie też się o tym przekonałam niestety. U mnie na szczęście skończyło się to tylko na porządnej awanturze domowej i chęci wyjścia z domu. Gdzie chciałam iść i po co nie pamiętam. Ale wstyd mi było wysluchiwac na trzeźwo tego co wygadywalam wtedy.
  • 70 / 16 / 0
Byłem z taką co też mówiła że Jej to nie klepie i bierze od dawna na sen, a jak przy mnie wzięła to szatan w Nią wstąpił i nie wiedziałem którym oknem uciekać. Dobre na odmużdzenie się, odpędzanie duchów przeszłości. Nie zgadzam się z przedmówca że w klame nie klepie mocniej. Na mnie działa dużo mocniej w ten sposób i wjazd jest niemal natychmiastowy, wręcz czuje jak mi się ostrość obrazu zmienia. Dodatkowo jak się przytknie nosek i rozmasuje to już w ogóle. Dla mnie pół tabletki rekreacyjnie to max bo powyżej tej granicy już wjeżdża za duża znieczulica i zaczyna mi się nudzić z braku emocji. Wyłącza się ten personalny doradca co mówi do ucha "nie powinieneś teraz oglądać telewizji. Powinieneś zrobić coś pożytecznego". Nasennie to tak jak jeden kolega wcześniej stwierdził że pomaga przełączyć pstryczek jak się człowiek położy. Ja rzadko w ten sposób stosuje i prawie nigdy nie zdarzyła mi się senność po tym samoistnie, jak nie chce spać to nie musze. Za to jak się położę i zamknę oczy to zasypiam natychmiastowo. Tolerka mi nie rośnie prawie wcale a zjazd trwa tak ze 2 dni, z tym że uprawiam jeszcze sport. Polecam sport na wszelkie zjazdy bo to najlepszy sposób na wyrównanie gospodarki hormonalnej i neuroprzekaźnikowej. Do tego kop endorfinowy jest wprost proporcjonalny do wycisku jaki sobie zafundujecie. Ja to tak opanowałem i do tego stosuje ostre przyprawy, że mi żadnych opiatów nie trzeba. Zimne prysznice też są spoko ale nie za zimne bo wyłysiejecie. Potencjał rekreacyjny zolpa oceniam tak na 2,5/10 do 5/10 (przy zwiększonej nerwowości) bo to uczucie ulgi jest nieocenione. Sorry za ten referat. Trzymajcie się.
Ostatnio zmieniony 08 października 2021 przez MonteChristo910, łącznie zmieniany 1 raz.
ODPOWIEDZ
Posty: 4935 • Strona 444 z 494
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.