Witam panie i panów herbaciarzy
Jestem od luzszego czasu fanem yerba mate. Byłem święcie przekonany o zawartości w yerbie teaniny, lecz niedawno po szybkim sprawdzeniu w internecie okazało się, że yerba nie zawiera wcale/zawiera b.mało teaniny :< Kupiłem więc w biedronce najprostszą liściastą, i woah, zadziałało inaczej niż yerba. Koncentracja na plus, mogłem się bardziej skupić na jednej rzeczy. Dokończę jeszcze moje Verde Mate i następne co kupię to matche, którą będę pił jak chimarrao :3

Zielona herbata ("zwykła") bardzo korzystnie wpływa na organizm! Oprócz samej teaniny, zawiera dużo polifenoli i przeciwutleniaczy, chroniąc przed działaniem wolnych rodników tlenowych (czasem się nawet mówi, że odmładza). Również dawka kofeiny (teiny) w niej zawartej zapewnia pewien energy boost i focus. W gorące dni napar lub schłodzona herbata przynoszą ulgę temperaturową. Oprócz tego, dobrze działa na skórę i włosy. :)
Matcha japońska posiada bardzo również takie i podobne właściwości, jak i oferuje szereg innych plusów, wynikających z jej regularnego stosowania (chociażby zwiększa odporność). Przy wyborze odpowiedniej matchy, należy najlepiej sprawdzić z jakiego kraju pochodzi oraz w jakich warunkach była pozyskana i przetrzymywana (wystawione liście na działanie słońca tracą pewne właściwości). Jednakże z niczym nie można przesadzać; biorąc pod uwagę, że są to gł. sproszkowane liście, należy mieć na uwadze, że do naszego naparu mogą przejść substancje z gleby, w jakiej matcha rosła (mowa tu o niektórych metalach ciężkich). Najlepiej mieć lekko zróżnicowaną "dietę herbacianą". ;)

Big Active? Podobno coś z nią nie halo. Ja ją uwielbiam, czy z pigwą, czy bez.

W sierpniu na tapecie była taka herbata https://allegro.pl/oferta/herbata-zielo ... 7488054826 i ogólnie chwalona była grunpowder.
Mam mało wyszukany smak bo przecież jadę cały czas na na BIG-Active. Tym razem zamierzam kupić w miarę dobrą, koniecznie z allegro. Macie coś sprawdzonego?
Może mieć nieco rybi posmak. Piłem kiedyś taką u koleżanki i była to herbata z wyższej półki.
A może ze dwie, na spróbunek?
Z jednej strony chciałbym upatrzyć coś, by cena była koło Big-Active i kupować cały czas tę samą, a z drugiej, skoro chcę kupić za 40zł, mógłbym sobie pozwolić na eksperyment...

Zielona herbata jest moim podstawowym napojem od ponad 20-stu lat. Średnio wychodzi co najmniej kubek dziennie a pewnie i więcej. Można sobie policzyć ile "wypiłem". Pamiętam moją pierwszą wypitą zieloną herbatę. Nasypałem sobie za dużo liści i po zalaniu wrzątkiem były aż po samą górę. I była gorzka jak skur...syn. Potem stopniowo organizm się przyzwyczaił a ja nabrałem doświadczenia.
Mam za sobą eksperymenty z drogimi, wymyślnymi gatunkami. Nie czułem
w smaku tej różnicy w cenie. Teraz piję takie, które mi smakują. Podobnie miałem z winami. Po kupieniu i wypiciu kilku droższych dałem sobie z tym spokój. Teraz jeśli piję, to takie za 30 zł bo różnicy poza caną nie odczuwam.
Lubię wspominane wyżej Big-Activ bo mają naturalne dodatki smakowe, które mi w zupełności wystarczają i łamią smak samej herbaty.
Pamiętam też jak zaczynałem pić czarną herbatę bez cukru. Początek był okrutny ale organizm łatwo się przyzwyczaił. Potem już nie byłem w stanie słodzić. Raz na jakiś czas, dla sprawdzenia, piję na próbę czarną herbatę z cukrem i kończy się wylaniem reszty do zlewu. Kwestia w tym, żeby jej nie parzyć zbyt długo, bo im dłużej herbata czarna jest w wodzie, tym więcej gorzkich garbników przedostaje się do wody. Tak do minuty dla mnie wystarcza. Z zieloną nie ma tego problemu.

Przeciez całość działania zielonej to kwestia czasu parzenia herbaty...

Na smak ma to znikome działanie, w przeciwieństwie do czarnej herbaty.

Ja zaparzam sobie codziennie duży kubek z yerba mate, zieloną herbatą ,czarną herbatą i czerwoną herbata zaparzam sobie go wieczorem w temperaturze ~70 C i rano zaczynam pić, ale zauważyłem, że jak danej nocy gorzej śpię to na drugi dzień nie pije kawy tylko większa ilość herbaty i to tak lepiej działa.

Od 3 tygodni piję regularnie zieloną herbatę, i zupełnie wyłączyła mi się potrzeba jedzenia słodkiego, a takiego relaxu jak po dobrej zielonej to nie mam nawet po alko. Trochę to dziwne bo moja siostra razem ze mną zaczęła pić i nie czuję zupełnie nic.

Ja również lubię, ale teraz przezucilem się na herbatę, czystek codziennie po 2 kubki,
neutralizuje wolne rodniki (a rodniki powodują wiele chorób, w tym nowotwory),
wzmacnia organizm, poprawiając funkcjonowanie układu odpornościowego,
zmniejsza poziom złego cholesterolu,
hamuje rozwój stanów zapalnych,
działa antyalergicznie (hamuje uwalnianie histaminy),
zwalcza drobnoustroje i grzyby.
Również polecam ostropest plamisty herbatę albo w ziarnach czy mielony można jeść dwa razy dziennie popijając woda, jeśli nie dasz rady dodaj do każdego posiłku super wzmacnia i regerenuje wątrobę