28 stycznia 2020czarzasty pisze: Jeśli chcesz wchodzić publicznie w polemikę, a to robisz odpisując na moje posty to akceptuj je (lub odrzuć), żeby osoby trzecie widziały też moje wypowiedzi, a nie tylko twoje
Co się z nim stało? Nie wiem.
28 stycznia 2020czarzasty pisze: Natomiast susz marki BioActive to aromatyzowany odpad, którego nikt o zdrowych zmysłach w Chinach by nie wypił. Smak takiego naparu to wypadkowa smaku herbaty, garstki suszonych owoców, a przede wszystkim sztucznych aromatów, którymi trzeba te liście perfumować, by nadawało się to do spożycia
Swojego czasu przerobiłem tych herbat kilkanaście rodzajów - znów musiałbym napisać, że pod względem działania nie widziałem różnicy ale Tu znów stwierdzisz, że to jak Picie jabola więc sobie daruje.
28 stycznia 2020czarzasty pisze: Herbata im dłużej parzona tym więcej oddaje do naparu kofeiny i katechin, a zatem tym bardziej jest pobudzająca.
Próbowałem różnych czasów parzenia i parzenie 2-3 minut dawało największego kopa.
Dłuższe zamulalo.
https://swiezopalona.pl/blog/kiedy-herb ... AvEALw_wcB
Mógłbym poszukać w pdf-ach opisu ile kiedy i czego ale znów się uczepisz jakiegoś sformułowania więc po prostu mi się nie chce.
28 stycznia 2020czarzasty pisze: Przede wszystkim różnią się aromatem. Też piję głównie herbatę, ale nie chwalę się tym, że nie widzę różnicy między surowcem dobrej jakości, a odpadem, bo tak nie jest.
Jak masz dalej tak pisać to zwyczajnie oleje Twoje posty i będziesz mógł prowadzić dyskusje sam ze sobą.
Napisałem, że piłem tego dużo i pod wzglede mocy nie odczułem różnicy - to uwaga mocno subiektywna nie obiektywna.
Gdybym zwracał uwagę na aromat i inne czynniki na które inni zwracają to bym o tym napisał.
Dla mnie to był sposób na pobudkę z rana i... Tyle.
https://hyperreal.info/talk/viewtopic.php?t=77897&start=700
Mile widziane krótkie uzasadnienie.
28 stycznia 2020Stteetart pisze: Nie jestem na forum 24h/dobę. Widziałem post rano ok 4.00 jak zbierałem się do pracy a ok 18 go już nie było.
Co się z nim stało? Nie wiem.
28 stycznia 2020Stteetart pisze: Teraz nie wiem czy pijesz do mnie czy mniemanologa. Ja piłem jeszcze zielona erl Greya i jakąś inna niż bioactive.
Swojego czasu przerobiłem tych herbat kilkanaście rodzajów - znów musiałbym napisać, że pod względem działania nie widziałem różnicy ale Tu znów stwierdzisz, że to jak Picie jabola więc sobie daruje.
28 stycznia 2020Stteetart pisze: Z tego co pamiętam to w wypadku zielonej herbaty po dłuższym czasie uwalnia się większą ilość składników uspokajających.
Próbowałem różnych czasów parzenia i parzenie 2-3 minut dawało największego kopa.
Dłuższe zamulalo.
https://swiezopalona.pl/blog/kiedy-herb ... AvEALw_wcB
Mógłbym poszukać w pdf-ach opisu ile kiedy i czego ale znów się uczepisz jakiegoś sformułowania więc po prostu mi się nie chce.
