Dział poświęcony wpływowi substancji psychoaktywnych na działalność człowieka.
ODPOWIEDZ
Posty: 1827 • Strona 23 z 183
  • 1931 / 315 / 0
W zasadzie chciałem napisać to samo co @TheLight .

Co jest lepsze:

Dziecko co się zastanawia czemu mama nie żyje, bo co "mama kochała narkotyki bardziej ode mnie"?

czy

Dziecko, które żyje z matką (a faktycznie jest wychowywane przez babcie) i się zastanawia czemu matka kocha bycie naćpaną, bardziej od bycia matką?
Uwaga! Użytkownik GG Allin nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1507 / 217 / 0
Pizda bez honoru i przyzwoitości imo. I tak, twierdzę - jak napisał TheLight - że to dziecko wygrało szansę na normalne życie, a jej rodzina mniej użerania się.
"My addiction is based on my shame and sorrow"
"Uuuuh, yea-e-yeah!" ~ Robert Plant
Pisząc na hexankova@yahoo.com, masz pewność, że odczytam wiadomość/odpiszę.
  • 2187 / 357 / 0
up up i up,
cholera, to przykre.
Ale prawdziwe.

Oby dzieciak miał lepiej.
Tam..tutaj, jestem no tak, hehe xd
  • 477 / 76 / 0
Może by tak delikatnie zmienić nazwę forum na np. hipokryzjareal %-D.
Uwaga! Użytkownik Seken nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1507 / 217 / 0
Bez przesady. Albo jeśli tak to poprzyj to jakimiś argumentami. Znasz jakąś inną osobę stąd, która uprzykrzyła życie rodzinie i miała wyjebane na własnego dzieciaka? Sandra była wjebana, rozumiem. Ciężko jej było bez tego żyć, zwłaszcza, że wcześniej miała miejsce tragiczna dla niej sytuacja, bo jej facet się przekręcił. Naprawdę jej współczułam. Nie wyobrażam sobie życia w trzeźwości i normalności, gdyby mojemu facetowi coś by się stało. Ale wydaje mi się, że posiadanie dziecka akurat jest argumentem nie do przebicia, żeby wziąć się za mordę i ogarnąć. Nikt nie kazał jej robić tego samodzielnie. Ośrodki otwarte, półotwarte i zamknięte czekają. Skoro zdecydowała się na posiadanie tego dziecka to niech by miała tyle przyzwoitości i zajęła się nim z pomocą rodziców, a nie biegała za wódą i herą. A z resztą istnieje też możliwość oddania do adopcji. Są adopcje otwarte, w których ma się kontakt ze swoim dzieciakiem i jego nową rodziną zastępczą. Ona naprawdę nie była osobą w sytuacji bez wyjścia. Jeśli twierdziła, że tak kocha to dziecko, że chce je zatrzymać to był to czas na zrobienie ze sobą porządku. Daję sobie łeb obciąć, że to wpadkowe dziecko. Mogła zrobić wyskrobać. Jeśli uważała, że woli ćpać to trzeba było pożyczyć hajs na skrobankę i pozbyć się problemu i zrobić detoks. Następnie oddawać kasę w ratach - miałaby zaoszczędzone to, co zwykle wydałaby na dragi oraz chyba gdzieś przecież pracowała, prawda? To naprawdę nie była sytuacja bez wyjścia. Ale jeśli czułaby, że to takie niemoralne, żeby wyskrobywać to, jak już mówiłam, trzeba było mieć trochę rozumu i pójść na odwyk, żeby normalnie to dziecko wychować. Moralność i sumienie zabraniały jej skrobanki, ale już ćpanie i chlanie wódy będąc pełnoprawną matką było w porządku? Przecież to jest śmieszne.
"My addiction is based on my shame and sorrow"
"Uuuuh, yea-e-yeah!" ~ Robert Plant
Pisząc na hexankova@yahoo.com, masz pewność, że odczytam wiadomość/odpiszę.
  • 155 / 35 / 0
ja to tesknie za sandra jej wzrokiem lekkiej zazdrosci gdy wbijala mi igle mnajac setki zyl do wyboru,radości gdy bedac naćpani jak w raju nie martwiac sie o brak narkotykow i pomyslow bedac dobrze zaopatrzeni,oraz smutek wynikający z niemocy gdy wyciagala ze mnie igle będąc świadoma tego jjak uzależnia heroina .Teraz w niebie pewnie patrzy na mnie jak r yj mi sie cieszy z każdym uderzeniem serca które tłoczy to kuerwwskie zło ktore jednoczesnie jest stanem maksymalnmego piękna jaki możemy zafundowac SWOJEJ OSOBie
z racji tego ze jest juz duchem, nawet nie moze sie uku.

