...czyli jak podejść do odstawienia i możliwie zminimalizować jego konsekwencje
ODPOWIEDZ
Posty: 2616 • Strona 218 z 262
  • 1180 / 399 / 0
05 stycznia 2021jebacto2razy pisze:
Co do życia na trzeźwo to skąd pozyskiwać adrenalinę ? Mój dobrze wyjebany za małolata układ nagrody podpowiada mi po jakiś 2 tygodniach abstynencji całkowitej że czas na jakieś większe emocje. No i nie wiem jak to pozyskać i to uczucie z czasem zostaje na jakiś czas. W tym roku mam zamiar nie walić stymulantów co myślę że nie jest jakimś ciężkim wyzwaniem ale chciałbym ograniczyć alkohol do paru wyjazdów w roku. Tylko problem jest tak jak opisałem powyżej... ? Wie ktoś jak to zrobić albo jak to zrobił ? Jakieś ekstremalne sporty ?
jak rozmówca wyżej wspomina, może np. motocykl crossowy - to dobry pomysł %-D
Uwaga! Użytkownik spiderek jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 55 / 12 / 0
@spiderek @Blu Dzięki za radę. Myślałem o motorze jakimś małym już z 3 lata temu. Stać mnie na jakąś 125 mała na początek by śmigać na kat.b .
Dzięki bo jest to fajny pomysł. Ktoś coś jeszcze ? A może jakieś przykłady z autopsji.
  • 3131 / 338 / 0
Sporty walki (inne sporty też mogą być)
Wspinaczka
Praca ratownika medycznego

Generalnie adrenalinę daje też wyjście ze swojej strefy komfortu i zrobienie czegoś nowego.
  • 2259 / 586 / 0
05 stycznia 2021jebacto2razy pisze:
Co do życia na trzeźwo to skąd pozyskiwać adrenalinę ? Mój dobrze wyjebany za małolata układ nagrody podpowiada mi po jakiś 2 tygodniach abstynencji całkowitej że czas na jakieś większe emocje. No i nie wiem jak to pozyskać i to uczucie z czasem zostaje na jakiś czas. W tym roku mam zamiar nie walić stymulantów co myślę że nie jest jakimś ciężkim wyzwaniem ale chciałbym ograniczyć alkohol do paru wyjazdów w roku. Tylko problem jest tak jak opisałem powyżej... ? Wie ktoś jak to zrobić albo jak to zrobił ? Jakieś ekstremalne sporty ?


Zamów se ekskluzywną dziwkę . Przy niej tez sie napracujesz i napocisz.
  • 49 / 16 / 0
Żaden ze mnie spidziarz, ale jako osoba z ADHD też cierpię na chroniczny deficyt adrenaliny. Oprócz sportów walki polecam również deskorolkę (im bardziej wyczynowo, tym fajniej, szczególnie w zimie). W lecie adrenaliny szukam w opuszczonych budynkach, albo podczas wycieczek do nieznanych miejsc, innych krajów itp. (z tego miejsca pozdrawiam środkowym palcem covid i wszystkie obostrzenia). Poznawanie nowych ludzi też stymuluje mózg w najzdrowszy możliwy sposób.
what do you call a dictionary on drugs?
Spoiler:
  • 55 / 12 / 0
@Blu Ćwiczę na siłowni i przy dużym tętnie nie czuje się najlepiej, więc sporty walki raczej odpadają, choć będę próbować w tym roku bo mój znajomy boksował i na wiosnę robimy taki miesiąc boksowania. Więc zobaczymy jak będę się czuł.
Wspinaczka mnie nie pociąga. O pracy ratownika medycznego nigdy nie myślałem.

To prawda, trochę ciężko mi robić jakieś nowe rzeczy bo 2 lata temu odbiłem od całej ekipy. I mimo iż jest przy mnie dziewczyna, mieszkam z ziomkami i mam aktualnie dobry kontakt z rodziną to ciężko mi poznać kogoś nowego i czuje się w jakimś stopniu samotny. Oczywiście wypełniam tą samotność robieniem masą różnych rzeczy typu ćwiczenia,książki itp ale brakuje mi w życiu ludzi z którymi mógłbym robić nowe rzeczy, jakieś zajawkowe.

@Mordarg Kurwy odpadają, seksualnie jestem w 100 procentach spełniony, mam świetną kobietę .

