Ja biorę zolpidem na ciężką bezsenność od półtora roku, w tym od roku codziennie. Faktycznie łatwo dojadać na początku, zwłaszcza jak się ma słabość do benzoporóby, a łączenie zolpidemu z alkoholem gwarantuje urwany film i odstawianie scen niesłychanych. Pizda straszna na początku leczenia, mialam cały lunapark w dziurze za łóżkiem za pierwszym razem i takie halunosnynajawie utrzymywały się przez jakiś miesiąc. NIGDY nie były nieprzyjemne, czy w żaden sposób przerażające. Po tym już ponad roku dzialanie nasenne spadło o jakieś 10% i zdaje sie nie spadać już bardziej, po prostu nie odetnie mnie z nóg na stojąco. Cale życie nie mogłam wstać z łóżka, 2, 5, 8, 12, czy nawet 18h snu zawsze byłam tak samo niewyspana. Zolpidem budzi mnie delikatnie, dalej wstaje zajebana mułem przez neuroleptyki, ale nie ma porównania. Przez ostatnie lata mialam nieustające realne koszmary, które ciężko było odróżnić od rzeczywistości do kilku godzin po pobudce. Żaden inny lek mi na to nie pomógł, a niestety walilam juz przez sen o sciany glowa, rekami, wyrywalam sobie paznokciami kawalki skóry, walcząc z sennymi potworami. Od roku nie mialam koszmaru ktory pamietalabym dluzej niz 5 minut rano.

Podsumowując, jest to najlepszy lek jaki znam na ciężkie problemy ze snem różnego pochodzenia. Skutków ubocznych nie zauwazylam, poza uzaleznieniem które chyba jest oczywiste, ale w niczym mi nie przeszkadza. Sępiony od rodzinnej miesiącami, w końcu dostalam odmowe kiedy przyszlam po recepte do rejestracji z prośbą o zaswiadczenie od psychiatry. Poszlam do neurologa, dostalam zaswiadczenie o konieczności stałego zażywania. Zanioslam do przychodni i mam stała receptę. Mianseryna czy kwetiapina to najgorsze leki nasenne z jakimi miałam styczność tak swoją drogą.

Ja ogólnie jakiś czas temu, po wyrobieniu sobie tolerki na benzo zjadłem trzy i pół opakowania zolpi i dociągnąłem nosem drugą połówkę.Następnie wypiłem sobie dwa browary i poszedłem na miasto.Jedyne co poczułem to lekkie rozluźnienie mięśni oraz jak gadałem trochę uciekał mi temat, ale żadnej amnezji.Miałem w ogóle mocne ciąg na te leki, jednak teraz zrobiłem sobie odwyk i już nie biorę benzo.
1.Czy jak bym dał snifem cztery paczki to byłoby mocniej?
2.Kupiłem te chyba droższe preparaty (nazwy nie pamiętam), a które mają najmocniejsze działanie?
3.Które preparaty powodują pieczenie nosa?

przy tolerancji to jest oczywiste, że niskie dawki nie przynoszą efektów.

1. wciąganie jest bez sensu, biodostępność oralna jest wysoka w przypadku zolpidemu.

2. nie rozumiem pytania. jeśli chodzi ci o leki z substancją czynną zolpidem, to nie ma znaczenia jaki preparat bierzesz. dawka jest wszędzie ta sama, to i efekt też.

3. nie wiem, bo nie wciągałem, mało osób to robi chyba.

Nie znam się, ale chyba właśnie niektóre leki się różnią uwalnianiem substancji.

tak, ale tylko wtedy, jeśli są o przedłużonym lub kontrolowanym uwalnianiu. w polsce, wszystkie leki które zawierają zolpidem, z tego co wiem są instant release.

Ile zetki utrzymuja sie w organizmie przy braniu leczniczym do 10mg wieczorem?

Chodzi ci o działanie, czy o wykrywalność we krwi?

rano już nie będziesz tego czuł to jest pewne, sam zolpidem jak wiemy działa króko. to wywnioskować można, że krótko utrzymuje się też we krwi. całkowicie organizm powinien również być czysty. to może od dawek zależeć to też, im większa tym dłużej organizm ją będzie wydalał.

Wlasnie o wykrywalnosc krew/mocz.

@Topnik
T 1/2 wynosi około 2,5 h więc rozpad całości wynosi 5-6 h, ale to jest bardzo teoretyczne oraz sam nie jestem tego pewien.Jak ktoś ma problemy z wątrobą to piszą, że więcej.Sprawdź sobie w bazach leków jak ja.