Ale Sandru już nie dlugo razem przezroczystsi i niewidzialni zatanczym na grobach skurwtsnow.
Uwaga! Użytkownik Amffaa jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1507 / 217 / 0
Nie wiem co Ty brałaś i czy jesteś niedouczona czy tylko naćpana, ale przez błędy w praktycznie każdym wyrazie Twojej wypowiedzi kompletnie nie rozumiem co poeta miał na myśli. :*)
"My addiction is based on my shame and sorrow"
"Uuuuh, yea-e-yeah!" ~ Robert Plant
Pisząc na hexankova@yahoo.com, masz pewność, że odczytam wiadomość/odpiszę.
  • 2899 / 606 / 10
[mention]Hexe[/mention], tak się składa, że jestem tłumaczem przysięgłym.
Ja to tęsknię za Sandrą, jej wzrokiem, lekkiej zazdrości, gdy wbijała mi igłę mając setki żył do wyboru, radości, gdy byłyśmy naćpane jak w raju, nie martwiąc się o brak narkotyków i pomysłów, będąc dobrze zaopatrzone, oraz smutku wynikającego z niemocy, gdy wyciągała ze mnie igłę będąc świadoma tego jak uzależnia heroina. Teraz w niebie pewnie patrzy na mnie jak ryj mi się cieszy z każdym uderzeniem serca, które tłoczy to kurewskie zło, które jednocześnie jest stanem maksymalnego piękna jaki możemy zafundować SWOJEJ OSOBIE, z racji tego, że jest już duchem, nawet nie może się uku. [ukłuć? dop. tłum.]

Ale Sandro, już niedługo razem, przezroczyste i niewidzialne, zatańczymy na grobach skurwysynów.
Jak pomogłem daj soga.
Hiperrealna propaganda w polskiej sieci
  • 1507 / 217 / 0
Pomogłeś! Bardzo dziękuję. :)
"My addiction is based on my shame and sorrow"
"Uuuuh, yea-e-yeah!" ~ Robert Plant
Pisząc na hexankova@yahoo.com, masz pewność, że odczytam wiadomość/odpiszę.
  • 1008 / 203 / 2
@Hexe, ehh, naiwna jesteś. Przecież tu jest pełno osób w podobnych sytuacjach, tylko nie każdy się z tym uzewnętrznia tak jak Sandra, która akurat była atencjuszką i jak widać wszyscy wszystko o niej wiedzieli. Ale akurat uzależnienia cechują się tym, że jak ktoś jest mocno wjebany (w cokolwiek) to nie ma takiej siły, która odciągnie człowieka od nałogu, jeżeli on sam się nie chce zmienić. Dziecko? Jaka to przeszkoda. Co druga osoba z problemami wychowywała się w rodzinach pijackich. Pójdź sobie na jakikolwiek miting NA lub AA, pogadaj z ludźmi. Połowa tych starych alkoholików czy narkomanów ma lub miała rodziny, ale wolała chlać, ćpać lub siedzieć w kasynach. Sandra to nie był jakiś ewenement. To tylko jedna z wielu uzależnionych matek, która dzieci mieć nie powinna i jak już wyżej parę osób wspomniało - bardzo dobrze, że to dziecko wychowuje się z babcią czy kimś tam, a nie z taką matką.

Swoją drogą, jak już ktoś zauważył chyba rzeczywiście dawno nie było takiego poruszenia tutaj po jakiejś zmarłej osobie.
Uwaga! Użytkownik eth0 nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
ODPOWIEDZ
Posty: 1827 • Strona 23 z 183
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.