Więcej informacji: Beta-ketony w Narkopedii [H]yperreala
Nie twierdzę, że autorka ma zryty łeb, ale widać gołym okiem przeruchane neuroprzekaźniki.
Brak serotoniny i dopaminy, to depresja i autodestrukcja, chęć śmierci.
Dopóki czlowiek nie wyhamuje i nie da mózgowi wrócić do naturalnego(ile to możliwe)stanu, to będzie się babrać w depresyjnym bajorze.
Przerabiałem to sam i byłem świadkiem tego działania u innych.
Dodatkowo nadużywanie ketonów sprawia, że człowiek zachowuje się jak schizofrenik: wkręca sobie jakiś czeski film i w to uparcie wierzy.
Ciezki temat. Przykro się to czyta, będąc już po drugiej stronie mostu.
Pomarszczonej życzę zdrówka i rzucenia tego gówna.
04 grudnia 2021Adrian3760 pisze: Nie głód nigdy nie mija jak sie naprawdę w to wjebales to do końca życia będziesz musiał żyć z tym głosem z tyłu głowy który ci ciągle mówi żebyś poszedł się naćpać a im dłuższa przerwa od ostatniego razu tym trudniej wytrzymać mi się udało zminimalizować z brania codziennego do raz na 3 miesiące i uważam to za naprawdę wielki sukces.
Sam nie korzystałem z żadnej terapii ale jak ktoś musi niech ogarnia to terapeuta. I tyle.
https://hyperreal.info/talk/viewtopic.php?t=77897&start=700
Mile widziane krótkie uzasadnienie.
To chyba wątek dla mnie. Beta ketony zażywam od około 10-11 lat, z różnym natężeniem. Bywały ciągi po 3 miesiące, bywały okresy półrocznej trzeźwości od B-K. Natomiast nigdy się nie rozstałem na dobre. Miałem tu konto przez ładnych parę ale nie pamiętam hasła do maila, zrobiłem więc nowe.
Obecnie jestem w ponad rocznym ciągu, który początkowo był tylko weekendowy/imprezowy, obecnie nie ma już znaczenia, problemy prywatne spotęgowały problem i grzeję prawie codziennie.
Niedawno zacząłem się zastanawiać jakie są skutki zażywania B-K w dłużej perspektywie. Śledziłem ten wątek już wiele lat temu. Opowiem na swoim przykładzie.
Na początek ważne żeby trochę uchwycić tło - Doratastałem w rodzinie z ojcem alkoholikiem, emerytowanym heroinistą, który 25 lat był w nałogu. Psychicznie dręczył mnie i matkę aż finalnie się zabił. Piszę to dlatego, żeby nie przyjmować za winę moich problemów tylko narkotyków, być może one tylko spotęgowały to, co już było?.
Skutki uboczne:
- Huśtawki nastrojów
Ważna rzecz - Na B-K straciłem kontrole nad kłamstwem. Kłamałem notorycznie, w najprostszych sytuacjach, aby zbudować swój obraz takim, jakim chce go widzieć. Po obserwacji znajomych, którzy też wsiąknęli - B-K bardzo sprzyjają kłamaniu, ten hamulec puszcza
- Gra pozorów
Na dłuższą metę B-K powodują imo poczucie permanentnego oderwania od tego co się dzieje dookoła, od rozumienia emocji i rozumienia siebie. Każdy to odczuje na swój sposób, ale poczucie "pustki" będzie u każdego.
- Pewność siebie
A teraz? - od grudnia nie potrafię kupić sobie w sklepie papierosów, przychodzę więc z paczką do lady, wyjmuje ją i stukam, że chce te. Nie potrafię zapytać kogoś o godzinę, zapytać gdzie coś leży w sklepie, zadzwonić do urzędu. Całkowity lęk przed rozmową.
Każda taka sytuacja potęguje oczywiście strach, który mija po ćpaniu. Wtedy jestem rozgadany. Ale już nawet z tego nie korzystam.
- Budowanie relacji
- Pornografia i libido
Libido - przy regularnym zażywaniu u mnie zanika całkowicie ochota na seks. Pojawiają się problemy z erekcją. Dopiero jak mam zjazd albo ostro się porobie to mam ochotę, ale nie na seks, tylko zwierzęce jebanie. Ostatni raz seks z przyjemnością i radością uprawiałem jakieś 6-8 lat temu.
- Objawy fizyczne
- Smród potu - zależy jaki kryształ jest na salonie, ale niektóre rzuty tak śmierdzą, że poźniej leżąc w łóżku dosłownie leży się we własnym smrodzie.
- Bolące zęby od ciągłego zaciskania ryja. Dużo więcej wydaję na dentystę niż moi znajomi.
- Wśród wielu znajomych opinia "tego co lubi sobie przyjebać"
Podsumowując - B-K to narkotyki, które najmocniej mnie wjebały. Myślę, że to przez ich eurofyczne działanie, w jednej chwili problemy z znikają. To jest potężna pułapka dla ludzi z zaniżoną samooceną, wstydliwych.
Serio, chciałbym żeby każdy, kto ma takie problemy zastanowił się tysiąc razy zanim weźmie. Mój pierwszy kontakt z B-K był w okresie ciężkiej depresji, ponad pół roku w tym siedziałem i spróbowałem. Nie zapomnę tego dnia. Tego uczucia że wszystko już dobrze
Dla ludzi z mocniejszą psychą to nie będzie katastrofalne, ale B-K to najgorsza grupa narkotyków jaką może wziąć osoba z zaburzeniami osobowości. Dziś nie potrafię podać żadnego racjonalnego powodu, dla którego ćpam. Żadnego.
Ja na drugi dzień po wąchaniu miałem mega doły, co mnie zniechęcało do dalszego zażywania na jakiś tydzień.
Rozumiem, że przyjmujesz donosowo? Jak stan nosa? U mnie jedna dziurka już wyżarta i nie mam "cugu" tak jakby nos się zapada przy zatykaniu prawej dziurki i próbie wciągnięcia powietrza.
10 lat, to niezły wynik wykręcony.
10 kwietnia 2022reformatorponownie pisze: Siema!
To chyba wątek dla mnie. [...]
Usunięto zbyt długi cytat | 909
10 kwietnia 2022reformatorponownie pisze: Siema!
To chyba wątek dla mnie [...]
Usunięto zbyt długi cytat | 909
11 kwietnia 2022cancelotti pisze: @reformatorponownie Dużo wnosi Twój post. Musisz mieć organizm z tytanu, że tyle czasu lecisz i nie ma żadnych fizycznych perturbacji.
Ja na drugi dzień po wąchaniu miałem mega doły, co mnie zniechęcało do dalszego zażywania na jakiś tydzień.
Rozumiem, że przyjmujesz donosowo? Jak stan nosa? U mnie jedna dziurka już wyżarta i nie mam "cugu" tak jakby nos się zapada przy zatykaniu prawej dziurki i próbie wciągnięcia powietrza.
10 lat, to niezły wynik wykręcony.
Organizm leci na mechanizmach kompensacyjnych a do tego zalew neuroprzekaźnikami powoduje, że wielu ubokow nie zauważamy.
https://hyperreal.info/talk/viewtopic.php?t=77897&start=700
Mile widziane krótkie uzasadnienie.
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.