Organiczne substancje psychoaktywne oddziałujące na receptory opioidowe.
Więcej informacji: Opioidy w Narkopedii [H]yperreala
Większość informacji na temat odurzania oraz nowości sie czerpię:
z hyperreal.info
1766
82%
z wikipedii
62
3%
od znajomi
145
7%
z innych żródeł
172
8%

Liczba głosów: 2145

ODPOWIEDZ
Posty: 946 • Strona 79 z 95
  • 12 / 1 / 0
[mention]Klepsydra[/mention]- Twoje historię na prawdę są zajebiste. Skrobnij więcej, coś wspominałaś o alternatywnych sposobach na życie swoich znajomych.
Fajnie jakbyś się podzieliła, z farcikiem i pozdrawiam!
Uwaga! Użytkownik chorowitychlopczyk nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 96 / 3 / 0
19 lutego 2018hertz pisze:
^ co to pestka?

Klepsydra dawaj więcej relacji hehe ze swojego życia. Ja sledze twoje losy z zaciekawieniem ;-) %-D

I dlaczego opusciłaś takie zacne towarzystwo ukraińców z piwnicy?
Chodzi o towarzystwo ukraincow z piwnicy zaraz kolo jednego z punktów Warszawskich? Kolo tego pkt, przy ktorym jest zaraz drugi punkt.
Ja sam byłem uzalezniony od helu a teraz jestem od metadonu ale nigdy nie poszedlem na zarobek i troche mnie to obrzydza, ale slyszalem juz od dwoch osob ze jak ida na zarobek po sporej ilosci klonow to tak jakby byli niewidzialni, ale troche mi sie to nie łączy ze sobą
Ćpun wierzy w to, co mówi, tylko za minutę myśli już całkiem coś innego, bo osaczyło go pragnienie narkotyku, które wszystko niweczy. :strzykawka: :* :ziew:
  • 1360 / 176 / 0
14 marca 2018UJebany pisze:
Ja bralem kodeine i tramadol i sie nie wjebalem, no moze troche w kodeine, ale sie ogarnalem i od nalogu od opio jestem wolny.
Odstaw benzo to wtedy pogadamy. Cpuny opioidowe często w czasie przerw zra benzo by potem jesc benzo z opio z czasem.
mój mail: maykel855@gmail.com
  • 20 / 11 / 2
Witajcie.

Ja również podzielę się z Wami moją przygodą z opioidami.

Od małego dziecka mam obniżony nastrój, mało rzeczy mnie tak naprawdę cieszy. Czuje w sobie pustkę i ciemność. Raz na jakiś czas używałem psychodelików, działały na mnie terapeutycznie, na jakiś czas depresja i pustka ustępowała miejsca serotoninowej euforii. Mając 21 lat poznałem dziewczynę, co z moim charakterem i depresyjnym syfem w głowie zakrawało na cud. Było miło przez 1,5 roku. Po tym czasie mnie zdradziła i odeszła z innym całą prawdę ze śmiechem rzucając mi w twarz. No cóż zdarza się. Ale mój głupi mózg tak się w niej zakochał, że do teraz czasem o niej pomyślę.

Przechodziłem przez mroczny okres po tym rozstaniu i jakoś tak "przypadkiem" w moje ręce trafiło 300 mg kodeiny. Zażyłem to, wcale nie oczekując czegoś spektakularnego. I nagle z minuty na minutę mój stan emocjonalny zaczął się stabilizować, ciężkie myśli i problemy odpłynęły w niebyt, a ja zatopiłem się w fotelu. Doświadczenie to od pierwszego razu tak mną wstrząsnęło, że nie potrafiłem sobie wyobrazić kolejnego dnia w tym marazmie, bez uczucia głębokiego ukojenia i utulenia jakiego doświadczyłem. Niby głupi powód - po rozstaniu - ale założę się że wiele osób zaczynało i wpakowało się z powodu nie do końca stabilnego stanu emocjonalnego.

Potem poszło już szybko coraz większe dawki aptecznego specyfiku, eksperymenty z tramadolem, morfiną, sporadycznie fentanylem i innymi opioidowymi wynalazkami. Pobawiłem się coś koło roku w ten sposób. Studia zacząłem zawalać od razu po poznaniu opioidów. I ich nie ukończyłem. Po upływie roku stwierdziłem, że dalsze życie w ten sposób nie ma sensu i udało mi się rzucić ten zgubny nałóg. Oczywiście depresja powróciła z siłą tornada i co miałem przecierpieć to i tak przecierpiałem. Jedynie proces uzdrawiania po tej specyficznej "ranie na duszy" odwlekłem w czasie.

