Z-drugs – substancje wykazujące powinowactwo do receptora benzodiazepinowego, nie dzielące jednak podobieństwa strukturalnego z benzodiazepinami. Przykłady to zolpidem, lub zopiklon.
ODPOWIEDZ
Posty: 66 • Strona 3 z 7
  • 1182 / 123 / 0
Próbowałeś donosowo?
  • 19 / 4 / 0
Klasyczna przygoda. Urwany film. Jak ma być inaczej skoro to ma tak właśnie działać. Cieszy, że stosunkowo niewielu jest uzależnionych od niego osób. Faza która dzieje się podczas „snu” jest już jakąś incepcją incepcji świadomego śnienia 😂
  • 2854 / 943 / 0
wydaję mi się, że tak, ale musiało być to bardzo dawno.
ponownie zacząłem odwiedzać forum. w razie potrzeby proszę kontaktować się ze mną przy pomocy PM-ek.

with regards, przodownik
  • 2 / / 0
Na mnie tylko raz zadziałał halucynogennie – miałam w głowie fajny helikopterek i cały czas wydawało mi się, że wymiotuję niebieskim brokatem.
Stosowany przez kilka miesięcy pod rząd mocno osłabił mi pamięć, np wychodziłam ze spotkania i nie pamiętałam żadnej z rozmów, albo nie pamiętałam tego, co mówili mi znajomi.
Nie polecam za bardzo.
  • 3356 / 678 / 9
Ech, porobiłem się jak stary misio na sztuczny miód. Najpierw 30 mg sniff. Niby nic. Hulaj dusza piekła nie ma. Znowu 30 mg sniff. A potem chyba znowu coś koło tego. Nie pamiętam właśnie bo taśma filmowa się zerwała. Ale blistry puste rano i Las Vegas Parano. Kurwa, burdel, serdel, prawie pierdel. Trza było robić z rana solidny porządek i podpinać znowu kable. Jakby mały tajfun przeszedł. Za to nie pamiętam żebym odczuł coś 'rekreacyjnego'. To się do ćpania nie nadaje w moim skromnym mniemaniu. Za to łatwo stracić kontrole i nie wiedzieć co się odpierdala. Dobrze, że to wyzerowałem. Heh, eksperyment negatywny.
JEBAĆ BIG PHARM'Ę
  • 1212 / 614 / 0
Moje przygody z zolpi wyglądały podobnie, tzn na początku 10-20 mg sniff - fajne samopoczucie, ale chcę więcej! To idzie kolejna partia, w konsekwencji urwany film. Na urwanym filmie zgadałem się z ziomkiem na bucha, później opowiadał mi że gadałem od rzeczy zajebany jak prosiak widząc nieistniejące rzeczy heh. Ja oczywiście nic z tego spotkania nie pamiętam, na drugi dzień nawet nie pamiętałem że w ogóle widziałem się z tym kumplem i coś jaraliśmy. Jedyne co pamiętam to jak zjebałem się ze schodów lotem nurkująco-tnącym po powrocie do domu przypierdzielając głową o kaloryfer. Widocznie to uderzenie zadziałało jakoś stymulująco na mózg i akurat ten fragment z tripa zarejestrował. %-D Najgorsze, że rano musiałem iść do roboty. Nie wiem jakim cudem zwlokłem się z wyra ale szef jak mnie zobaczył to kazał od razu wypierdalać do domu. Nigdy więcej żadnych eksperymentów z zolpidemem.
Uwaga! Użytkownik Vratislav nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 2575 / 321 / 0
Ja miałem przykre przygody po Zolpidemie .
Zazwyczaj jak się budziłem to pytali się mnie czy pamiętasz co robiłeś? Ja oczy takie i o co chodzi ? To jak zaczęli mówić co robiłem to za głowę się złapałem na szczęście bylo to w domu
... bo na mieście to byłby mega przypal ..
  • 1174 / 214 / 23
Najgorsze uczucie to takie gdy chciałeś zjeść 2 tabletki i ogarniasz rano, że nie ma całej paczki. Dlatego maksymalna dawka to półtorej tabletki. Po 3 myślałem, że łóżko to góry a po jednej w szkole była walka o to, żebym nie zasnął. Ogólnie tak jak wcześniej pisali jest cienka granica pomiędzy amnezją a halunami.
  • 2854 / 943 / 0
ja już się jakoś nauczyłem stosować i nie ma tego co kiedyś, a też tu sporo opisywałem na temat przypałogenności tego środka dawniej. po prostu traktuję go jako lek nasenny i już żadnych rozrywkowych efektów w nim nie widzę, może sobie leżeć i nie ciągnie. kiedyś nawet jedna tabletka dawała ten specyficzny headspeace i dziwną chęć na więcej. teraz po wzięciu do łóżka i mnie nie ma po 20-30 minutach, sprawdza się. w sumie to cieszę się, że stracił ten swój potencjał. miałem małą przerwę od niego, podobnie jak od benzodiazepin i jestem zadowolony, że udało mi się spożycie ograniczyć. dać trochę odpoczać receptorom, bo smażyłem je równo, jeśli mowa o GABA.
ponownie zacząłem odwiedzać forum. w razie potrzeby proszę kontaktować się ze mną przy pomocy PM-ek.

with regards, przodownik
  • 1590 / 264 / 0
Kiedyś pisałem o moich doświadczeniach z Zolpidemem - moja opowieść, z czasu, kiedy wziąłem go po raz pierwszy i naprawdę po to, żeby zasnąć, znajduje się w wątku głównym o zolpi. Tak, z początkującej, super przyjemnej, sennej fazy, nagle obudziłem się z halunami na SORze, a potem zawieźli mnie do psychiatryka, że niby próbowałem się zabić poprzez ojebanie prawie całego opakowania, przy czym biegałem (podobno) po okolicy i chciałem każdego poczęstować, żeby im było tak dobrze, jak mi (to było zanim mnie zwinęli, rzecz jasna) %-D
Po paru latach znowu się poczęstowałem od kolegi zolpi, ale było normalnie - w sensie, zmiany wizualne, np. płynące jak wodospad firanki, przyjemne uczucie obecności innych osób, nawet jak ich nie ma, takie zawężenie myślenia i ciepły koc dookoła ciała, takie poczucie bezpieczeństwa. Jakoś wtedy byłem w stanie się opanować. No, ale to bardzo przypałogenny środek, jedyny, po którym wylądowałem w psychiatryku - a, bardzo sobie chwalę tamten pobyt - fajny oddział dla lekkich przypadków, więc był luz, dobry kontakt z prowadzącą, przepisywała mi to, co chciałem - w sensie, żadnych antypsychotyków i tylko lekkie antydepresanty, no bo musiałem coś dostawać, skoro byłem "leczony" :zombie:
Wybaczcie, ale nie odpowiadam na PMy nowych użytkowników w sprawie lekarzy, którzy wystawiają mi recki na IV-P. Ruszcie głową, panowie z komendy. A jak macie mniej niż 18 lat, to wypierdalać do szkoły, a nie bierzecie się za benzo za kasę starych.
ODPOWIEDZ
Posty: 66 • Strona 3 z 7
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.