Dział poświęcony wpływowi substancji psychoaktywnych na działalność człowieka.
ODPOWIEDZ
Posty: 22 • Strona 1 z 3
  • 159 / 12 / 0
Jak to u Was jest z przyjmowaniem substancji psychoaktywnych ? Macie ''bana'' na jakieś narkotyki ? Po prostu nie możecie ich brać bo albo powodują psychozę, depresje, silnie uzależnia, nie ciekawi nas ta faza, etc.
U mnie jest tak, że mogę jedynie czasem wypić :wino: i brać benzo. :tabletki:
Psychodeliki odpadają bo mnie schizuja, typowych stymulantów nie lubię [ tylko energetyki i kawa ] w opio bylem wjebany i nie chce wracać bo popłynę.
Uwaga! Użytkownik Luzing jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1046 / 109 / 3
Od jakiegoś czasu nie mogę stimów przyjmować mocniejszych niż concerta bo zawsze się to kończy jakąś krzywą fazą kardioakcjami i ogólnie jest chujowiej niż na trzeźwo. Od jakichś 4 lat tak mam i w sumie to dobrze.
  • 110 / 8 / 23
Nie powinienem brać zolpidemu i giebla bo mi odbija
mocniejszych opio od tramu niet
Uwaga! Użytkownik snoopdogg nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1831 / 488 / 0
Na stimy mocniejsze niż metylo, zwłaszcza ketony, bo szmacą niemiłosiernie.

Na GBL, bo pod jego wpływem zrujnuje sobie życie w nie więcej niż dwa miesiące.

Na alkohol, trzustka już dawała objawy ostrzegawcze, żołądek nie chciał przyjmować w żadnej postaci, psycha siadała, klin za klinem prosto do piekła. Dla mnie picie= śmierć.

Na trawę, bo niepozorna a ogłupia, paranoizuje i demotywuje.

XTC, bo wiecznie jestem na SSRI.

Powinienem zbanować jeszcze opiaty, bo powrót z "poczucia pełni" do pierdolonej pustki coraz trudniejszy. Powinny mi grać w głowie trzy pogrubione wykrzykniki po treści ZOSTAW TO GÓWNO BO JESZCZE BARDZIEJ SIĘ ZRUJNUJESZ. :rzyg:
życie jest zbyt krótkie, by dwa razy oglądać to samo porno.

Powiadacie, że dobra sprawa uświęca nawet hejting?? A ja Wam mówię: dobry hejting uświęca każdą sprawę.
  • 10 / 3 / 0
mj - mnie już ani nie bawi, ani nie uczy. Uszkadza pamięć i odkleja. Od 9 miesięcy bez kontaktu.

alkohol - na szczęście nigdy nie był mi pisany. Zawsze źle się czuję i zawsze złym doradcą jest.

Fenyle/XTC - czuję, że powinienem przestać, ale na razie nie umiem. Uszkodzony wzrok (pomijam HPPD), coś na zasadzie skrzepów w gałce ocznej.

Póki co, umiem się przeciwstawiać pozostałym przyjemnościom w nadmiarze.

Ewentualnie, stosować na tyle okazyjnie, żeby nie odczuwać większych szkód.
Większych.
Szkód.
  • 440 / 51 / 0
amfa, bo lecę od razu bokiem tydzien-dwa-trzy. pozostałość z moich ciągów które trwały latami, między 5 a 10 lat densingu z białą kurwą.

kanna, bo j/w - od razu ciąg i sprowadzenie do poziomu ameby

meth - bo to mój pakt z diabłem, moja gehenna. codziennie o niej mysle, jak znow dopadne w swoje łapy to boje sie ze nie przestane juz walic tego gowna. to jest za mocne, za dobre.

ketony - bo to aktywuje instant cisnienie, bo zjem kazdy kamien dopoki nie zobacze dna samary. ale tak ma chyba kazde ketozwierze %-D

alko - to samo. dwa lata nie pije nic a nic, mam nadzieje ze sie utrzymam bo powrot oznacza kolejne padaczki i czekanie na smierc
  • 1305 / 162 / 0
alkohol + metkatynon i.v
Bo to jest dla mnie koniec "normalności " a zaczyna się etap szmacenia się totalnego dna i podłoga cała we krwi od iniekcji
Uwaga! Użytkownik Anabolik nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 389 / 28 / 0
@Anabolik szkoda mi Ciebie że ten metylokatynon czy metkatynon bierzesz. Przecież każdy strzał może być twoim ostatnim jeśli chodzi o manganizm.
Zakazane dragi to takie które powodują "niekończącą się dorzutkę" czyli na czele z katynonami i opioidami dla mnie.
Chociaż opioidy nie cisną na dorzutkę aż tak jak robią to katynony.
Uwaga! Użytkownik vzpe nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 915 / 232 / 0
THC - niestety depersonalizacja i depresja , speed - nadciśnienie i problemy z sercem , halucynogeny aż boję się pomyśleć, alkohol - wątroba zajechana, benzo - zidiocenie i wieczna faza na spanie, opio - finansowy dołek i równia pochyła do grobu. Jedyne co biorę to metadon i palę zioło cbd, poza tym tytoń i kawa. Wiem że metadon to syf .
  • 68 / 16 / 0
Benzodiazepiny - czuję się jakby utrudniały mi oddychanie, jestem wyłączony z życia społecznego a jestem ekstrawertykiem i to męczy. Tylko alprazolam w małych ilościach jest mi przyjazny.
Opioidy - ze względu na astmę boję się depresji oddechowej więc nie zamierzam igrać z ogniem, zresztą każdy "normalny" odradza mi opio.
DXM - podobnie jak opioidy, boję się, że mnie poryje i se ujebie że mam problem z oddychaniem, po za tym sprawia wrażenie gimbusiarskiej używki.

W gruncie rzeczy unikam depresantów i metamfetaminy, której nigdy nie chciałem stosować, lecz się zdarzyło przypadkiem
ODPOWIEDZ
Posty: 22 • Strona 1 z 3
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.