Od tej pory zdarza mi się raz na rok coś przygrzać, ale doskonale rozumiem, jakie są tego konsekwencje. Rozumiem sztuczność tego stanu i to, że nic mi on nie da - może jedynie zabrać. Tak, że po każdym eksperymencie mam raczej kaca moralnego. Nie ciągnie mnie aby wrócić w to samo miejsce.

Zacząłem inne studia, ukończyłem licencjat z dobrym wynikiem, kończę magisterkę i myślę o doktoracie.

Ale nie myślcie, że nie oberwałem przez tą przygodę. Borykam się z jeszcze większą pustką, depresją i marazmem. Mimo tego,że minęły już 4 lata od tej przygody to ja dalej czuję spustoszenie w sferze emocjonalnej. A na płeć piękną, mimo że bardzo bym chciał kiedyś zacząć normalne życie, założyć rodzinę, itd. nie mam wcale ochoty. A opioidy wymieniłem na turystykę wysokogórską i motocykl. I tu i tu idzie się zabić. To samo uczucie, jak pomału staczasz się na opiatach i wiesz że na końcu drogi stoi kostucha - tak samo wiesz że z którejś wyprawy można nie wrócić, a na moto się skasować.

W każdym razie raczej nie zapomnę o uczuciach jakie dają opioidy i nie jestem przekonany całkowicie, że już nigdy nie wpadnę w ich pułapkę. Wystarczy pewnie jakaś duża życiowa katastrofa.

Tak więc Ci, którzy nigdy nie poznali tego szczęścia instant na pewno będą lepiej spali. Co z tego że być może komuś uda się na "sportowo"? Że popróbuje trochę i przestanie, zapomni? Potwór w umyśle został już rozbudzony i spokojnie będzie czekał aż się powinie noga. Wtedy zaatakuję.

Pozdrawiam.
God of terror, very low dost thou bring us, very low hast thou brought us.
  • 2187 / 356 / 0
Ja na benzo wpadłem na pomysł, żeby sobie zrobić ciąg na kodeinie.. i poleciałem
eh, szkoda kasy za taką marną fazę, tolerka zapierdala, szkoda żołądka i portfela


Ale chyba da się na sportowo c'nie ?
Jakiś oxy, majka czy PST albo makiwara
tam raz na jakiś czas się ogrzać

Ale tak to z tymi depresantami bywa.. można się łatwo i szybko wjebać :retarded:
Tam..tutaj, jestem no tak, hehe xd
  • 124 / 16 / 0
Jaki opioid i w jakiej dawce (tylko oral lub donosowo) można wziąć bezpiecznie na PIERWSZY I OSTATNI RAZ tak, aby nie wkręcić się w opio, ale żeby spróbować tego stanu. Chodzi mi o nie jakiś ultrapotężny stan, albo taki co trwale zmieni moje podejście do przyjemności. Tylko żeby sprawdzić, jak to działa. Nie chcę na oślep brać. kodeina się by nadawała? (najłatwiej skombinować). Jak tak to w jakiej dawce?
Uwaga! Użytkownik elonmusk nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 318 / 23 / 0
Ja na tramcu 3ci rok i już mam go dość
Uwaga! Użytkownik psycholek1 nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 306 / 15 / 0
Jak opio na pierwszy raz(i ostatni w co watpie :D) to koda bedzie spoko 150 na początek mozesz zbadac, a jak oczekujesz czegoś wiecej to 300
  • 8104 / 897 / 0
Jak nie masz powaznych powodow zeby brac kode, tylko ot tak z ciekawosci to sobie odpusc.Nieedlugo skonczysz w wátku kodeina-uzaleznienie.Zjedz lepiej kwasa :)
Lekoman :tabletki:
Nie zapomnę pierwszy nastuk
W wieku lat piętnastu
Później zarzucanie różnych wynalazków
  • 124 / 16 / 0
Chcę sprawdź te cuda działające na receptory kappa. Jednorazowo. kodeina 150mg wystarczy?
Uwaga! Użytkownik elonmusk nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
ODPOWIEDZ
Posty: 946 • Strona 79 z 95
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.