@kateordie Śmigam na snowbordzie od paru lat ale stać mnie by wyjechać raz w roku. Podróże spoko opcja ale pracuje w systemie zmianowym. Czasem gdzieś pojadę w Pl na week z dziewczyną ale swój urlop wykorzystuje właśnie na deskę. Więc podróży nie jestem w stanie zwiększyć.
Gdzie udaje Ci się poznawać nowych ludzi ? Odbicie od towarzystwa, kosztowało mnie utratę większości znajomych co tak czy inaczej dla mnie, było jedną z najlepszych decyzji w życiu. Utrzymuje kontakt ze znajomymi ale więkoszość już zalatana np dzieci itp...
  • 1 / / 0
Nowa jestem ale w temacie uziemiona , od pół roku wciągania 4 dni na czysto . I jakoś sens życia odpłynął, łóżko mnie przykleiło do siebie. Wcześniej praca(duuuzo pracy) z amph nakręcanie , dzień za dniem energią wylany. A tu.... koniec , detox i pusto się zrobiło . Brak codziennej kreski daje we znaki na psychice :alergia:
  • 232 / 36 / 0
Chcecie adrenalinę?
Polecam zawód związany z pozyskiwaniem klientów twarzą w twarz (na początek np. agent ubezpieczeniowy). Dla introwertyka samo to może być wystarczającym skokiem adrenaliny.
Jednak, co lepsze, zdobądź okazały portfel klientów, zacznij bawić się, nie tyle w polisy i jakieś tam fundusze, ale w sprzedaż inwestycji, obligacji i tym podobnych. Potem ratuj, jako współpracownik kancelarii prawnych, swoich byłych klientów (oraz klientów innych "graczy"), którzy stracili na usługach instytucji ubezpieczeniowych/finansowych, no bo oczywiście to nie ty ich naciągałeś miesiącami na "dyszkę" na tą super polisę/spółkę, która miała przynieść zysk 300% jak "wszystkie" twoje poprzednie sukcesy w branży. Oczywiście dobra kancelaria, która "zawsze" wygrywa w sądzie.
Tysiące telefonów od wkurwionych ludzi, setki pism, rozprawy sądowe i tym podobne ekscesy w branży "doradcy" finansowego to chleb powszedni. Z tym, że na początku jest adrenalina jak świeżak jesteś, później się okazuje, że ci każdy może na chuju poskakać, bo ty tylko proponowałeś sposób na wykorzystanie, niekiedy, życiowych oszczędności ludzi, którzy o rynku wiedzą tyle, co skonsumują. Ty tylko dałeś papier. Nie trzymałeś za rękę jak podpisywali. Skąd mogłeś wiedzieć jakie będą tendencje na giełdzie. Jezus w stroju smart-causal chciał dla wszystkich dobrze.
W Polsce dużo kasy w rękach mafii, ale samorządy to dopiero trzepią kasę na krzywych akcjach sztucznie pompowanych firm. Raz zamoczysz nóżkę w tym syfie i potem okazuje się że codziennie pławisz się w brudzie systemu odcinając kuponiki od "pozyskanych" funduszy.
Mam 4 lata doświadczenia w tym, rzuciłem to i opierdalam się na etacie, żeby emeryturka była (zapas sosu mam na 5 lat życia typowego szaraka). Kusi, żeby wrócić, codziennie, ale od zera budować swoją niezależność? Nigdy więcej. Polecam ludziom, którzy chcą zdobyć szczyty, które widzieli tylko w hollywoodzkich filmach. Koszty zdrowotne = ogromne. Fajki i kawa to mus w tym zawodzie, koko to nagroda czekająca na każdej imprezie firmowej. Ludzie = kurwy. Nigdzie nie spotkasz większych, nawet przy jezdni. Pieniądze = jak pościelisz tak się wyśpisz. Wiedza daje ogromną przewagę, giełdowe machlojki są realne na każdym szczeblu, jeśli wiesz co się zadzieje, zapewnisz sobie i swoim klientom spory zastrzyk gotówki. Pamiętaj, nic nie jest pewne, lecz klient nie musi o tym wiedzieć. Ważne jest to, żeby wyruchać każdego człowieka do cna i to tak, żeby z coraz większą ochotą ci się wystawiał z wcześniej przygotowaną dziurą i przyniesionym przez siebie wiadrem wazeliny. Dopiero wtedy "sukces" przychodzi i szkolisz nowych "super-doradców", a nóż, któryś przyniesie Ci grubasa z milionami, któremu wskażesz "doskonały" sposób na wprawienie w ruch tych sztabek złota. Emerytura w wieku 30 lat? Jak najbardziej możliwa. Serce? Codziennie rano chowane głęboko w szafie, nie możesz pokazać, że czujesz cokolwiek poza tym co mówisz innym.
Kochałem i nienawidziłem ten szajs więcej razy niż jakąkolwiek kobietę.
Czy warto? Każdy odpowie sobie sam

Życie na trzeźwo zaczynam dziś, bo ten off-top wyżej właśnie na kacu moralnym dekady pisałem.
  • 3131 / 338 / 0
07 stycznia 2021jebacto2razy pisze:
Oczywiście wypełniam tą samotność robieniem masą różnych rzeczy typu ćwiczenia,książki itp ale brakuje mi w życiu ludzi z którymi mógłbym robić nowe rzeczy, jakieś zajawkowe.
Zacznij uprawiać jakiś sport amatorski, który nie wymaga wyjazdów ani większej kasy. Piłka nożna, kosz, siatkówka, tenis stołowy, szachy, co tam lubisz. Na grupkach FB jest masa ogłoszeń, że ktoś szuka kogoś do drużyny czy gry. W ten sposób poznasz ludzi, wkręcisz się w nowe towarzystwo.
07 stycznia 2021jebacto2razy pisze:
pracuje w systemie zmianowym
Pomyśl o zmianie pracy na jakąś bardziej elastyczną, dajacą większe możliwości jeśli chodzi o gospodarowanie wolnym czasem. Dużo moich znajomych jest dosłownie zarżniętych przez robotę, szczególnie przez system zmianowy, po prostu nie mają na nic innego ani czasu ani siły.
  • 617 / 163 / 0
@WonszKryty zarąbisty post widzę że czaisz bazę. Dokładnie tak, nic nie daje większego kopa niż inni ludzie. I jeszcze cytat z jakiegoś filmu: opinia byłych narkomanów - nic nie daje większego kopa niż życie na trzeźwo.
ODPOWIEDZ
Posty: 2616 • Strona 218 z 262
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.