28 stycznia 2020czarzasty pisze: A te herbaty o których mówiłem (z wyjątkiem gyokuro) nie są drogie ani "mocno odbiegające od standardowych" (standardowych - czyli jakich?), tylko pospolite na Dalekim Wschodzie. Natomiast susz marki BioActive to aromatyzowany odpad, którego nikt o zdrowych zmysłach w Chinach by nie wypił. Smak takiego naparu to wypadkowa smaku herbaty, garstki suszonych owoców, a przede wszystkim sztucznych aromatów, którymi trzeba te liście perfumować, by nadawało się to do spożycia. Nie dezinformuj innych tylko dlatego, że nie chciało ci się poszukać prawdziwej herbaty.
ja od siebie dodam, że zieloną herbatę parzy się około 3 minut więcej jak parzysz nie ma to sensu, nie ma więcej właściwości :) tak mawiają starzy chińczycy :)
do tego oni twierdzą, że herbata jeśli 15 minut stoi to nie nadaję się do picia :D
28 stycznia 2020czarzasty pisze: Tymbardziej ja nie wiem. Stwierdzam tylko fakt, że moderator odpisuje na moje posty, które nie są akceptowane. To już nieistotne; miło, że następny post udało się zaakceptować.
Tam administrator sprawdzi kto nie zaakceptował posta i.. Tyle.
28 stycznia 2020eiffel65 pisze: ja od siebie dodam, że zieloną herbatę parzy się około 3 minut więcej jak parzysz nie ma to sensu, nie ma więcej właściwości :) tak mawiają starzy chińczycy :)
28 stycznia 2020czarzasty pisze: Zwyczajnie przeczy to logice, wedle której im dłuższy czas parzenia, tym więcej kofeiny, więc silniejsze działanie pobudzające.
Wyliczenia znajdziesz w załącznikach.
Stawiam dychę, że krzywa uwalniania aminokwasów jest rozbieżna z subst pobudzającymi.
Kiedyś poszukam - zresztą chyba nawet tu wrzucałem - był wykres w którym największą ilość katechin i kofeiny uwalnia się na początku parzenia - dane w publikacjach niżej temu nie przeczą.
Ja obstawiam, że wraz z czasem parzenia i wolniejszym wzrostem pobudzaczy mocniej rośnie ilość teaniny.
Reszta w załączniku wraz z rozbiciem na zawartość konkretnych substancji w konkretnych herbatach.
Jak znajdę chwilę poszukam informacji o l-theaninie ale o tym było bardzo mało na necie.
https://hyperreal.info/talk/viewtopic.php?t=77897&start=700
Mile widziane krótkie uzasadnienie.
https://allegro.pl/oferta/herbata-zielo ... 7488054826
https://allegro.pl/oferta/herbata-zielo ... 9170617376
https://allegro.pl/oferta/herbata-zielo ... 9455558976
https://allegro.pl/oferta/herbata-zielo ... 7855542436
https://allegro.pl/oferta/herbata-zielo ... 7435842287
Proszę o rekomendację ogólnie nie mam jakichś silnych preferencji nie lubie tylko takich szpinakowo glonowych posmaków co często ma miejsce.
26 stycznia 2020blokowiska666 pisze:26 stycznia 2020czarzasty pisze:Wszystkie z supermarketu są paskudne i najlepiej je omijać szerokim łukiem. Najlepiej zamawiać z Allegro lub przejść się do lokalnej herbaciarni. Jako pierwszą wg mnie najlepiej spróbować japońskiej senchy, no i zamawiać takie bez dodatku owoców i aromatów, bo w tych zazwyczaj liście są miernej jakości. Parzymy w 70 stopniach, pierwsze 1-2 minuty, drugie poniżej minuty, następne już dłużej, ale to zależy od własnych preferencji i liści. Przede wszystkim nie wyrzucaj liści po pierwszym parzeniu, bo dopiero drugie jest najlepsze w smaku.26 stycznia 2020Xomackie pisze: Poleci ktos jakas dobra herbate lisciasta? Slyszalem o twinings, cos jeszcze znacie?
W lidlu mają dobrą, cejlońską.
Nie zapomnę pierwszy nastuk
W wieku lat piętnastu
Później zarzucanie różnych wynalazków
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.