Kodeina zamaskowala zespół szkit biegających albo i sama zadziałała. Opio mają to do siebie, że maskują działania organizmu ale i psychiki, np. dobrze chowają przed umysłem problemy. Krótkotrwale, bo wracają z podwójną siłą.
I jeszcze jedno, zerowy związek (jeszcze) z Twoim obencym stanem. Stan po, na drugi dzień właściwie nie ma związku poza tym, że próbujesz go znaleźć (w przypadku Twojego postu). Kodeina dopiero pokaże Ci rogi z czasem, jak będziesz ją jeść. Wtedy dopiero pokaże, na co ją stać. Lepsza pozapiramidówka niż ostry skręt z dawek 600 i więcej przez długi tydzień
A co najgorszego Ci się przytrafiło?
PS Na ulotce może nie pisać, że jest problem z jakąś interakcją, bo kogo ćpun obchodzi, a jedynym lekiem który przychodzi mi do głowy, który mógłby podpadać pod kategorię ryzyka to metylofenidat. Ten z kolei w dawkach terapeutycznych nie powoduje (?) tak silnej patologii w układzie dopaminergicznym co ciągi na fecie. Może nawet i interakcja z medycznie używanym MPH jest pomijalna? Nie wiem, weźcie powiedzcie.
obie pozbawione 'ja'.
To było umiarkowanie zahaczające o nieprzeciętność."
Najpierw masa, potem kwasa
W sumie świadomość odzyskałam w pasach na detoksie, nie pamiętałam w ogóle co się stało, pamięć mi wracała stopniowo przez pare dni (potem mnie do psychiatryka zawieźli, bo niby to była próba samobójcza, tyle, że ja nie przypominam sobie, żebym miała takie zamiary, bo nic sobie nie przypominam) . I potem było ok. Tylko w psychiatryku miałam masakryczne stany w nocy, budziłam się dosłownie co 5 minut, ciągle byłam w półśnie, miałam potworne koszmary, budziłam się przez gwałtowne ruchy kończyn. Dostałam chlorprotiksen i przeszło, wypisali po tygodniu w świetnym stanie.
Co do tematu to mogła być padaczka, zespół pozapiramidowy utrzymywałby się dłużej, zaś nie tyle padaczka co atak padaczki tak właściwie, to nic innego jak ognisko przejściowych zaburzeń czynności mózgu, polegających na nadmiernych i gwałtownych, samorzutnych wyładowaniach bioelektrycznych w komórkach nerwowych. Zespół pozapiramidowy jest ściśle związany z zaburzeniami przewodnictwa DA i Ach i raczej nie słyszałem żeby byl w postaci nagłej i ostrej. Równie dobrze to mógł być stan padaczkowy czyli min. 2 następujące po sobie ataki między którymi nie ma odzyskania świadomości.
Zespół pozapiramidowy objawialby się głównie zaburzeniami ruchów i ewentualnie lekkim otepieniem. To zależy czy byś miała zespół parkinsonowski czy raczej huntingtona. Ja bym bardziej obstawial zwykły atak padaczki. Choć ruchy kończyn które cię budziły wyglądają na rls co mogłoby wskazywać zaburzenia pozapiramidowe, jednak nie wiem dokładnie co stwierdzono na sor czy też w oddziale toksykologicznym na który pewnie Cię zabrano
BTW nigdy nie diagnozuj się internetem bo jak kichniesz to się dowiesz ze masz raka odbytu :-D
Gwałty na zlecenie, bez zlecenia zresztą też.
amfetamina – produkcja, dystrybucja, masturbacja.
Brawurowa jazda samochodem Cinquecento.
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.